Największe forum filmowe w Polsce

W tym tygodniu była premiera JL Snydera i wersja w Europie jest krótsza od tej w USA o kulka limitu.

HBO tłumaczy to tak:

Chodzi o różnicę między kodowaniem PAL (UE) i NTSC (USA) - PAL ma 25 klatek na sekundę, a NTSC ma 30 kl./s - dlatego wszystkie filmy przekonwertowane na PAL będą nieco krótsze.

Chyba jestem głupi i tego nie rozumiem.
Czyli co mamy rożna definicje sekundy?

Czy klatki w NTSC to 25 klatek na sekundę a kolejne 5 przechodzą na kolejna i tak w kolko aż film się wydłuży?

Dla mnie to było logiczne do tej pory, że fps to fps przez względu na format

Przecież to wpływa na płynność filmu a nie jego długość.

Jeżeli się mylę to proszę o wytłumaczenie mi tego

razor89md pisze:Źródło posta Czy klatki w NTSC to 25 klatek na sekundę a kolejne 5 przechodzą na kolejna i tak w kolko aż film się wydłuży?

Jak już, to w PAL powinny być dłuższe o jakieś 16%, nie? Ale to by było 40 minut a tymczasem NTSC ma 242 minuty a PAL jest krótszy - 232 minuty.

I może to by miało sens w przypadku jakichś scen, gdzie ważna jest jakość (przy konwersji 30 klatek na 25 siłą rzeczy coś się pominie albo klatki się "pokryją"). No ale to takie gdybanie, zapytam się kumpla, który całe życie zajmuje sie emisją

Bo nie miało 30 fps, tylko jako film kinowy miało 24 klatki.
Od dawien dawna filmy przerabia się na format telewizyjny 25 klatek w. ten sposób, że po prostu film 24 klatkowy jest interpretowany jako 25 klatkowy (czyli de facto jest minimalnie przyspieszony), a do tego jest dopasowywany dźwięk. W ten sposób nie ma żadnej straty na przeliczaniu międzyklatkowym, a przyspieszenie jest niezauważalne.

Kenzo pisze:Źródło posta Bo nie miało 30 fps, tylko jako film kinowy miało 24 klatki.
Od dawien dawna filmy przerabia się na format telewizyjny 25 klatek w. ten sposób, że po prostu film 24 klatkowy jest interpretowany jako 25 klatkowy (czyli de facto jest minimalnie przyspieszony), a do tego jest dopasowywany dźwięk. W ten sposób nie ma żadnej straty na przeliczaniu międzyklatkowym, a przyspieszenie jest niezauważalne.

No ok w tym przypadku to logiczne ale nie gdy podają, ze film był w 30 klatkach gdzie okazuje się, ze rzeczywista ilość klatek to 24

Kinowe "24fps" dla ntsc "30fps" przenosi się techniką 3:2 pull-down, dla pal "25fps" realizuje się, tak jak pisał kolega Kenzo - speed up do 25, dlatego wersja 25 jest krótsza niż wersja 30 i 24 przy zachowaniu tej samej treści...
QB

O, to ma sens, nie wiedziałem, że w oryginale film był w 24 fps.

242 minut * (1/24) to właśnie 10 minut. Mystery solved, dzięki, też się czegoś nauczyłem dziś

alias pisze:specjalne wersje 48 i 72fps które się jednak w kinematografii nie przyjęły

Był jakiś film 72fps?

Ej no Hobbit był kręcony w 48 fps