Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Cześć, dzisiaj podsyłam wam film, który niedawno zrobiłem na Fuji XT-4, Xt-3 i XT-2. Całość nagrana w 4k w f-logu. Wymyśliłem sobie, że jak będę miał wszystko z jednej stajni to łatwo będzie braz połączyć w jedną całość, ale jak się później okazało, nie jest tak do końca i każdy z tych aparatów daje troszkę inny obrazek o innym zabarwieniu kolorów Jeśli ktoś ma ochotę napisać co o tym myśli to nie krępujcie się, jakoś zniosę tę cięgi
https://youtu.be/94MlpU-LIWI
https://youtu.be/94MlpU-LIWI
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Rzeczywiście widać różne zabarwienia, ale myślę, że spokojnie możesz to w post wyrównać
Powiedz jakie wrażenia z pracy na tym sprzęcie?
Jakie plusy? Jakie minusy?
Nic o nim nie wiem , chętnie się dowiem z pierwszej ręki
Montażowo nie mój klimat, sam staram się iść w bardziej reportażowy styl.
Tutaj aż się prosiło aby Ci ludzie przemówili na ceremonii
PS: w 20 sekundzie rzuciły mi się w oczy siatki przy tablicy
Powiedz jakie wrażenia z pracy na tym sprzęcie?
Jakie plusy? Jakie minusy?
Nic o nim nie wiem , chętnie się dowiem z pierwszej ręki
Montażowo nie mój klimat, sam staram się iść w bardziej reportażowy styl.
Tutaj aż się prosiło aby Ci ludzie przemówili na ceremonii
PS: w 20 sekundzie rzuciły mi się w oczy siatki przy tablicy
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Wiesz, nie mam wpływu na to gdzie organizowana jest impreza i jak wygląda młoda para, biorę co jest. Nie było to wesele na zamku, a raczej taka luźna impreza dla znajomych w remizie, gdzie w tle było masę niepotrzebnych rzeczy jak maszyny rolnicze, przystanek autobusowy. Siatki się trafiły i wiele innych niepotrzebnych rzeczy też. Staram się sprzątać takie rzeczy przed ujęciami, ale czasami jest taki chaos, że sam się gubię w tym wszystkim. Pewnie można by było wszystko wyciąć płytką głębią ostrości, pod warunkiem, że fuji miałoby sprawny Af, a tak niestety nie jest. Nigdy nie wiesz kiedy zacznie pompować i szukać. W dodatku śledzi tylko twarz i nie ma opcji włączenia śledzenia przedmiotu jak w sony czy canonie. tego najbardziej się bałem, dlatego na zewnątrz mocno przymykałem przesłony, co nie przeszkodziło wszystkim trzem aparatom gubić się raz po raz jak dzieciom we mgle. W dodatku młodzi chcieli bardzo mieć ceremonie na zewnątrz, a pogoda była raczej zmienna i w tym dniu zapowiadany był deszcz. Ostatecznie nie padało, za to wiało tak, że audio z większości przemów jest w dużej mierze zniszczone przez uderzenia wiatru. Ja tylko na jednym mikrofonie dysponowałem futerkiem osłonnym, więc każdy inny mikrofon, który zderzył się z normalnym wiatrem zarejestrował jakąś makabrę. Byłem wpięty nawet zoomem w jakiś mały mikser, ale nic to nie dało. Same aparaty fuji ja bardzo lubię, ale coraz trudniej jest mi bronić tego wyboru, gdy na rynku sony i canon robi tak świetne puszki. Niewątpliwą zaletą jest mały rozmiar, i fenomenalny zakres dynamiczny rejestrowanego materiału. Minusy to micro HDMI do podłączenia zewnętrznego monitora i słaby AF. Żaden z aparatów się ani razu nie zawiesił czy nie przegrzał. XT3 i XT4 nagrywały w 4k 50p. Kiedyś napisałbym, ze fuji ma dobre kolory gdyby nie to, że dzisiaj przy filmowaniu w logu prawie każda puszka ma dobre kolory. Z bateriami dramatu nie ma, choć trzeba uważać na zamienniki. Na Cypr na wakacje zabrałem ze sobą rezerwowo jedną Patone, która spuchła od upału i trzeba było ją wyrzucić. W fuji brakuje mi też podświetlenia ekranu na czerwono na znak, że nagrywam.
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Dividex pisze:Źródło posta że dzisiaj przy filmowaniu w logu prawie każda puszka ma dobre kolory.
aż tak daleko bym nie szedł z tym twierdzeniem, bo np. w mojej ocenie wspominane przez Ciebie wcześniej sony ma tragiczna kolory w każdym jednym profilu
a z drugiej strony i tak większość używa sony bo widomo - autofocus odwala za nich kawał roboty
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Kiedyś, kilka lat temu zgoda, byłem ostatni, który lubił kolor sony. Dzisiaj nie mogę już tego samego powiedzieć. Ja nie jestem kolorystą, co widać na obrazku powyżej, ale widziałem dobre filmy już z canona i sony, a także specjalistów co te obrazy łączą. Już nie rażą mnie indiańskie twarze od sony na tle niebieskiej poświaty. Według mnie wszystko jest w miarę zbliżone. Oczywiście, żaden z aparatów nie daje nam odcieni skóry jak w filmie kinowym, ale do tego trzeba też ludzi, którzy sie na tym znają, a nie człowieka z kamerą, który najwięcej filmuje przy świetle zastanym. Takie jest moje zdanie.
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
A mnie ciekawi czy można obiektywnie (naukowo) sprawdzić która kamera najlepiej oddaje kolory
znalazłem np. takie coś https://pdnonline.com/gear/cameras/the-best-cameras-for-color-reproduction-ranked/
znalazłem np. takie coś https://pdnonline.com/gear/cameras/the-best-cameras-for-color-reproduction-ranked/
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Chyba finalnie i tak chodzi o to co najbardziej się podoba tobie/odbiorcy, a nie o to co jest najbliższe realizmowi
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Dividex pisze:Źródło posta Chyba finalnie i tak chodzi o to co najbardziej się podoba tobie/odbiorcy, a nie o to co jest najbliższe realizmowi
no niby tak, tyle, że w jednej puszcze w bólach narobisz się okrutnie aby coś wyciągnąć... a w innej edycja koloru będzie przyjemnością. Ja po latach w Sony nie mogłem na początku przyzwyczaić się do plastikowych kolorów Panasa. Teraz uważam, że są na prawdę świetne.
"Ojciec Zdzicha"
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Luminaris pisze:Źródło posta A mnie ciekawi czy można obiektywnie (naukowo) sprawdzić która kamera najlepiej oddaje kolory
znalazłem np. takie coś https://pdnonline.com/gear/cameras/the- ... on-ranked/
między innym właśnie tak, natomiast powyższe badania są ograniczone przez 2 czynniki:
- to konkretne badanie jest dla fotografii a nie dla filmu /a wiadomo jak duże rozbieżności co do reprodukcji barw maja w tym aspekcie aparaty filmujące/
- to badanie jest dla ściśle określonego, optymalnego poziomu ekspozycji i nie mówi nic na temat oddawania barw przy niedoświetleniu lub prześwietleniu kadru lub inaczej mówiąc chodzi o reprodukcję barw w światłach i cieniach /a jak jest to ważne pry produkcji filmowej chyba nie trzeba nikomu uświadamiać/
dlatego też, studenci filmówki w ramach zaliczeń (na I i II roku) wykonają sami takie badania jak te z artykułu dla szkolnych lub własnych kamer, dodatkowo robią ta dla wszystkich wartości ISO jakie ma dana kamera
w efekcie powstaje raport o znacznie większej miarodajności w dziedzinie filmu niż ten z artykułu
nie zdradzę tajemnicy, że niekwestionowanym liderem studenckich badań jest arri, ale bardzo dobrze wypadają też pockety
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
alias pisze:Źródło posta dlatego też, studenci filmówki w ramach zaliczeń (na I i II roku) wykonają sami takie badania jak te z artykułu dla szkolnych lub własnych kamer, dodatkowo robią ta dla wszystkich wartości ISO jakie ma dana kamera
w efekcie powstaje raport o znacznie większej miarodajności w dziedzinie filmu niż ten z artykułu
nie zdradzę tajemnicy, że niekwestionowanym liderem studenckich badań jest arri, ale bardzo dobrze wypadają też pockety
No fajnie, że znasz studentów co się w takie coś bawią, ale czy można gdzieś znaleźć w sieci wyniki badań, a nie ćwiczeń studentów?
alias pisze:Źródło posta wiadomo jak duże rozbieżności co do reprodukcji barw maja w tym aspekcie aparaty filmujące
mi nie wiadomo możesz wyjaśnić jak się degraduje kolor między zdjęciem z aparatu, a klatką wyciągniętą z nagrania RAW tego samego sprzętu?
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Luminaris pisze:Źródło posta ale czy można gdzieś znaleźć w sieci wyniki badań, a nie ćwiczeń studentów?
nigdy nie szukałem więc nie wiem, a jeśli chodzi o "bawienie się studentów" to ja bym tego absolutnie tak ironizował, bo to co robią jest na równie wysokim poziomie jak to co robią redaktorowie tego wydawnictwa
Luminaris pisze:Źródło posta a klatką wyciągniętą z nagrania RAW tego samego sprzętu?
a które znane Ci aparaty filmujące nagrywają wewnętrznie filmy w formacie RAW?
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
alias pisze:Źródło posta a które znane Ci aparaty filmujące nagrywają wewnętrznie filmy w formacie RAW?
zakładam nagrywanie na rekorderze, aby porównać możliwości aparatu bez strat spowodowanych kodekami
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Luminaris pisze:Źródło posta zakładam nagrywanie na rekorderze, aby porównać możliwości aparatu bez strat spowodowanych kodekami
to ile masz aparatów które pozwalają nagrać RAW na zewnętrznym rekorderze?
a ile z nich pozwala zapisać czysty, niezmodyfikowany RAW?
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Tak na 2 minuty szukania: Fuji, Canon, Sony, Panasonic, BM, Sigma i kilka innych - czyli w sumie wszystko co trzeba żeby porównać
https://www.digitalphotopro.com/pro-video/formats-explained/
"Sony A7 SIII, ZCAM E2 Series, the Nikon Z Series, the Lumix S Series and other video cameras like Sony’s FX9 and FX6"
https://camerajabber.com/buyersguides/which-cameras-shoot-raw-video/
https://www.atomos.com/compatible-cameras?product=ninja-v
mam wrażenie, że unikasz odpowiedzi...
https://www.digitalphotopro.com/pro-video/formats-explained/
"Sony A7 SIII, ZCAM E2 Series, the Nikon Z Series, the Lumix S Series and other video cameras like Sony’s FX9 and FX6"
https://camerajabber.com/buyersguides/which-cameras-shoot-raw-video/
https://www.atomos.com/compatible-cameras?product=ninja-v
mam wrażenie, że unikasz odpowiedzi...
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Luminaris pisze:Źródło posta Tak na 2 minuty szukania: Fuji, Canon, Sony, Panasonic, BM, Sigma i kilka innych - czyli w sumie wszystko co trzeba żeby porównać
Luminaris pisze:Źródło posta "Sony A7 SIII, ZCAM E2 Series, the Nikon Z Series, the Lumix S Series and other video cameras like Sony’s FX9 and FX6"
poza BM, to żaden z wymienionych aparatów i kamer nie nagrywa RAW'ów a jedynie wysyła po HDMI do (jedynego słusznego) rekordera firmy Atomos
odpowiednio spreparowany sygnał który z kolei pozwala na przetworzenie i zapisanie go w formacie ProResRAW przez wspomniany rekorder
nie miałem sampli ze wszystkich tych puszek, ale z tych co miałem to (sony, panasonic i canon) to mogę Ci powiedzieć że mamy do czynienia z mocno zmodyfikowanym, wypłaszczonym profilem zapisu który wymaga sporawej obróbki aby przywrócić takie barwy jakie kamera zarejestrowała (np. nagrywając wzorcową tablice kolorów)
z resztą tego samego wymagają surówki z tradycyjnych kamer filmowych jeśli nagrywają własny kompresowany RAW a nie czyste DNG (np. BRAW z pocketów)
dlatego ironizowane raporty studentów robi się na zapisie RAW DNG, chyba że dana kamera tego nie oferuje więc wtedy wywołanie RAW zgodnie z procedurą określoną przez producenta
Dodano po 40 sekundach:
Luminaris pisze:Źródło posta mam wrażenie, że unikasz odpowiedzi...
ale odpowiedzi na co? chyba wszystko opisałem już co trzeba?
Dodano po 9 minutach 24 sekundach:
p.s.
swoją drogą tak jak myślisz - czy w przytoczonym artykule autorzy posługują się plikami RAW a nie JPG z tych aparatów?
czy ich specjalistyczne oprogramowanie analityczne samo wywołuje RAW'y z tych puszek?
jeśli tak, to jaka pewność że za każdym razem robi to tak samo prawidłowo - i jaka pewność, że nie wnosi błędów podczas tego wywoływania?
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
alias pisze:Źródło posta poza BM, to żaden z wymienionych aparatów i kamer nie nagrywa RAW'ów a jedynie wysyła po HDMI do (jedynego słusznego) rekordera firmy Atomos
odpowiednio spreparowany sygnał który z kolei pozwala na przetworzenie i zapisanie go w formacie ProResRAW przez wspomniany rekorder
BM chyba też nie nagrywa RAW, "tylko odpowiednio spreparowany sygnał który z kolei pozwala na przetworzenie i zapisanie go w formacie" BRAW
A7S3 musi mieć przetworzony sygnał bo wypuszcza 16bit a Ninja nagrywa 12bit - podobnie jak BRAW
no i nie wiem jak ci studenci porównują czyste DNG do BRAW z pocketów, a nie mogą porównać do RAW z FX3 nagrane na Atomosowy rekorder...
ciągle mam wrażenie, że jednak można by porównać "color science" różnych aparatów nagrywając w tym samym kodeku RAW
i dalej nie wiem jak się degraduje kolor między zdjęciem (RAW), a klatką filmu (nagraną w jakimkolwiek RAW)
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Dividex pisze:Źródło posta Wiesz, nie mam wpływu na to gdzie organizowana jest impreza i jak wygląda młoda para, biorę co jest. Nie było to wesele na zamku, a raczej taka luźna impreza dla znajomych w remizie, gdzie w tle było masę niepotrzebnych rzeczy jak maszyny rolnicze, przystanek autobusowy. Siatki się trafiły i wiele innych niepotrzebnych rzeczy też. Staram się sprzątać takie rzeczy przed ujęciami, ale czasami jest taki chaos, że sam się gubię w tym wszystkim. Pewnie można by było wszystko wyciąć płytką głębią ostrości, pod warunkiem, że fuji miałoby sprawny Af, a tak niestety nie jest. Nigdy nie wiesz kiedy zacznie pompować i szukać. W dodatku śledzi tylko twarz i nie ma opcji włączenia śledzenia przedmiotu jak w sony czy canonie. tego najbardziej się bałem, dlatego na zewnątrz mocno przymykałem przesłony, co nie przeszkodziło wszystkim trzem aparatom gubić się raz po raz jak dzieciom we mgle. W dodatku młodzi chcieli bardzo mieć ceremonie na zewnątrz, a pogoda była raczej zmienna i w tym dniu zapowiadany był deszcz. Ostatecznie nie padało, za to wiało tak, że audio z większości przemów jest w dużej mierze zniszczone przez uderzenia wiatru. Ja tylko na jednym mikrofonie dysponowałem futerkiem osłonnym, więc każdy inny mikrofon, który zderzył się z normalnym wiatrem zarejestrował jakąś makabrę. Byłem wpięty nawet zoomem w jakiś mały mikser, ale nic to nie dało. Same aparaty fuji ja bardzo lubię, ale coraz trudniej jest mi bronić tego wyboru, gdy na rynku sony i canon robi tak świetne puszki. Niewątpliwą zaletą jest mały rozmiar, i fenomenalny zakres dynamiczny rejestrowanego materiału. Minusy to micro HDMI do podłączenia zewnętrznego monitora i słaby AF. Żaden z aparatów się ani razu nie zawiesił czy nie przegrzał. XT3 i XT4 nagrywały w 4k 50p. Kiedyś napisałbym, ze fuji ma dobre kolory gdyby nie to, że dzisiaj przy filmowaniu w logu prawie każda puszka ma dobre kolory. Z bateriami dramatu nie ma, choć trzeba uważać na zamienniki. Na Cypr na wakacje zabrałem ze sobą rezerwowo jedną Patone, która spuchła od upału i trzeba było ją wyrzucić. W fuji brakuje mi też podświetlenia ekranu na czerwono na znak, że nagrywam.
Przerabiałem X-T3, przerabiałem X-T4 ( ciągle jeszcze przerabiam) , ale mam też coś juz z innej epoki jesli chodzi o AF.... X-H2s. Uwierz mi, między X-T4 a X-H2s jest przepaść pod tym względem - oczywiście na korzyść tego nowszego. Śledzenie twarzy czy całej postaci jest bardzo, ale to bardzo dobre. Owszem, nadal brakuje śledzenia czegoś co wskażemy palcem na monitorze (i nie jest to twarz), dlatego trzeba oddać że nadal Canon czy Sony mają lepszy AF. Ale jeśli ktoś może bez tego funkcjonować to naprawdę X-H2s jest już dobrym sprzętem. Do tego dużo lepsza stabilizacja niż w X-T4 która nie szarpie jakby wszystko chciała zatrzymać w bezruchu, no i F-Log 2 który mi osobiście leży bardzo dobrze. O tym która kamera daje lepsze kolory to zbytnio się nie wypowiadam, ale jeśli miałbym totalnie wypuszczać to co wypada z puszki to wybrał bym nadal Canona. Fuji ma ładne kolory, ale odcienie skóry dużo bardziej podobają mi się w Canonie. No ale ja wszystko i tak traktuję po swojemu, a kolory Fuji konwertuję do... Canona
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Luminaris pisze:Źródło posta BM chyba też nie nagrywa RAW
nagrywa, mają w pocketach 4K celowo zachowany starszy soft który miał również zapis w DNG
Luminaris pisze:Źródło posta no i nie wiem jak ci studenci porównują czyste DNG do BRAW z pocketów
nie właśnie nie porównują
wszystkie inne (prawdziwe filmowe) kamery mają jako jeden z wariantów zapis w DNG natywnie
ostatnio dostałem tony takie materiału z sony venice II w 6K - istna masakra
Luminaris pisze:Źródło posta ciągle mam wrażenie, że jednak można by porównać "color science" różnych aparatów nagrywając w tym samym kodeku RAW
oczywiście, tylko jak to zrobić? jak zmusić je aby nagrały taki bezstratny RAW - najlepiej DNG?
Luminaris pisze:Źródło posta i dalej nie wiem jak się degraduje kolor między zdjęciem (RAW), a klatką filmu (nagraną w jakimkolwiek RAW)
bo to co nazywasz "jakimkolwiek RAW" to zawsze w omawianych przypadkach jest RAW stratny, poddany kompresji, i poddany korekcie kolorystycznej - gdzie korekcji polega krzywa gamma, przestrzeń i paleta kolorów, w celu uzyskania zapisu z którego:
- da się jak najwięcej wyciągnąć w postprodukcji w aspekcie dynamiki tonalnej
- będzie pozwalał na uzyskanie jak najbardziej "filmowego" looku z jednoczesnym bardzo dużym naciskiem na odwzorowanie kolorów skóry wszystkich nacji
po prostu, jak RAW jest stratny trzeba go tak przygotować żeby mieć później jak największą korzyść z tego co w nim zapisano
bo to nie DNG i straty muszą się czymś odbić
dobrym przykładem jest chociażby wałkowany tu BRAW, gdzie mamy już piąta wersję charakterystyki kolorystycznej tego zapisu - widać jak trudna i ważna jest to kwestia
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
wemlo pisze:Źródło postaDividex pisze:Źródło posta Wiesz, nie mam wpływu na to gdzie organizowana jest impreza i jak wygląda młoda para, biorę co jest. Nie było to wesele na zamku, a raczej taka luźna impreza dla znajomych w remizie, gdzie w tle było masę niepotrzebnych rzeczy jak maszyny rolnicze, przystanek autobusowy. Siatki się trafiły i wiele innych niepotrzebnych rzeczy też. Staram się sprzątać takie rzeczy przed ujęciami, ale czasami jest taki chaos, że sam się gubię w tym wszystkim. Pewnie można by było wszystko wyciąć płytką głębią ostrości, pod warunkiem, że fuji miałoby sprawny Af, a tak niestety nie jest. Nigdy nie wiesz kiedy zacznie pompować i szukać. W dodatku śledzi tylko twarz i nie ma opcji włączenia śledzenia przedmiotu jak w sony czy canonie. tego najbardziej się bałem, dlatego na zewnątrz mocno przymykałem przesłony, co nie przeszkodziło wszystkim trzem aparatom gubić się raz po raz jak dzieciom we mgle. W dodatku młodzi chcieli bardzo mieć ceremonie na zewnątrz, a pogoda była raczej zmienna i w tym dniu zapowiadany był deszcz. Ostatecznie nie padało, za to wiało tak, że audio z większości przemów jest w dużej mierze zniszczone przez uderzenia wiatru. Ja tylko na jednym mikrofonie dysponowałem futerkiem osłonnym, więc każdy inny mikrofon, który zderzył się z normalnym wiatrem zarejestrował jakąś makabrę. Byłem wpięty nawet zoomem w jakiś mały mikser, ale nic to nie dało. Same aparaty fuji ja bardzo lubię, ale coraz trudniej jest mi bronić tego wyboru, gdy na rynku sony i canon robi tak świetne puszki. Niewątpliwą zaletą jest mały rozmiar, i fenomenalny zakres dynamiczny rejestrowanego materiału. Minusy to micro HDMI do podłączenia zewnętrznego monitora i słaby AF. Żaden z aparatów się ani razu nie zawiesił czy nie przegrzał. XT3 i XT4 nagrywały w 4k 50p. Kiedyś napisałbym, ze fuji ma dobre kolory gdyby nie to, że dzisiaj przy filmowaniu w logu prawie każda puszka ma dobre kolory. Z bateriami dramatu nie ma, choć trzeba uważać na zamienniki. Na Cypr na wakacje zabrałem ze sobą rezerwowo jedną Patone, która spuchła od upału i trzeba było ją wyrzucić. W fuji brakuje mi też podświetlenia ekranu na czerwono na znak, że nagrywam.
Przerabiałem X-T3, przerabiałem X-T4 ( ciągle jeszcze przerabiam) , ale mam też coś juz z innej epoki jesli chodzi o AF.... X-H2s. Uwierz mi, między X-T4 a X-H2s jest przepaść pod tym względem - oczywiście na korzyść tego nowszego. Śledzenie twarzy czy całej postaci jest bardzo, ale to bardzo dobre. Owszem, nadal brakuje śledzenia czegoś co wskażemy palcem na monitorze (i nie jest to twarz), dlatego trzeba oddać że nadal Canon czy Sony mają lepszy AF. Ale jeśli ktoś może bez tego funkcjonować to naprawdę X-H2s jest już dobrym sprzętem. Do tego dużo lepsza stabilizacja niż w X-T4 która nie szarpie jakby wszystko chciała zatrzymać w bezruchu, no i F-Log 2 który mi osobiście leży bardzo dobrze. O tym która kamera daje lepsze kolory to zbytnio się nie wypowiadam, ale jeśli miałbym totalnie wypuszczać to co wypada z puszki to wybrał bym nadal Canona. Fuji ma ładne kolory, ale odcienie skóry dużo bardziej podobają mi się w Canonie. No ale ja wszystko i tak traktuję po swojemu, a kolory Fuji konwertuję do... Canona
Bardzo mocno rozważam ten aparat jako mój kolejny, wiadomo, że mam szkieł do niego całkiem sporo. Jest fajny bo jako jeden z nielicznych rejestruje w trybie 6k open gate i aż mnie aż korci, żeby pobawić się jakimś nowym, tanim, chińskim anamorficznym szkłem. Ostatnio bardziej stosuje politykę kupienia użwanego body niż nowego wiec na XH-2s musiałbym sporo poczekać, albo sporo wydać Faktycznie stabilizacja w XT-4 często zrywa obraz niszcząc ujęcie. Co do Canona to fakt kolor fajny, obsługa nawet lepsza niż w Fuji, ale ten zakres dynamiczny to porażka plus rolling shuter kosmos. Miałem canona r i nie polecam. Natomiast całkiem dobry był NIkon Z6, tylko wolno czytała matryca. Natomiast Af rzadko kiedy się mylił plus miał opcję śledzenia przedmiotów. Kolory z Nikona są naprawdę przyjemne. W Z6 jest naprawdę fajna matryca (wiadomo pewnie Sony), tylko wolna
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
jak już wszystko jasne, to
rodzi się pytanie, czy porównawczy parametr wierności oddawania kolorów w ogóle ma jakiś sens?
bo dajmy na to zakładamy sobie jakieś fajne szkiełko które ma powłoki antyrefleksyjne dające lekkie zabarwienie obrazu w kierunku żółtego albo niebieskiego i cała wierność oddawania kolorów poszła w ....
a przecież każdy obiektyw gdy ma powłoki jakieś zabarwienie nam daje - delikatne, ale jednak
już pomijam kwestie oświetlenia danego ujęcia na planie filmowym
ale sam mam wrażenie, że to co najbardziej skłania autorów zdjęć filmowych do wyboru takiej czy innej kamery (w aspekcie jakości obrazu) to w ogóle nie jest mierzalne
gdy mam okazję otrzymać materiały z prób kamerowych robionych przed rozpoczęciem zdjęć do jakiegoś filmu
i widzę te same kadry z różnych kamer, niejednokrotnie mam wrażenia, że technicznie lepszy obraz z sony venice czy red'a przegrywa wyraźnie z arri czy panavision
czymś co nie daje się tak prosto ująć w ramy parametrów technicznych, a jednak mój zmysł wzroku woli tamten obraz
Luminaris pisze:Źródło posta A mnie ciekawi czy można obiektywnie (naukowo) sprawdzić która kamera najlepiej oddaje kolory
rodzi się pytanie, czy porównawczy parametr wierności oddawania kolorów w ogóle ma jakiś sens?
bo dajmy na to zakładamy sobie jakieś fajne szkiełko które ma powłoki antyrefleksyjne dające lekkie zabarwienie obrazu w kierunku żółtego albo niebieskiego i cała wierność oddawania kolorów poszła w ....
a przecież każdy obiektyw gdy ma powłoki jakieś zabarwienie nam daje - delikatne, ale jednak
już pomijam kwestie oświetlenia danego ujęcia na planie filmowym
ale sam mam wrażenie, że to co najbardziej skłania autorów zdjęć filmowych do wyboru takiej czy innej kamery (w aspekcie jakości obrazu) to w ogóle nie jest mierzalne
gdy mam okazję otrzymać materiały z prób kamerowych robionych przed rozpoczęciem zdjęć do jakiegoś filmu
i widzę te same kadry z różnych kamer, niejednokrotnie mam wrażenia, że technicznie lepszy obraz z sony venice czy red'a przegrywa wyraźnie z arri czy panavision
czymś co nie daje się tak prosto ująć w ramy parametrów technicznych, a jednak mój zmysł wzroku woli tamten obraz
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Dividex pisze:Źródło posta Bardzo mocno rozważam ten aparat jako mój kolejny, wiadomo, że mam szkieł do niego całkiem sporo. Jest fajny bo jako jeden z nielicznych rejestruje w trybie 6k open gate i aż mnie aż korci, żeby pobawić się jakimś nowym, tanim, chińskim anamorficznym szkłem. Ostatnio bardziej stosuje politykę kupienia użwanego body niż nowego wiec na XH-2s musiałbym sporo poczekać, albo sporo wydać Faktycznie stabilizacja w XT-4 często zrywa obraz niszcząc ujęcie. Co do Canona to fakt kolor fajny, obsługa nawet lepsza niż w Fuji, ale ten zakres dynamiczny to porażka plus rolling shuter kosmos. Miałem canona r i nie polecam. Natomiast całkiem dobry był NIkon Z6, tylko wolno czytała matryca. Natomiast Af rzadko kiedy się mylił plus miał opcję śledzenia przedmiotów. Kolory z Nikona są naprawdę przyjemne. W Z6 jest naprawdę fajna matryca (wiadomo pewnie Sony), tylko wolna
Dla mnie Nikon to zawsze była jakaś niszowa firma jeśli chodzi o sprzęty do nagrywania. Ale tak prawdę powiedziawszy Fuji tez kiedyś taka była. Bo kiedyś to w głowie istniał tylko Canon i nic więcej I choć z Fuji idealnie nie jest, to jakoś można na tym pracować. Jedną rzecz zrozumiałem już dawno temu. To tylko sprzęty, najważniejszy jest pomysł i podejście - najlepiej pozytywne
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
ciekawe co by powiedział twój "zmysł wzrokowy" jakby Ci zamienili nazwy i powiedzieli że arri to sony itp...
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
Degenerado pisze:Źródło posta ciekawe co by powiedział twój "zmysł wzrokowy" jakby Ci zamienili nazwy i powiedzieli że arri to sony itp...
też jestem ciekaw wyniku takiego eksperymentu
Szwajcarski ślub realizowany na aparatach Fuji
no jako student z dostępem do sprzętu to miałbym pomysł na takie badanie i pracę
Wróć do „Nasze relacje ze ślubów”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości