Zdolniacha?
: 19.12.2018, 13:25
8kmichal pisze:Źródło posta Lubię naturalne kolory, naturalny wygląd filmów - tutaj jest za dużo film looka no i zdecydowanie za dużo szumów
8kmichal pisze:Źródło posta Celowe, nie znaczy ładne
Lubię filmlooka, artystyczne ujęcia, głębię - ale jako dodatek, podane ze smakiem - tutaj bardziej mi to przeszkadza niż pomaga.
Nie przemawiają do mnie takie kadry, a jak rozumiem to przysięga
Każdy, kto zamawia film, chce, aby był on jak najbardziej estetyczny oraz jak najmniej kiczowaty
yotka pisze:Źródło postaKażdy, kto zamawia film, chce, aby był on jak najbardziej estetyczny oraz jak najmniej kiczowaty
To jest bardzo, ale to bardzo subiektywne.
Arsen pisze:Źródło posta Tylko nie jako jedyna pamiątka ze ślubu, jakieś 70% materiału spokojnie może powstać innego dnia. Wolę taką formę niż plener fotograficzny.
Dividex pisze:Źródło posta Niewątpliwym sukcesem Sebastiana Nandryki jest to, że zbudował sobie opinie artysty, że jego styl jest rozpoznawalny i jak wyżej napisano jeśli tego typu filmy znajdują odbiorców i potencjalnych klientów to według mnie jest spoko. Niektóre z jego produkcji uwążam za ciekawe inne za inspirujące, ale czasem zaciera się w nich temat jaki jest ślub. Taki Rafał Bojar, bardzo wzięty fotograf, eksperymentuje z filmem, ale jak zobaczyłem pewnego razu jego film ślubny to bałem się, ze w nocy nie zasnę ... Ludzie z maskami ryb na plaży, psychodeliczny akcent, a wszystko z narracją małego chłopca... masakra... sztuka... film ślubny... nie wiem... stwierdziłem na końcu, że fajny film na festiwal, ale nie jako pamiątka ze ślubu, chyba że ktoś lubi przed obejrzeniem takiego filmu coś zażyć
8kmichal pisze:Źródło posta Ze ślubnych "artystów" zdecydowanie on przemawia do mnie bardziej:https://vimeo.com/riccardofasoli