Klient przyniósł mi między innymi pudełko z obwolutą "Pamiątka ślubu" oraz dwiema DVD-R w środku z nadrukiem ślubnym, do zripowania do plików.
Ale niestety oba moje komputery oraz stacjonarny odtwarzacz nie chcą odtworzyć tych płyt. Odtwarzacze dłuższy czas "mielą" i nic z tego nie wychodzi.
Klient przekazując mi te płyty twierdził, że nie jest w stanie ich odtwarzać.
Chciałbym się doradzić, co z tym zrobić, aby się upewnić, że nie jestem w stanie pomóc temu człowiekowi?
Nie chciałbym się tak od razu poddać, dlatego piszę tutaj.
Gdyby te płyty były puste, to przecież odtwarzacze komputerowe nie mieliłyby przez dłuższy czas, tylko od razu byłoby to widać w windowsowym Eksploratorze plików.
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
parę razy w życiu miałem sytuację, że trafiały do mnie płyty które z jakiegoś powodu przestawała się odtwarzać (nie dało się ich odczytać) w żadnym urządzeniu które powinno je czytać
problem był głównie wynikiem starzenia się płyt a czasem dodatkowo ich porysowania
jednak zawsze udało mi się te płyty odratować, bo jakimś cudem moja nagrywarka dawała sobie z nimi radę - i tylko ona jedna:
Plextor External 6X BD PX-B310U
że tak jest odkryłem z resztą przez przypadek
kiedy ją kupowałem była bardzo drogą, ale zwróciła mi się kosztowo z nawiązką
problem był głównie wynikiem starzenia się płyt a czasem dodatkowo ich porysowania
jednak zawsze udało mi się te płyty odratować, bo jakimś cudem moja nagrywarka dawała sobie z nimi radę - i tylko ona jedna:
Plextor External 6X BD PX-B310U
że tak jest odkryłem z resztą przez przypadek
kiedy ją kupowałem była bardzo drogą, ale zwróciła mi się kosztowo z nawiązką
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
No właśnie może tak być w tym przypadku, że te dwie DVD nie odtwarzają się po prostu ze starości...
Gdzieś kiedyś czytałem, jak ktoś doradzał, że z płyt DVD powinno się robić kopię nawet co 10 lat, aby mieć pewność, że dane nie zostaną utracone.
Gdzieś kiedyś czytałem, jak ktoś doradzał, że z płyt DVD powinno się robić kopię nawet co 10 lat, aby mieć pewność, że dane nie zostaną utracone.
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
w skrajnym przypadku można zrobić obraz alcoholem z pominięciem błędów i odzyskać pliki z obrazu
drugi sposób to znleźć inny odtwarzacz stacjonarny, może zaczyta i zgrabować sobie film przez jakiegoś blacmagica przy okazji z upskalowaniem pod poprawki np. z topazem
drugi sposób to znleźć inny odtwarzacz stacjonarny, może zaczyta i zgrabować sobie film przez jakiegoś blacmagica przy okazji z upskalowaniem pod poprawki np. z topazem
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
ten proces to utlenianie aluminium zawartego w płycie, możesz spróbować przy pomocy nagrywarki, bo wiem nie którzy twierdzą że mają one czulsze czujniki niż same odtwarzacze.
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
Myopic pisze:Źródło posta No właśnie może tak być w tym przypadku, że te dwie DVD nie odtwarzają się po prostu ze starości...
Gdzieś kiedyś czytałem, jak ktoś doradzał, że z płyt DVD powinno się robić kopię nawet co 10 lat, aby mieć pewność, że dane nie zostaną utracone.
A jakiej marki były te płyty?? Bo mi się jeszcze nie zdarzyło w życiu aby po latach nie odczytać płyt (oczywiście, może się to zdarzyć w przyszłości). *)
Ale zawsze używałem markowych nośników, zwykle Verbatim. Jedyne nośniki, które nawet po kilku latach były nie do odtworzenia (CD) to były jakieś dziwne, tanie nośniki.
Zwykle bywało tak, że nagrywarki komputerowe lepiej sobie radziły z odtworzeniem takiej płyty, chociaż 100% gwarancji nie było.
*) Zawsze stosowałem zasadę, że płyty były nagrywane z mniejszą prędkością: CD do max x16, DVD do max x4.
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
tomekk79 pisze:Źródło posta *) Zawsze stosowałem zasadę, że płyty były nagrywane z mniejszą prędkością: CD do max x16, DVD do max x4.
bardzo rozsądna zasada (sam podobną stosowałem), tyle że nie ma znaczenia kiedy dostajesz płyty od kogoś z prośbą "Panie, ratuj co się da"
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
No to fakt. Ale zawsze zadziwiało mnie, że oszczędzano kilka złotych na nośniku. W koście usługi "videofilmowanie" ten kosz był żaden. Ja digitalizowałem VHS-y ludziom dobre 15-20 lat temu. Nikt do tej pory nie wrócił z wadliwym nośnikiem.alias pisze:Źródło postabardzo rozsądna zasada (sam podobną stosowałem), tyle że nie ma znaczenia kiedy dostajesz płyty od kogoś z prośbą "Panie, ratuj co się da"
Anyway, w takich przypadkach staram się odszukać możliwie najstarszy napęd optyczny jaki posiadam. Doświadczenie pokazało, że im starszy napęd, ale oczywiście sprawny, tym większa szansa na odtworzenie danych. Im mniejsza prędkość odczytu tym lepiej, a starsze napędy były z definicji wolniejsze, więc np. rozpędzał się max do x4 lub x8 a nie do x16 czy więcej.
"Pamiątka ślubu" na 2xDVD-R nie czyta żaden odtwarzacz
Płyty były markowe Sony i TDK, ale niestety program Alcohol nie wykrył nic, z czego dałoby się zrobić obraz.
Dlatego poleciłem Klientowi, aby zwrócił się do firmy, która zajmuje się wyłącznie odzyskiwaniem danych. Sprawdziłem, że w moim mieście taka firma bierze 500zł od jednej DVD.
Dziękuję Wam za te wszystkie rady, przydadzą się może kiedyś dla własnych prywatnych celów.
Dlatego poleciłem Klientowi, aby zwrócił się do firmy, która zajmuje się wyłącznie odzyskiwaniem danych. Sprawdziłem, że w moim mieście taka firma bierze 500zł od jednej DVD.
Dziękuję Wam za te wszystkie rady, przydadzą się może kiedyś dla własnych prywatnych celów.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości