Jeździliśmy po Ostrowcu Świętokrzyskim. Kilka dni chodzenia po ruinach, planowania jak zrobić sceny (nie identyczne, aczkolwiek podobne) do tych, które były w oryginalnym teledysku, miałem mieć również podobny ubiór do aktora, który w oryginale przechadzał się po pustostanach.
Pamiętam, jak zapewne na "nielegalu" udało nam się nagrać parę scen przy, i na wagonach towarowych. To była dla mnie niesamowita przygoda.
Dlaczego udostępniam tutaj swoją pracę? Otóż, chciałbym się dowiedzieć co o tym myślicie, jako profesjonaliści. Nie ukrywając, troszkę się promując przy okazji

https://www.youtube.com/watch?v=_aZfiey4dWE