Długość filmu weselnego i jego montaż
: 11.03.2022, 09:12
Naprawdę ktoś jeszcze zamawia filmy 3,5h ?
Filmowcy z całego świata łączcie się!
https://filmuser.pl/
Dividex pisze:Źródło posta Naprawdę ktoś jeszcze zamawia filmy 3,5h ?
Dividex pisze:Źródło posta Naprawdę ktoś jeszcze zamawia filmy 3,5h ?
Luminaris pisze:Źródło posta a tak z ciekawości, ile się montuje takie wesele?
impress pisze:Źródło posta pięć tysięcy pisze się z trzema zerami
8kmichal pisze:Źródło posta U\ mnie takie wesele to takie 3 dni robocze, jak się zepnę i nie marnuję czasu na jutuba, gitarę albo Nintendo
Dividex pisze:Źródło posta To ja jestem jakiś oderwany od rzeczywistości, bo nie zdecydował bym sie na zlecenie 2-3h filmu z wesela, chyba, że puściłbym kawałki z tańców longiem po 30 min. z jednej stojącej kamery Ciągle mi się marzy, żeby ludzie w końcu zdecydowali się na filmy max 25min. Jak na razie ciężko idzie mi przekonywanie młodych do takiej idei może kiedyś zmienia się trendy, zobaczymy
Dividex pisze:Źródło posta To ja jestem jakiś oderwany od rzeczywistości, bo nie zdecydował bym sie na zlecenie 2-3h filmu z wesela, chyba, że puściłbym kawałki z tańców longiem po 30 min. z jednej stojącej kamery Ciągle mi się marzy, żeby ludzie w końcu zdecydowali się na filmy max 25min. Jak na razie ciężko idzie mi przekonywanie młodych do takiej idei może kiedyś zmienia się trendy, zobaczymy
alias pisze:Źródło posta no ja patrzę na to z boku, i napiszę na podstawie tego co dostaję
- są śluby i wesela gdzie gdzie można zrobić film nawet 3 godzinny, bo bohaterowie są takimi ludźmi jak Twoi znajomi 8kmichal, i tutaj aż się chce ich oglądać jak najdłużej - szczególnie jak powstaje tak dobry materiał jak Ty zrobiłeś wkładając w to wiele pracy i serca
- ale są też tacy bohaterowie i takie uroczystości, że lepiej zrobić 20 minut dobrego filmu niż tworzyć tasiemca 1,5 godziny - i tu, żebyś nie wiem jak się 8kmichal starał filmować to nic z tego nie wyjdzie, bo to nie tacy ludzie i nie takie wydarzenia, nie takie miejsca
moim zdaniem trzeba być elastycznym i odważnie proponować taką długość filmu jaka będzie najbardziej odpowiednia do konkretnego przypadku, oczywiście w ramach pewnych zasad i zwyczajów
a, że to niejednokrotnie rozmija się z oczekiwaniem zamawiającego, no cóż ...
8kmichal pisze:Źródło postaDividex pisze:Źródło posta To ja jestem jakiś oderwany od rzeczywistości, bo nie zdecydował bym sie na zlecenie 2-3h filmu z wesela, chyba, że puściłbym kawałki z tańców longiem po 30 min. z jednej stojącej kamery Ciągle mi się marzy, żeby ludzie w końcu zdecydowali się na filmy max 25min. Jak na razie ciężko idzie mi przekonywanie młodych do takiej idei może kiedyś zmienia się trendy, zobaczymy
I ja się nie zgodzę - gdybym brał ślub, to ja bym zatrudnił dobrą ekipę dokumentalistów i prosił o film 1-1.5 godz. Pamiętaj, że będziesz to oglądał za 10 czy 20 lat, moda na klipy SuperDupaWedding minie, moda na 80% nieostrości i spaceru w plenerze też minie. Kiedy kilka lat temu zgrałem kasety wideo z mojego dzieciństwa i widziałem na nich ludzi, których już nie ma, kiedy do obrazu dochodzi naturalny dźwięk... to ma wartość emocjonalną, dla mnie największą.
To przykład, który nagrałem dla dobrych znajomych. Sam. Tutaj montaż to ponad tydzień siedzenia, ale wiedziałem, że mi bardzo zależy. Ilość łez, telefonów itp. jakie miałem od znajomych nie do policzenia. I oglądając to z boku czy nie będąc tam z nimi, nigdy nie odbierzesz tego w takim sam sposób.
https://www.youtube.com/watch?v=wqMf8YiZBcQ
wemlo pisze:Źródło postaalias pisze:Źródło posta no ja patrzę na to z boku, i napiszę na podstawie tego co dostaję
- są śluby i wesela gdzie gdzie można zrobić film nawet 3 godzinny, bo bohaterowie są takimi ludźmi jak Twoi znajomi 8kmichal, i tutaj aż się chce ich oglądać jak najdłużej - szczególnie jak powstaje tak dobry materiał jak Ty zrobiłeś wkładając w to wiele pracy i serca
- ale są też tacy bohaterowie i takie uroczystości, że lepiej zrobić 20 minut dobrego filmu niż tworzyć tasiemca 1,5 godziny - i tu, żebyś nie wiem jak się 8kmichal starał filmować to nic z tego nie wyjdzie, bo to nie tacy ludzie i nie takie wydarzenia, nie takie miejsca
moim zdaniem trzeba być elastycznym i odważnie proponować taką długość filmu jaka będzie najbardziej odpowiednia do konkretnego przypadku, oczywiście w ramach pewnych zasad i zwyczajów
a, że to niejednokrotnie rozmija się z oczekiwaniem zamawiającego, no cóż ...
Muszę się zgodzić.
A najgorzej jest wtedy, gdy dosłownie nic się nie zgadza, a para chce film który wyrwie ich z butów, bo naoglądali się super produkcji w necie...
razor89md pisze:Źródło posta
Powtarzam zawsze klientom, że to powinien być film, który ogląda się jak dobry serial
Skończysz i mówisz, puść jeszcze raz
Chciałbym aby klient czuł niedosyt po obejrzeniu filmu
Wiecie taki pozytywny ... chciałbym więcej
8kmichal pisze:Źródło postaDividex pisze:Źródło posta To ja jestem jakiś oderwany od rzeczywistości, bo nie zdecydował bym sie na zlecenie 2-3h filmu z wesela, chyba, że puściłbym kawałki z tańców longiem po 30 min. z jednej stojącej kamery Ciągle mi się marzy, żeby ludzie w końcu zdecydowali się na filmy max 25min. Jak na razie ciężko idzie mi przekonywanie młodych do takiej idei może kiedyś zmienia się trendy, zobaczymy
I ja się nie zgodzę - gdybym brał ślub, to ja bym zatrudnił dobrą ekipę dokumentalistów i prosił o film 1-1.5 godz. Pamiętaj, że będziesz to oglądał za 10 czy 20 lat, moda na klipy SuperDupaWedding minie, moda na 80% nieostrości i spaceru w plenerze też minie. Kiedy kilka lat temu zgrałem kasety wideo z mojego dzieciństwa i widziałem na nich ludzi, których już nie ma, kiedy do obrazu dochodzi naturalny dźwięk... to ma wartość emocjonalną, dla mnie największą.
To przykład, który nagrałem dla dobrych znajomych. Sam. Tutaj montaż to ponad tydzień siedzenia, ale wiedziałem, że mi bardzo zależy. Ilość łez, telefonów itp. jakie miałem od znajomych nie do policzenia. I oglądając to z boku czy nie będąc tam z nimi, nigdy nie odbierzesz tego w takim sam sposób.
https://www.youtube.com/watch?v=wqMf8YiZBcQ
Dokładnie to miałem na myśli.8kmichal pisze:Źródło postaPrywata - mój syn ma 2 lata, nauczył się wierszyka "w pokoiku na stoliku" i teraz znalazłem zdigitalizowane taśmy rodzinne, kiedy mój tato specjalnie wynajął "pana z kamerą" na moje drugie urodziny i mam 10 minut surówki, i moment gdzie ja mówię ten wierszyk. Oglądam, płacze, oglądam znów, znów, znów - i nie jest istotne, że to nagrane mikrofalówką i na dzisiejsze standardy prawie nic nie widać - EMOCJE, są emocje i nikt z boku tego nie zrozumie.
To jest chyba znak dzisiejszych czasów, gdzie sporo ludzi przykłada wagę do tego, jak wyglądają a przede wszystkim jak odbiorą to inni. Kiedyś nikt się takimi rzeczami nie przejmował a jeśli nawet, to technika była na tyle ułomna, że montowanie/wycinanie tego było bardzo trudne lub wręcz niemożliwe.8kmichal pisze:Źródło postaTak samo podchodzę do ślubów. Oczywiście mam (aktualnie teraz na montażu) sytuacje, gdzie zgodziłem się bo "niby znajomi" a to mina jakich mało, i po ustaleniach i montażu okazuje się, że wszystko jest inaczej, że to się nie podoba i "proszę usunąć powitanie chlebem, bo niekorzystnie wyglądam jedząc" - tacy też są... i na to wpływu nie mamy.
8kmichal pisze:Źródło posta
Jednak... dziwi mnie podejście, że film godzinny to Januszostwo, wujostwo i w ogóle zalatuje kaloszem, a fajne filmy to tylko 9 i pół minuty nagrane z REDa i Fujinona ...
alias pisze:Źródło posta no ja patrzę na to z boku, i napiszę na podstawie tego co dostaję
- są śluby i wesela gdzie gdzie można zrobić film nawet 3 godzinny, bo bohaterowie są takimi ludźmi jak Twoi znajomi 8kmichal, i tutaj aż się chce ich oglądać jak najdłużej - szczególnie jak powstaje tak dobry materiał jak Ty zrobiłeś wkładając w to wiele pracy i serca
- ale są też tacy bohaterowie i takie uroczystości, że lepiej zrobić 20 minut dobrego filmu niż tworzyć tasiemca 1,5 godziny - i tu, żebyś nie wiem jak się 8kmichal starał filmować to nic z tego nie wyjdzie, bo to nie tacy ludzie i nie takie wydarzenia, nie takie miejsca
moim zdaniem trzeba być elastycznym i odważnie proponować taką długość filmu jaka będzie najbardziej odpowiednia do konkretnego przypadku, oczywiście w ramach pewnych zasad i zwyczajów
a, że to niejednokrotnie rozmija się z oczekiwaniem zamawiającego, no cóż ...