Strona 1 z 2

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 15:43
autor: Gelo

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 16:04
autor: luke
Niezłe, ale główną robotę to robi kościół św. Anny i pałac Goetzów.
Ale trzeba też umieć te "okoliczności natury" wykorzystać - im się udało.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 16:14
autor: alias
bardzo przypomina mi to realizację naszego rodzimego ślubu z dwóch bogatych i wpływowych rodzin
gdzie na potrzeby filmu ślubnego wynajęto 60 aktorów, modeli i statystów w tym połowa z Hiszpanii
oraz sprowadzono ekipę filmową z Francji
kto wie o czym piszę niech również zachowa dla siebie
w każdy razie ten sam styl jest w tej produkcji

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 16:18
autor: luke
alias pisze:Źródło posta bardzo przypomina mi to realizację naszego rodzimego ślubu

Ale to jest nasz rodzimy ślub w Krakowie a wesele w Brzesku

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 16:38
autor: alias
widzisz, nie zwróciłem uwagi
a to chyba nawet ta sama lokalizacja jest
browarny pałac ;)

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 16:48
autor: kulfi82
spoko, ale szczękę mam dalej na swoim miejscu. Brakuje mi tu emocji i strasznie bezpłciowa muzyka ;)

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 17:32
autor: yotka
kulfi82 pisze:Źródło posta strasznie bezpłciowa muzyka

Wiesz, ciężko porównywać "poziom" muzyki niekomercyjnej do utworów komercyjnych, które występują w 99% produkcji ślubnych.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 17:34
autor: kulfi82
yotka pisze:Źródło posta Wiesz, ciężko porównywać "poziom" muzyki niekomercyjnej do utworów komercyjnych, które występują w 99% produkcji ślubnych.

no tak, bezdyskusyjnie.. nie zmienia to jednak faktu, że jakoś na mnie ta nuta nie działa. Jak muzyczka w hipermarkecie - leci w tle, ale nikt na nią nie zwraca uwagi.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 17:46
autor: yotka
Na mnie też nie działa, ale wiem jak trudno znaleźć dobrą, niekomercyjną muzę. Tym bardziej jak ktoś robi dużo filmów.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 20:52
autor: MarcinM
Mi się muzyka akurat podoba. Typowa muzyka filmowa powinna podkreślać nastrój, a nie przejmować percepcję. I ta jest dyskretna i nie ma w sobie infantylnej "epickości" jak w 90% filmów ślubnych.

Problemem jest to, że to zestaw ujęć na 3x krótszy film. I tyle mniej więcej wytrzymałem :)

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 6.12.2018, 22:46
autor: SylwekK
Muzyka jest spoko. Mnie zastanawia co innego. Dlaczego tak modny staje się chaos w ujęciach?? Rozumiem jakieś symboliczne przebitki... ten styl do mnie nie przemawia chociaż widzę tu ogrom dobrej roboty, a niektóre sekwencje są naprawdę świetne. Mimo to sam teledysk jest dla mnie jakiś bezpłciowy... coś jak muzyka pop dominująca w stacjach radiowych. Emocji tu nie znalazłem...

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 10:03
autor: wemlo
SylwekK pisze:Źródło posta Muzyka jest spoko. Mnie zastanawia co innego. Dlaczego tak modny staje się chaos w ujęciach?? Rozumiem jakieś symboliczne przebitki... ten styl do mnie nie przemawia chociaż widzę tu ogrom dobrej roboty, a niektóre sekwencje są naprawdę świetne. Mimo to sam teledysk jest dla mnie jakiś bezpłciowy... coś jak muzyka pop dominująca w stacjach radiowych. Emocji tu nie znalazłem...

Moda jak każda inna, pewnie przeminie. Tylko co potem?

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 10:19
autor: alias
wemlo pisze:Źródło posta Moda jak każda inna, pewnie przeminie. Tylko co potem?

a co w tym złego że moda przeminie?
przecież za jakiś czas spojrzymy na taki teledysk z perspektywy czasu i ze świadomością zmieniających się trendów
dobra robota pozostanie dobrą robotą i to będzie widać i to będzie doceniane, a to, że styl nie będzie już w modzie nada tylko swoistego uroku
to tak jak z evergreenami w muzyce, czy wszelkimi dziełami z każdej jednej dziedziny sztuki
a o kinematografii to już chyba wspominać nie trzeba na tym forum :D

Dodano po 2 minutach 6 sekundach:
p.s.
muza podoba mi się bardzo i ma pewne cechy ponadczasowości

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 10:35
autor: resumi
Ja się na tych wszystkich filmach zawsze zastanawiam. Kiedy zobaczę coś nowego?? Aktualnie 99% filmów ślubnych to jeden schemat.

1. Facet się ubiera
2. Patrzy w okno
3. Ona się maluje
4. Przybitka na buty.
5. Sala detal

Wszystko to kręci się do zrzygania! Tak jakby te sloumouszyny i gimbale miały załatwić robotę.

To wszystko podane w poprawnie technicznej formie. Ale ile z tych filmów zapadnie komukolwiek w pamięci? Sorki ale nie każdy jest dobrym aktorem i nie każdy dobrze wypada przed kamerą. Więc takie próby zrobienia z filmu ślubnego reklamy czasami może wyjść sztucznie i nudno. Może czas skończyć z tym napompowanym bullshitem z tymi minami jakby w gaciach było pełno? Może czas pokazać życie? Coś prostego ale naturalnego.

Bez urazy nie pije do tego filmu który dla mnie jest kolejnym z tysięcy których nie będę pamiętał za kilka dni. Dla mnie nuda.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 10:46
autor: alias
resumi pisze:Źródło posta To wszystko podane w poprawnie technicznej formie. Ale ile z tych filmów zapadnie komukolwiek w pamięci?

ale dlaczego mają komukolwiek z nas zapadać w pamięć?
to nie hity kinowe, one mają pozostać pamiątką zachowująca klimat i urok wydarzenia z czasu z którego pochodzą
zgadzam się, że my sztampowych produkcji mamy powyżej uszu
ale czy zleceniodawcy mają? wątpię, a to właśnie im ma się przede wszystkim to podobać teraz i w przyszłości
ile przeciętny człowiek widzi filmów ślubnych nieswoich w życiu? pewnie kilka to już max. ;)

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 11:05
autor: wemlo
resumi pisze:Źródło posta Ja się na tych wszystkich filmach zawsze zastanawiam. Kiedy zobaczę coś nowego?? Aktualnie 99% filmów ślubnych to jeden schemat.

1. Facet się ubiera
2. Patrzy w okno
3. Ona się maluje
4. Przybitka na buty.
5. Sala detal

Wszystko to kręci się do zrzygania! Tak jakby te sloumouszyny i gimbale miały załatwić robotę.

To wszystko podane w poprawnie technicznej formie. Ale ile z tych filmów zapadnie komukolwiek w pamięci? Sorki ale nie każdy jest dobrym aktorem i nie każdy dobrze wypada przed kamerą. Więc takie próby zrobienia z filmu ślubnego reklamy czasami może wyjść sztucznie i nudno. Może czas skończyć z tym napompowanym bullshitem z tymi minami jakby w gaciach było pełno? Może czas pokazać życie? Coś prostego ale naturalnego.

Bez urazy nie pije do tego filmu który dla mnie jest kolejnym z tysięcy których nie będę pamiętał za kilka dni. Dla mnie nuda.

Wiesz, tylko że klient zamawiając ekipę oczekuje jednak tematyki slubnej a nie filmu dokumentalnego o życiu dwojga ludzi. Można wiele wpleść w film ślubny, sam wiele takich produkcji widziałem, ale tak w sumie to nadal jest film ślubny. Nadal jest to sztampowe ubieranie, makijaże, przysięgi, plenery....
Do tego dochodzi często ograniczony budżet (wręcz wojna cenowa)... do tego dochodzą pary które nie widziały jeszcze dobrego filmu w kinie, a co dopiero żeby stać się jego głównym aktorem...
A przede wszystkim, to klient ma pamiętać o tym filmie do końca życia, nie my, wykonawcy.

Dodano po 4 minutach 2 sekundach:
wemlo pisze:Źródło posta
resumi pisze:Źródło posta Ja się na tych wszystkich filmach zawsze zastanawiam. Kiedy zobaczę coś nowego?? Aktualnie 99% filmów ślubnych to jeden schemat.

1. Facet się ubiera
2. Patrzy w okno
3. Ona się maluje
4. Przybitka na buty.
5. Sala detal

Wszystko to kręci się do zrzygania! Tak jakby te sloumouszyny i gimbale miały załatwić robotę.

To wszystko podane w poprawnie technicznej formie. Ale ile z tych filmów zapadnie komukolwiek w pamięci? Sorki ale nie każdy jest dobrym aktorem i nie każdy dobrze wypada przed kamerą. Więc takie próby zrobienia z filmu ślubnego reklamy czasami może wyjść sztucznie i nudno. Może czas skończyć z tym napompowanym bullshitem z tymi minami jakby w gaciach było pełno? Może czas pokazać życie? Coś prostego ale naturalnego.

Bez urazy nie pije do tego filmu który dla mnie jest kolejnym z tysięcy których nie będę pamiętał za kilka dni. Dla mnie nuda.

Wiesz, tylko że klient zamawiając ekipę oczekuje jednak tematyki slubnej a nie filmu dokumentalnego o życiu dwojga ludzi. Można wiele wpleść w film ślubny, sam wiele takich produkcji widziałem, ale tak w sumie to nadal jest film ślubny. Nadal jest to sztampowe ubieranie, makijaże, przysięgi, plenery....
Do tego dochodzi często ograniczony budżet (wręcz wojna cenowa)... do tego dochodzą pary które nie widziały jeszcze dobrego filmu w kinie, a co dopiero żeby stać się jego głównym aktorem...
A przede wszystkim, to klient ma pamiętać o tym filmie do końca życia, nie my, wykonawcy.

Dlaczego taki "Titanic" nadal jest bardzo popularnym filmem, a przez wielu uznawanym za najlepszy w historii?
Po pierwsze - ogromny budżet
po drugie - bądź co bądź oryginalna historia z oryginalnym wydarzeniem
po trzecie - oryginalna muzyka
I tak można przytoczyć kazdy film który przychodzi nam na myśl jako ten wielki i zapamiętany.
Slubów jest tyle że potrzeba by ogromnych budżetów aby każdy był do zapamiętania.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 12:03
autor: Gelo
Dlaczego tak modny staje się chaos w ujęciach??

Bo jeden zrobił coś inaczej a cała reszta powtarza.
Kiedy zobaczę coś nowego?? Aktualnie 99% filmów ślubnych to jeden schemat.

A niby co? Zamiast ubierania młodej, niedługo będzie drugi młody ;) Każdy ślub to ten sam schemat.
Moda jak każda inna, pewnie przeminie. Tylko co potem?

Moda przeminie ale fajne ujęcie i naturalne kolory nigdy się nie zestarzeją.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 12:18
autor: kierownik
resumi pisze:Źródło posta Ja się na tych wszystkich filmach zawsze zastanawiam. Kiedy zobaczę coś nowego?? Aktualnie 99% filmów ślubnych to jeden schemat.

1. Facet się ubiera
2. Patrzy w okno
3. Ona się maluje
4. Przybitka na buty.
5. Sala detal

Wszystko to kręci się do zrzygania! Tak jakby te sloumouszyny i gimbale miały załatwić robotę.

To wszystko podane w poprawnie technicznej formie. Ale ile z tych filmów zapadnie komukolwiek w pamięci? Sorki ale nie każdy jest dobrym aktorem i nie każdy dobrze wypada przed kamerą. Więc takie próby zrobienia z filmu ślubnego reklamy czasami może wyjść sztucznie i nudno. Może czas skończyć z tym napompowanym bullshitem z tymi minami jakby w gaciach było pełno? Może czas pokazać życie? Coś prostego ale naturalnego.

Bez urazy nie pije do tego filmu który dla mnie jest kolejnym z tysięcy których nie będę pamiętał za kilka dni. Dla mnie nuda.

No pewnie, najlepiej pokazać tatę w kąpieli, kurę spacerującą po podwórku, ministranta przebierającego się w zachrystii i panie w kuchni dłubiące w nosie nad bigosem... samo życie :/

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 12:38
autor: kulfi82
resumi pisze:Źródło posta Bez urazy nie pije do tego filmu który dla mnie jest kolejnym z tysięcy których nie będę pamiętał za kilka dni. Dla mnie nuda.

a wiesz, że tysiące ślubów wygląda dokładnie w taki sposób jak opisałeś? no chyba, że Ty co drugi dzień kręcisz w innym miejscu na świecie. Jakbyś obejrzał 1000 filmów o katastrofie Titanica też byś ich nie pamiętał i "zwracał" przy kolejnym? Czy chciałbyś aby tym razem statek nie zatonął a wystrzelił w kosmos...

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 7.12.2018, 15:30
autor: Gelo
Czy chciałbyś aby tym razem statek nie zatonął a wystrzelił w kosmos...

Ha ha ha ha ha ha ha ha aż z krzesła spadłem ;)
Swoją drogą pozwoliłem sobie zaprosić autora filmu do naszego grona. Witaj Witalis ;)

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 8.12.2018, 08:40
autor: SOUNDplay
Dialog całkowicie niezrozumiały :)

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 8.12.2018, 13:17
autor: tomekk79
Hmm, nie wiem czemu ale na FB w co 2-gim filmie nie mam dźwięku. Nu wot, ciekawostka :)
EDIT:
Na szczęście na YT zawsze działa :)
Faktycznie, dialog bardzo słaby, wręcz niezrozumiały.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 8.12.2018, 15:14
autor: zed
Bo jest wyciszony?

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 9.12.2018, 10:16
autor: resumi
Ok dla mnie ten film:

https://vimeo.com/305068163

Gada o wiele bardziej niż dzieło wklejone w ten temat.
Jest człowiek, są emocje, jest delikatność. Nie jest to dzieło sztuki może ale o wiele lepiej skrojone od tego polskiego filmu. Ileż "statycznych" ujęć - aż grzech mieć gimbal i nie podbiegać jak stuknięty między gościami.

Więc. Pokazując coś "wartego zobaczenia" myślę że warto pokazać coś naprawdę wartego pokazania. Tak wiem są różne gusta. Jedni lubią kapustę kiszoną ze skwarkami inni co innego. Jasne.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 9.12.2018, 12:26
autor: MarcinM
Bardzo fajny. Przynajmniej do 2 minuty, bo tyle obejrzałem. Ale w Polsce się nie przyjmie - takie szare ujęcia i nieepicka muzyka :)

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 9.12.2018, 13:09
autor: luke
Ładny film, o wiele lepszy od tego pierwszego. Problem w tym, że u nas nie ma takich ślubów. Z takimi plenerami, z takim ludźmi, z takimi przemowami, z takim luzem...
Możemy sobie pooglądać się pozachwycać. I tyle.
Ktoś powie, że są - tylko trzeba odpowiednio trafić. Może i są ale ja jakoś na nie nie trafiam...

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 9.12.2018, 13:55
autor: kulfi82
luke pisze:Źródło posta Ładny film, o wiele lepszy od tego pierwszego. Problem w tym, że u nas nie ma takich ślubów. Z takimi plenerami, z takim ludźmi, z takimi przemowami, z takim luzem...

o to to to.. właśnie. Widzę, że temat wraca jak bumerang, ale kolejny raz się z tym w 100% zgodzę.

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 9.12.2018, 14:03
autor: alias
Chorwacja to miejsce które darzę wyjątkową sympatią, bo tam spędziłem w sumie kilka miesięcy życia na planach filmowych
nadal często tam bywam latem bo mamy tam swoją 'łódeczkę', więc co drugi rok urlop spędzamy w Chorwacji
jak tylko zacząłem oglądać ten film, przerwałem i pobrałem oryginał z Vimeo /1,7GB/

zacznijmy od tego, że jest to uroczystość zupełnie nietypowa dla tego regionu Bałkanów, dla kultury chorwackiej, dla ludzi tam mieszkających
więc z tym większą ciekawością oglądałem import zwyczajów amerykańskich na tamtejszy twardy skalisty grunt
nie tylko geologicznie, ale i przede wszystkim mentalnie
i przyznam, że sama realizacja, sam sposób opowiadania spodobał mi się bardzo
mimo, iż czuję jego ogromną nienaturalność biorąc pod uwagę lokalizację
to zupełnie mi tu nie przeszkadzało
dodam też, że tamtejsza wesela są przepiękne, głęboko osadzone w tradycji kulturowej mieszkających tam wielu narodów
dokładnie tak jak nasze wesela góralskie
fakt, że często dochodzi do zawierania związków pięknych Chorwatek z obcokrajowcami, ale wesele zawsze jest osadzone w tradycji panny młodej
tym bardzie ta realizacja mnie zaciekawiła

dwie rzeczy nie przypadły mi do gustu
pierwsza, to nadmierne stosowanie bardzo płytkiej głębi ostrości i ostrości tylko w części kadru /nie zawsze dobrze trafionej/
druga jest dla mnie jeszcze gorsza
to color grading
który na siłę i bezmyślnie w sporej części ujęć stara się zrobić z tego filmu kinowy hit hollywoodzki
Chorwacja, to jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie przepiękne naturalne kolory wlewają się same realizowanego materiału
uzyskujemy to co najlepsze bez zbytniego starania się i grzebania w obrazku
momentami jest tak, że trzeba się dobrze postarać żeby to spieprzyć
a temu panu od tego filmu niestety się to udawało
szkoda, bo gdyby nie to to ten film byłby naprawdę świetny

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 9.12.2018, 14:53
autor: MarcinM
luke pisze:Źródło posta Ładny film, o wiele lepszy od tego pierwszego. Problem w tym, że u nas nie ma takich ślubów. Z takimi plenerami, z takim ludźmi, z takimi przemowami, z takim luzem...
Możemy sobie pooglądać się pozachwycać. I tyle.
Ktoś powie, że są - tylko trzeba odpowiednio trafić. Może i są ale ja jakoś na nie nie trafiam...


są, są :) zgadzam się, że niestety nadęcie, brak dystansu, a także katolickość zwykle zabija spontaniczność i szczerość (klepania regułek...), ale fajne świeckie, plenerowe śluby się zdarzają :) ja nawet sam prowadziłem swoją ślubną limuzynę - kombi ;)

co do aliasa - zgadzam się z głębią - poza tym, to nie jest tilt shift, tylko dodana w postprodukcji

koloryzacja - a mi się właśnie podoba to, że nie było pocztówkowo

Skrót ślubny warty zobaczenia

: 9.12.2018, 15:26
autor: alias
MarcinM pisze:Źródło posta koloryzacja - a mi się właśnie podoba to, że nie było pocztówkowo

ależ można zrobić nie pocztówkowo i nie hollywoodzko zarazem ;)
nie poprawia się piękna natury w reportażu tylko po to żeby mieć zajebisty look filmowy negatywu kodak z 1973 roku
a jak już to trzeba to robić z głową i umiarem by nie doprowadzać do sytuacji
że suknia młodej jest i błękitna, i różowa, i kremowa, i zielonkawa i w końcu biała się też trafia czyli taka jaka jest w rzeczywistości
raz lut taki, raz siaki, raz brak, zachód słońca odsaturatyzowany, środek dnia przesaturyzowany
i tylko poziomy bieli i czerni są trzymane należycie i tu nie mam najmniejszych zastrzeżeń ;)