Gdy przeglądam prasę w Empiku, to znajduję trochę pism o fotografii, muzykowaniu czy dużo o ... modelarstwie. A o filmowaniu - nic. Nawet miesięcznik DFV (Digital Foto Video) zniknął parę lat temu, chociaż o filmowaniu było tam tyle co kot napłakał. Pisma o fotografii skupiają się na sprzęcie i najwyżej na poradach typu jak fotografować wiosnę, albo ptaszki. Nie ma prawie nic o fotografii jako sztuce, albo biznesie. Kiedyś kupowałem świetny Foto Pozytyw (chociaż o filmowaniu też nic nie było), który skupiał się na prezentacji wybitnej fotografii światowej. Ale jak wszystko co dobre zniknął wiele lat temu. Pisma fotograficzne nic, labo prawie nic nie piszą o filmowaniu. Wnioskuję, że brak podaży wynika z braku popytu. A przecież filmuje się sporo, głównie do mediów społecznościowych.
Przypuszczam, że wytłumaczenia będą typu:
- bo w gazecie nie można zaprezentować filmów.
- bo teraz filmuje się aparatami fotograficznymi, więc nie ma co pisać o sprzęcie do filmowania osobno.
No ale jednak można by dużo pisać przykładowo o oprogramowaniu do postprodukcji, o kamerach filmowych (nadal są w sprzedaży), czy kamerach sportowych, o filmowaniu smartfonami, pisaniu scenariuszy, nagrywaniu dźwięku, jak wygląda produkcja filmowa na wielki ekran, i wiele, wiele innych rzeczy.
A tak to trzeba po partyzancku skakać po internecie i liczyć że się coś znajdzie, albo i nie. No i bez dobrej znajomości angielskiego się nie da. I ja to robię, ale ja po prostu tęsknię za nowo zakupionym, wyczekanym wydaniem miesięcznika, pachnącym farbą drukarską
