SOUNDplay pisze:Źródło postaOpisz dokładnie problem to poszukamy rozwiązania. Czym nagrywane, jakie warunki, jak długie ujęcia, czym składane itd.
Projekt już jest skończony ale dzięki za odzew! To był taki amatorski filmik dla znajomych. Mój komputer sobie niezbyt radził (surówka na HDD a nie na SSD) i przy edycji praktycznie nie słyszałem różnicy przy przesuwaniu klatek. Składałem w HitFilm, cała ścieżka audio była odszumania i kompresowana osobno i potem przy wrzuceniu jej do projektu był rozjazd. Przy każdym z kilkunastu klipów musiałem ręcznie to synchronizować i w pewnym momencie już miałem coraz mniej chęci.
W przyszłości planuję przesiąść się na coś innego ale jeszcze nie wiem na co (AP/AE odpadają a DR mnie trochę przeraża) no i w przypadku takich problemów eksportowałbym jeden klip w kilku wersjach żeby słyszeć różnice. No i obowiązkowo klaps. Tutaj zresztą mieliśmy klasyczny przykład problemu z brakiem ludzi i doświadczenia - mieliśmy rejestrator zewnętrzny no ale co z tego, że był z nami człowiek zajmujący się dźwiękiem od wielu lat, skoro wszyscy zapomnieliśmy o "higienie" ruchów na planie przez co dźwięk nie nadawał się do niczego i musiałem z podkulonym ogonem i bukietem kwiatów przeprosić się z dźwiękiem z kamery. Dodam, że był to wywiad. Miała być jeszcze jedna osoba, którą zatrudniłbym do słuchania dźwięku na żywo no ale oczywiście nie było. No ale jak już wspomniałem, to był mały projekt dla zabawy. Chociaż z drugiej strony to oczywiście jakieś tam doświadczenie - akurat jeśli mam możliwość to zawsze słucham dźwięku i daję znać na żywo jeśli coś idzie nie tak.
OBOWIĄZKOWY AKAPIT DLA TYCH DWÓCH POWYŻEJ:
Tak, gdyby to była płatna robota z godnym budżetem zatrudniłbym dźwiękowca