Strona 1 z 1

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 09:34
autor: 8kmichal
Panowie - może zdradzicie swoje patenty i "myki" na ułatwienie sobie pracy z gimbalem, jak odciążacie plecy, czy macie jakieś usprawniacze, ułatwiacze itp. ?

Zastanawiałem się czy do Ronina S można zamocować cośw stylu "smyczy" na plecy, dzięki której będzie można załość zawiesić i dać odpocząć rękom i plecom.
Jak u Was wygląda dzień zdjęciowy z gimbalem?


Kilka lat temu nie było problemu, ale im człowiek starszy, tym pracuje się ciężej. :(

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 10:22
autor: pierdyl
Moim zdaniem nie warto inwestować w dodatkowe graty a w swoje zdrowie dlatego ja mogę doradzić chyba tylko siłownię. Raz, że zdrowie na + a dwa, że bez zbędnych gratów.

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 10:35
autor: M4jster

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 12:53
autor: mav
Jeśli nosisz na tym Fs5 to rozumiem.
Ja raczej chuchro jestem, a jestem w stanie biegać cały dzień z a73 na "gołym" zdzichu, jedynie co to nóżki z kompletu. Zastanawiałem się nad jakimiś patentami, ale potem uznałem, że raczej tylko utrudnię sobie życie. Ty masz znacznie lepszą figurę i jesteś znacznie bardziej zaangażowany sportowo niż ja, więc tym bardziej powinieneś dobrze znosić coś takiego..

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 13:03
autor: 8kmichal
Znoszę... jakoś sobie radzę. Z ilością sportu też nie mogę marudzić (wszak mam IronMana za rok :D ) - ale im więcej pracy i biegania tym bardziej czuć ból w plecach.
Pomyślałem, że może macie jakieś swoje patenty.


P.S. Polecam jako ciekawostka - mata Lyapko (duża). Pomaga się zregenerować i odpocząć, sen jest po niej głęboki. Mam od tygodnia i jestem bardzo zadowolonym uzytkownikiem. Wygląda to jak łoże fakira (ma naprawdę ostre kolce) - powinno się na niej leżeć po ok 15-20 minut, najlepiej na koniec dnia. Świetne uzupełnienie regeneracji.

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 13:06
autor: mav
Mimo wszystko ciekawe, że wspominasz o plecach - mnie "tylko" łapy bolą. Ale to może dlatego, że wcześniej biegałem w steadi, więc plecy dostały w tyłek i teraz cicho siedzą :lol:

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 14:30
autor: alias
8kmichal pisze:Źródło posta Panowie - może zdradzicie swoje patenty i "myki" na ułatwienie sobie pracy z gimbalem, jak odciążacie plecy, czy macie jakieś usprawniacze, ułatwiacze itp. ?
Zastanawiałem się czy do Ronina S można zamocować cośw stylu "smyczy" na plecy, dzięki której będzie można załość zawiesić i dać odpocząć rękom i plecom.

właściwie to miałem nie pisać, bo nie wiem czy to ma sens dla Ciebie takie info
ale w sobotę i niedzielę byłem w Kazimierzu na festiwalu Dwa Brzegi
i między innymi zauważyłem dwukrotnie gości którzy pracowali żmudnie na takiej jakiejś hybrydzie jakiegoś gimbala i monopoda sirui
jeden był z tvn fabuła, drugi z rzeczpospolitej a więc różne instytucje ale sprzęt mieli identyczny i to mnie zastanowiło
niestety nic więcej nie potrafię napisać o tym rozwiązaniu, aha puszki mieli sony

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 18:04
autor: docxxx
Ja jestem juz rok po operacji, więc opowiem co się u mnie zmieniło*:

- siedze max 1h dziennie
- robie wszystko na lezaco. Nauczylem sie nawet montowac w taki sposob (+ stolik)
- spacery po 8km
- duzo cwiczen w domu
- zaczalem szanowac czas i zdrowie

*Nie bede pisal co nalezy zrobic przed, bo i tak nikt nie bedzie mnie sluchal. Ja tez nie sluchalem. Powiem tylko jedno: od wozka dzielily mnie dwa dni. Czas po operacji rowniez nie nalezal do najprzyjemniejszych. Uczylem sie chodzic na nowo. Do pelnej sprawnosci doszedlem wlasnie po roku. Trauma na cale zycie.
Dla tych ktorzy mysla ze sa niezniszczalni proponuje poczytac kilka historii na forum http://drkregoslup.pl/

EDIT: przypomnialo mi sie, ze planowy termin operacji mam na... maj 2023. Tak, 2023. Tylko dlatego zostalem zoperowany, bo mialem zagrozenie zycia i pogotowie mnie zabieralo z domu.

Na ratunek plecom - gimbal

: 3.08.2020, 18:15
autor: 8kmichal

Na ratunek plecom - gimbal

: 4.08.2020, 08:31
autor: wemlo
docxxx pisze:Źródło posta Ja jestem juz rok po operacji, więc opowiem co się u mnie zmieniło*:

- siedze max 1h dziennie
- robie wszystko na lezaco. Nauczylem sie nawet montowac w taki sposob (+ stolik)
- spacery po 8km
- duzo cwiczen w domu
- zaczalem szanowac czas i zdrowie

*Nie bede pisal co nalezy zrobic przed, bo i tak nikt nie bedzie mnie sluchal. Ja tez nie sluchalem. Powiem tylko jedno: od wozka dzielily mnie dwa dni. Czas po operacji rowniez nie nalezal do najprzyjemniejszych. Uczylem sie chodzic na nowo. Do pelnej sprawnosci doszedlem wlasnie po roku. Trauma na cale zycie.
Dla tych ktorzy mysla ze sa niezniszczalni proponuje poczytac kilka historii na forum http://drkregoslup.pl/

EDIT: przypomnialo mi sie, ze planowy termin operacji mam na... maj 2023. Tak, 2023. Tylko dlatego zostalem zoperowany, bo mialem zagrozenie zycia i pogotowie mnie zabieralo z domu.

Jestem ciekaw powodów Twoich problemów - jak widzę - bardzo poważnych. Ostatnio (od jakichś dwóch lat...) mam już bóle rąk, barków i pleców od noszenia C100 mk2 + 18-35 na stedi.. Całość waży jakieś 6kg. W ten sposób robię 24-25 ślubów w roku do tego jeszcze inne rzeczy... I Twój post dał mi do myślenia.

Na ratunek plecom - gimbal

: 4.08.2020, 11:07
autor: docxxx
Nie chcialbym sie rozpisywac, bo problemy z plecami postępowały latami. To nie wypadek, a schorzenie, na ktore cierpi dzis 60% spoleczenstwa.
Ogolnie moge powiedziec, ze musisz zmienic swoje przyzwyczajenia. Zadnych gimbali, siedzenia po nocach itd. Spacery (nie bieganie), statyw/monopod, ergonomiczne krzeslo, a najlepiej praca na lezaco (serio, da sie).
Kiedys pamietam, jak zastanawialem sie po co sa firmy produkujace podnoszone biurka, rowerki przy biurku (tak!) itd. Teraz to doskonale rozumiem. Zdrowia ci nic nie wroci. Zadne pieniadze.
Kurcze, jest tyle watkow ktore chcialbym poruszyc, az mam chaos w glowie. Ksiazke moglbym napisac. Od mycia zebow na kolanach, do płaczu z bolu, tragicznej sluzby zdrowia, znieczulicy, otarcia sie o wozek, braku czucia od pasa w dol (zespol ogona konskiego).
Po prostu dbajcie o siebie! Wiem, ze brzmi to jak slogan, ale dopiero teraz to czlowiek rozumie.