Film User

Może ktoś obeznany się znajdzie w sprawach wojskowych. Dostałem poleconym wezwanie w celu nadania przydziału mobilizacyjnego - do okoła wszyscy trąbią, że obecna władza ściąga każdego na ćwiczenia. Żołnierz ze mnie żaden, na studiach byłem na 3 miesięcznym przeszkoleniu. Ktoś coś? Mam pastować buty?

Byłem na takim czymś kiedyś. Dzień stracony. Przymiarka beretu, munduru i przydział do jednostki w razie W. Nic takiego. Jak szkolenie rezerwy to więcej dni, na takich byłem trzy razy. Coś tan płacą i jeść też dadzą. Tak było około 10 lat temu. W armii byłem w 2003r.

Już raz mi wręczali przydział, kilka lat temu - 10 min i do domu.. teraz niby się za ćwiczenia wzięli. Pytanie w jakim zakresie im odbiło i czy ściągają wszystkich czy tych po czynnej służbie.

kulfi82 pisze:Źródło posta Już raz mi wręczali przydział, kilka lat temu - 10 min i do domu.. teraz niby się za ćwiczenia wzięli. Pytanie w jakim zakresie im odbiło i czy ściągają wszystkich czy tych po czynnej służbie.

To miałeś fart, ja stałem cały dzień w kolejkach do magazynów i jakieś gadanie o plutonie i kto jakie stanowisko będzie miał. Jakiś awizo na stary adres przyszło w zeszłym tygodniu... Masz napisane przydział nie ćwiczenia więc pewnie luz. Chyba że ten szalony człowiek zwany Ministrem Obrony ma jakąś chorą wizję zagłady. Niech lepiej dadzą zawodowym żołnierzom więcej kasy i sprzętu. Ja do Asg mam lepszy szpej.

"Dostałem poleconym wezwanie w celu nadania przydziału mobilizacyjnego" - to nie są żadne ćwiczenia, w książeczkę Ci wbiją po prostu inne stanowisko

Kilka lat po odbyciu Zasadniczej Służby Wojskowej (odbyciu - dobre słowo) , też otrzymałem takie pisemko. Na szczęście , w moim przypadku przebiegło to sprawnie i bezboleśnie - jakieś bezsensowne przymierzanie mundurów itd.... Do domu wróciłem jednak po północy , bo na miejscu spotkałem kolesi z fali , zatem sami rozumiecie.... Było co wspominać

Degenerado pisze:Źródło posta "Dostałem poleconym wezwanie w celu nadania przydziału mobilizacyjnego" - to nie są żadne ćwiczenia, w książeczkę Ci wbiją po prostu inne stanowisko

niby masz rację, chociaż na stronie MONu (tak jako ciekawostka)

12) Kto będzie powoływany na obowiązkowe ćwiczenia?
Żołnierze rezerwy, którzy posiadają nadane przydziały mobilizacyjne do jednostek wojskowych, jak również żołnierze rezerwy i osoby przeniesione do rezerwy nie będące żołnierzami rezerwy, którym planuje się nadać taki przydział, w wieku określonym ustawą o powszechnym obowiązku obrony, tj. szeregowi do 50 lat, a podoficerowie lub oficerowie do 60 lat.

może teraz mi biletu nie wlepią, ale za kilka dni...

Dodano po 1 minucie 18 sekundach:

Krzychu pisze:Źródło posta Do domu wróciłem jednak po północy , bo na miejscu spotkałem kolesi z fali , zatem sami rozumiecie.... Było co wspominać

a co żona na to...

ja dostałem takie wezwanie jeszcze za czasów schyłkowych komuny
ale o dziwo nie do jednostki tylko do wojskowych zakładów motoryzacyjnych w Głownie (woj. łódzkie)
miałem wtedy ładę samarę więc nią pojechałem do tego Głowna
pytam o zakłady, a dobrzy ludzie wskazali drogę, jadę na wartownię ale była tylko zwykła portiernia
no więc pytam portierów, a oni że od czterech lat nie ma tu już zakładów wojskowych tylko zakłady motoryzacyjne Mercedesa Sobiesława Zasady
po krótkim namyśle zawinąłem ogon i wróciłem do domu (bez zwrotu za dojazd ale i szczęśliwy)
a potem nawet żałowałem bo jak by tam zostać na ćwiczenia to jak trafić do bundeswehry
--
swoją drogą jakie musieli mieć burdel w papierach że mnie w ogóle tam posłali

alias pisze:Źródło posta ładę samarę

fajna popielniczka ale masz co wspominać. Ja w czwartek podjadę tramwajem

mają taki burdel, że już wysyłają wezwania zwykłymi listami na ewentualne ćwiczenia, takie możesz wyrzucić, jak przyjdzie polecony to nie odbieraj i tyle

ostatnio jak pojechałem zmienić przydział to się okazało, że mnie nie ma... no i mam spokój, na wypadek wojny też mnie nie ma

Degenerado pisze:Źródło posta no i mam spokój, na wypadek wojny też mnie nie ma

no to fart myślę, że dziś na wypadek wojny nikogo nie będzie

Panowie, śmichu nie ma, bo ten psychopata Macierewicz jest miłośnikiem wojny obronnej. Czyli najgorsze możliwe rozwiązanie. Należy unikać prowadzenia wojny na własnym terytorium, bo wtedy niszczona jest infrastruktura, giną cywile itp. W ogóle smutna ta nasza cywilizacja, że mamy XXI wiek, a wojsko nie jest powodem do wstydu, tylko urządza się defilady z maszyn do zabijania ludzi...

Si vis pacem, para bellum.

jest takie polskie przysłowie o krowie co dużo ryczy

Panowie, śmichu nie ma, bo ten psychopata Macierewicz jest miłośnikiem wojny obronnej. Czyli najgorsze możliwe rozwiązanie.

Niby masz rację ale gdybając to czym i kim Ty byś chciał atakować ??

kulfi82 pisze:Źródło posta no to fart myślę, że dziś na wypadek wojny nikogo nie będzie

Ja myślę że Polacy to taki naród że właśnie poważne zagrożenie go mobilizuje, ponad wszystkie spory. I tak było za czasów wojny.

kulfi82 pisze:Źródło posta ale nie sądzisz, że gdyby w obecnych czasach doszło do konfliktu nie mielibyśmy gdzie uciekać

Gdzie może by było, tylko czy byłby na to czas?

nie wiem ilu tu jest prawdziwych żołnierzy ale...

- jedyne bezpieczeństwo zapewnia powszechny dostęp do broni, państwo jest nie do podbicia środkami konwencjonalnymi a broń atomowa nie jest celem, bo powoduje kompletne zniszczenie a chodzi o to żeby podbity teren wykorzystywać i eksploatować, w tym ludzi
- po wojnie wszystkie rządy są lewicowe i komunistyczne, różnią się tylko odchyleniem w stronę komunizmu narodowego jak obecnie rządzący lub międzynarodówki komunistycznej jak ich poprzednicy
- jak ktoś uważa, że Macierewicz robi dobre porządki, modernizuje armię itd. to poczytajcie o tym jakie ustawy po Siemoniaku doprowadził do końca, jedna banda, kłócą się na pokaz i wymieniają stołkami, jak przychodzi do głosowania nad istotnymi rzeczami (dla nich) ramię w ramię głosują razem

Degenerado pisze:- jedyne bezpieczeństwo zapewnia powszechny dostęp do broni, państwo jest nie do podbicia środkami konwencjonalnymi a broń atomowa nie jest celem, bo powoduje kompletne zniszczenie a chodzi o to żeby podbity teren wykorzystywać i eksploatować, w tym ludzi

popełniasz ten sam błąd, co wiele osób i polityków przed II wojną światową - patrzysz w przeszłość, a nie przewidujesz. jedyne potencjalne realne zagrożenie jakie obecnie mamy, jest ze strony Rosji. A oni jeżeli zaatakują to tylko dlatego, że Putin przed śmiercią będzie chciał zrobić coś spektakularnego. I może pieprznąć atomówką w Warszawę. I być może np. Kraków, bo ładny. I co się stanie? Nic, NATO powie, że tak nie można, USA, że Putin jest be i są zdenerwowani i żeby Rosja przestała, bo jak nie, to oni przestaną jeść kawior. Tyle się stanie.

Jedyny skuteczny sposób, to budowanie pokojowej polityki międzynarodowej, wyciszanie fanatyków i ekstremistów, ogólnoświatowy rozwój ekonomiczny itp.

I odkrycie sposobu, aby garstka kolesi nie miała takiego wpływu na świat, jak mają. Ale to jest trudne.

Gelo pisze:Źródło posta kulfi82 pisze:
Źródło posta ale nie sądzisz, że gdyby w obecnych czasach doszło do konfliktu nie mielibyśmy gdzie uciekać

Gdzie może by było, tylko czy byłby na to czas?

mi nie chodziło konkretnie o to, że nie będzie komu bronić kraju tylko, że ktoś wciśnie czerwony guzik i "nikogo już nie będzie" tylko kurz zostanie...

hmmm dziwne... jakoś na bliskim wschodzi ani na ukrainie nikt tego guzika nie wciska....

Degenerado pisze:Źródło posta hmmm dziwne... jakoś na bliskim wschodzi ani na ukrainie nikt tego guzika nie wciska....

kurcze jak to dobrze, że to napisałeś... teraz będę żył spokojniej

dla mnie to możesz wziąć prześcieradło i już zacząć biec na cmentarz, żeby tylko zdążyć przed pierwszym uderzeniem

Degenerado pisze:Źródło posta dla mnie to możesz wziąć prześcieradło i już zacząć biec na cmentarz, żeby tylko zdążyć przed pierwszym uderzeniem

prześcieradło? a po co...?

żebyś nie zmarzł jakby się coś opóźniło