to co napiszę może wywołać salwy śmiechu za chwilę u dzisiejszych fachowców, ale to prawdziwa historia sprzed czterdziestu lat
otóż, współpracowałem wtedy z łódzką wytwórnią filmów oświatowych i tam spotkałem dźwiękowca które chwalono za wspaniałe nagrania binauralne do produkcji własnych tejże wytwórni
a wtedy nie było szans sprowadzać odpowiedniego sprzętu za ciężkie dewizy, więc pan dźwiękowiec musiał nadrabiać czym się dało
i po wielu testach zbudował system do nagrywania dźwięk który oczywiście wtedy był zapisywany na magnetofonie kasetowym lub szpulowym, zależnie od lokalizacji
system działał tak rewelacyjnie, że jak na prezentował efekty to uczestnicy odbierali telefon na biurku, który wcale nie dzwonił w tym momencie
albo krzyczeli proszę bo słyszeli, że ktoś puka do drzwi a to było tylko nagranie
i teraz co on zbudował
ano wykorzystał z perukarni wytwórni starą drewnianą pokrytą aksamitem głowę na peruki, do której przykleił słuchawki marki Tonsil takie jedne z tańszych z drucianym pałąkiem i czerwonymi muszlami
tylko zmodyfikował te słuchawki tak, że przekręcił muszle na zewnątrz głowy a nie w stronę uszu, jak on to mówił, przenicował na lewą stronę
i takim czymś nagrywał
te słuchawki miały tylko wtyk zmieniony na taki pięciobolcowy DIN
ja sam pamiętam, że jak słuchałem nagrań to nie mogłem uwierzyć że to nie jest rzeczywistość, zdradzał nagranie tylko lekki szum magnetofonowego zapisu na taśmie
a odsłuch odbywał się na identycznych słuchawkach tylko oczywiście niewywróconych na zewnątrz
pamiętam, że ten pan dostał nawet jakieś nagrody za swoje nagrania do filmów z tego patentu