Fotobudka
: 16.10.2019, 17:29
Dawno nic tutaj nie wrzucałem , zatem pragnę przedstawić Wam fotobudkę mojego autorstwa. Oczywiście kształt i ułożenie niektórych elementów zerżnąłem z neta , ale wykonawstwo jest moje. Zatem - po kolei.
Sam pomysł na wykonanie fotobudki w zasadzie podsunęła mi moja żonka , kiedy to na niespełna tydzień przed naszym kolejnym leciem ślubu , oświadczyła mi , że dobrze by było , gdyby na imprezie była fotobudka. Hmm - mi tam dwa razy mówić nie trzeba. Naprędce przygotowałem protoplastę obecnej fotobudki z tego co miałem , a był to mój wierny komputer warsztatowy w czarnej skrzyni + głośniki + Canon 700D + drukarka Canon Pixma ip7250 (fot.1). Jak się później okazało , był to strzał a 10-tkę , bo fotobudka była cały czas oblegana. Podstawę starej , jak i nowej fotobudki stanowi stojak serwisowy do rowerów na którym spoczywa cała skrzynka. Aby nowa konstrukcja stała stabilnie na statywie , użyłem gniazda statywowego i wpuściłem je w skrzynkę , aby na zewnątrz nic nie wystawało. Gniazdo zasilające umieściłem również na spodzie skrzyni , bo uznałem , że tak będzie najlepiej. Konstrukcję nośną fotobudki stanowi sklejka liściasta o grubości 10 mm z narożnikami z drewna liściastego. W ściance frontowej wykonałem otwory na obiektyw , monitor i przycisk "Start". W tylnych drzwiczkach umieściłem 2 wentylatory , z których jeden wdmuchuje powietrze a drugi je wydmuchuje. Dodatkowo w górnej części wstawiłem zamek a w dolnej umieściłem gniazdo USB. Całość została starannie wyszlifowana , krawędzie zaokrąglone i pomalowana lakierem poliuretanowym na kolor biały. Bebechy , jakie umieściłem wewnątrz , miałem oczywiście z odzysku. Komputer musiałem wyposażyć w dodatkową kartę graficzną (z odzysku) , bo ta zintegrowana nie potrafiła obsłużyć rozdzielczości monitora 1680 x 1050 (fot. 9, 10, 11). Po przeróbce zaczęło się składanie całości. Ogólne założenie było takie , że budka ma być "idiotoodporna". Ma być TYLKO przycisk "Start" , po którego naciśnięciu rozpoczyna się fotografowanie a następnie automatycznie drukuje się fotka. Program uruchamiany jest przyciskiem "Spacja" i musiałem jakoś to ogarnąć. Rozbebeszyłem zatem jakąś klawiaturę za 15 zeta i sprawdziłem , które styki są przyporządkowane do spacji (fot.8). Po zlokalizowaniu odpowiednich ścieżek , wlutowałem w nie przewody , zabezpieczyłem klejem i połączyłem ze stykami przycisku "Start" umieszczonego na froncie pod monitorem. Początkowo chciałem szeregowo ze stykami przycisku start , połączyć jakiś ukryty przełącznik kołyskowy , aby fizycznie rozłączyć "start" i uniemożliwić "grzebanie" w trakcie kiedy w pobliżu nie ma obsługi. Niestety nie uczyniłem tego , bo uznałem , że nikt nie będzie tam rył - BŁĄD. Muszę to zmienić. Monitor zamontowałem poprzez dociśnięcie go do frontu przy użyciu dwóch kątowników "amelinowych" (fot.12). Nad monitorem znajduje się półka , na której spoczywa lustrzanka i zasilacz do niej. Aparat zamocowałem za pomocą blachy z nierdzewki , w której wypalone są podłużne otwory pozwalające na przesuwanie aparatu w przód i tył , umożliwiając tym samym na stosowanie różnej długości obiektywów. Pierwotnie planowałem zastosowanie płytki PL501 z adapterem , ale stwierdziłem , że kłopotliwe było by blokowanie gdyż śrubę dociskową mamy z boku i dostęp do niej byłby problematyczny. Puszka współpracuje z lampą studyjną Quantuum R+ 300 z czaszą beauty dish , wyzwalaną przy użyciu kabla podłączonego pod gorącą stopkę aparatu (niestety Canon 700D nie ma gniazda synchro). Niestety , podczas ostatniego użytkowania a właściwie testowania na 10-leciu ślubu , budka została umieszczona w bardzo ciemnym pomieszczeniu i aby mieć w miarę rozsądny podgląd bez podbijania ISO , zdecydowałem się na doświetlenie parasolką. Do komunikowania się komputera z drukarką służy router Asus. Dodatkowo , fotobudka wyposażona jest w klawiaturę bezprzewodową z touchpadem aby można było szybko wyjść z trybu pełnoekranowego i dokonać jakichkolwiek zmian, lub np: wydruk kilku kopii tego samego zdjęcia. Drukarka ostatecznie też musi wylądować w jakimś "pudełku" , choćby po to , aby zniecierpliwieni użytkownicy podczas oczekiwania na wydruk nie podnosili pokrywy górnej , przerywając tym samym kolejkę wydruku . Niestety na chwilę obecną nie posiadam drukarki DNP i muszę się zaspokoić tą , którą mam. Wiem , że jakość wydruku z niej jest gorsza niż z DNP ale jak to mówią: coś za coś. Mam w planie jakoś uatrakcyjnić kolorystycznie obudowę ale nie mam pomysła. Muszę jeszcze po bokach obudowy umieścić jakieś uchwyty , bo budka , poprzez swoje zaokrąglenia jest nieporęczna do przenoszenia. Na chwilę obecną , budkę traktuję raczej jako ciekawostkę i "kartę przetargową" dorzucając ją w gratisie. Kombinowałem jeszcze nad takim rozwiązaniem w którym osoba fotografująca się , cały czas patrzyła by się w obiektyw a nie w monitor i pomyślałem o rozwiązaniu podobnym do telepromptera ale nie mam pojęcia , czy to wypali. Na pewno takie rozwiązanie zwiększyło by głębokość obudowy a tego chcę uniknąć.
Wymiary: 58 cm x 58 cm x 26 cm.
Reasumując: Projekt uważam za udany i powoli szykuję się do budowy mniejszej , lżejszej i zgrabniejszej budki , ale to zostawię sobie na zimowe wieczory.
Wady tej konstrukcji:
1) Ciężar
2) Lampa zewnętrzna (kolejna konstrukcja będzie miała wbudowaną , prawdopodobnie LED-ową)
3) Statyw - nie podoba mi się
4) Drukarka - zbyt wolna
https://zapodaj.net/f627540e78081.jpg.html
https://zapodaj.net/50eeab00f526a.jpg.html
P.S. Nie mogę wstawić fotki bezpośrednio do posta. Admin - help
Sam pomysł na wykonanie fotobudki w zasadzie podsunęła mi moja żonka , kiedy to na niespełna tydzień przed naszym kolejnym leciem ślubu , oświadczyła mi , że dobrze by było , gdyby na imprezie była fotobudka. Hmm - mi tam dwa razy mówić nie trzeba. Naprędce przygotowałem protoplastę obecnej fotobudki z tego co miałem , a był to mój wierny komputer warsztatowy w czarnej skrzyni + głośniki + Canon 700D + drukarka Canon Pixma ip7250 (fot.1). Jak się później okazało , był to strzał a 10-tkę , bo fotobudka była cały czas oblegana. Podstawę starej , jak i nowej fotobudki stanowi stojak serwisowy do rowerów na którym spoczywa cała skrzynka. Aby nowa konstrukcja stała stabilnie na statywie , użyłem gniazda statywowego i wpuściłem je w skrzynkę , aby na zewnątrz nic nie wystawało. Gniazdo zasilające umieściłem również na spodzie skrzyni , bo uznałem , że tak będzie najlepiej. Konstrukcję nośną fotobudki stanowi sklejka liściasta o grubości 10 mm z narożnikami z drewna liściastego. W ściance frontowej wykonałem otwory na obiektyw , monitor i przycisk "Start". W tylnych drzwiczkach umieściłem 2 wentylatory , z których jeden wdmuchuje powietrze a drugi je wydmuchuje. Dodatkowo w górnej części wstawiłem zamek a w dolnej umieściłem gniazdo USB. Całość została starannie wyszlifowana , krawędzie zaokrąglone i pomalowana lakierem poliuretanowym na kolor biały. Bebechy , jakie umieściłem wewnątrz , miałem oczywiście z odzysku. Komputer musiałem wyposażyć w dodatkową kartę graficzną (z odzysku) , bo ta zintegrowana nie potrafiła obsłużyć rozdzielczości monitora 1680 x 1050 (fot. 9, 10, 11). Po przeróbce zaczęło się składanie całości. Ogólne założenie było takie , że budka ma być "idiotoodporna". Ma być TYLKO przycisk "Start" , po którego naciśnięciu rozpoczyna się fotografowanie a następnie automatycznie drukuje się fotka. Program uruchamiany jest przyciskiem "Spacja" i musiałem jakoś to ogarnąć. Rozbebeszyłem zatem jakąś klawiaturę za 15 zeta i sprawdziłem , które styki są przyporządkowane do spacji (fot.8). Po zlokalizowaniu odpowiednich ścieżek , wlutowałem w nie przewody , zabezpieczyłem klejem i połączyłem ze stykami przycisku "Start" umieszczonego na froncie pod monitorem. Początkowo chciałem szeregowo ze stykami przycisku start , połączyć jakiś ukryty przełącznik kołyskowy , aby fizycznie rozłączyć "start" i uniemożliwić "grzebanie" w trakcie kiedy w pobliżu nie ma obsługi. Niestety nie uczyniłem tego , bo uznałem , że nikt nie będzie tam rył - BŁĄD. Muszę to zmienić. Monitor zamontowałem poprzez dociśnięcie go do frontu przy użyciu dwóch kątowników "amelinowych" (fot.12). Nad monitorem znajduje się półka , na której spoczywa lustrzanka i zasilacz do niej. Aparat zamocowałem za pomocą blachy z nierdzewki , w której wypalone są podłużne otwory pozwalające na przesuwanie aparatu w przód i tył , umożliwiając tym samym na stosowanie różnej długości obiektywów. Pierwotnie planowałem zastosowanie płytki PL501 z adapterem , ale stwierdziłem , że kłopotliwe było by blokowanie gdyż śrubę dociskową mamy z boku i dostęp do niej byłby problematyczny. Puszka współpracuje z lampą studyjną Quantuum R+ 300 z czaszą beauty dish , wyzwalaną przy użyciu kabla podłączonego pod gorącą stopkę aparatu (niestety Canon 700D nie ma gniazda synchro). Niestety , podczas ostatniego użytkowania a właściwie testowania na 10-leciu ślubu , budka została umieszczona w bardzo ciemnym pomieszczeniu i aby mieć w miarę rozsądny podgląd bez podbijania ISO , zdecydowałem się na doświetlenie parasolką. Do komunikowania się komputera z drukarką służy router Asus. Dodatkowo , fotobudka wyposażona jest w klawiaturę bezprzewodową z touchpadem aby można było szybko wyjść z trybu pełnoekranowego i dokonać jakichkolwiek zmian, lub np: wydruk kilku kopii tego samego zdjęcia. Drukarka ostatecznie też musi wylądować w jakimś "pudełku" , choćby po to , aby zniecierpliwieni użytkownicy podczas oczekiwania na wydruk nie podnosili pokrywy górnej , przerywając tym samym kolejkę wydruku . Niestety na chwilę obecną nie posiadam drukarki DNP i muszę się zaspokoić tą , którą mam. Wiem , że jakość wydruku z niej jest gorsza niż z DNP ale jak to mówią: coś za coś. Mam w planie jakoś uatrakcyjnić kolorystycznie obudowę ale nie mam pomysła. Muszę jeszcze po bokach obudowy umieścić jakieś uchwyty , bo budka , poprzez swoje zaokrąglenia jest nieporęczna do przenoszenia. Na chwilę obecną , budkę traktuję raczej jako ciekawostkę i "kartę przetargową" dorzucając ją w gratisie. Kombinowałem jeszcze nad takim rozwiązaniem w którym osoba fotografująca się , cały czas patrzyła by się w obiektyw a nie w monitor i pomyślałem o rozwiązaniu podobnym do telepromptera ale nie mam pojęcia , czy to wypali. Na pewno takie rozwiązanie zwiększyło by głębokość obudowy a tego chcę uniknąć.
Wymiary: 58 cm x 58 cm x 26 cm.
Reasumując: Projekt uważam za udany i powoli szykuję się do budowy mniejszej , lżejszej i zgrabniejszej budki , ale to zostawię sobie na zimowe wieczory.
Wady tej konstrukcji:
1) Ciężar
2) Lampa zewnętrzna (kolejna konstrukcja będzie miała wbudowaną , prawdopodobnie LED-ową)
3) Statyw - nie podoba mi się
4) Drukarka - zbyt wolna
https://zapodaj.net/f627540e78081.jpg.html
https://zapodaj.net/50eeab00f526a.jpg.html
P.S. Nie mogę wstawić fotki bezpośrednio do posta. Admin - help