Film User

Przyszła w końcu ta chwila, że trzeba pożegnać się z systemem canona. Ważny moment, bo jestem w nim od 25 lat
Na razie zakupiłem panasonica G7 z kitem, stałki panasonica 25/1,7 i 42.5/1,7. Jestem w trakcie pierwszych testów - wrażenia całkiem pozytywne.
Pewnie dokupię drugie body G7 i będę czekał na GH5.
Teraz czeka mnie skompletowanie szklarni - i tu rodzą się pytania:
czy generalnie iść w stronę szkieł systemowych m43 a szklarnię canona sprzedać, czy zakupić speed boostera i zostawić szkła canona?
Sporo na ten temat już było pisane, ale bardzo chętnie zapoznałbym się z opiniami osób, które podobnie jak ja zmieniały cały system.
Szkła systemowe kuszą swymi małymi rozmiarami, z kolei speedbooster dodaniem tej jednej działki jasności.
Z góry dzięki za opinie.

Uważam, że to już nie te czasy kiedy biedna oferta zmuszała do mieszania systemów. Ja stojąc przed takim wyborem postawiłem na szkła systemowe. Co prawda mam jeszcze 2 szkła canona ale to kwestia czasu kiedy zmienią właściciela. Pytanie jeszcze jakiego rozmiaru jest Twoja szklarnia. Jeżeli mówimy o 2 szkłach, to tu chyba nie ma co się zastanawiać.

Z systemu canona mam 70-200/2.8, 85/1.8, 50/1.8, sigme 18-35/1.8, samyanga 14/2.8
Tak więc trochę tego jest, ale w standardzie m43 też już jest sporo szkieł. Najbardziej mi żal sigmy 18-35 - ze speedbosterem miałaby światło coś koło 1.2

No faktycznie, sigmy trochę szkoda..

Moim zdaniem dal samej Sigmy warto kupić speedboostera, a potem zdecydować czy pozostałe obiektywy opłaca ci się trzymać.

Ja jestem tylko w m4/3 i czasami gryzę się z tym, czy nie przejść na Canona i adapter - głównie ze względu na światło. Wielką zaletą m4/3 jest waga i rozmiar szkieł (jest to też wadą, bo często jak na imprezach sportowych wyskakuje fotograf z 70-200 albo lepiej z 300 2.8 to wyglądam jak z zabawką dla dzieci) - i do pracy w terenie czy reporterki jest to idealne. W systemowych szkłach dostajemy działający AF (tak, tak... "prawdziwi" filmowcy jadą tylko na manualu ) co często bywa bardzo przydatne. Moim zdaniem systemowe szkła są świetne, jest w czym wybierać.
Najbardziej "chlebowy" zestaw do wszystkiego to 12-35 i 35-100 2.8, do tego coś mega jasnego np 25 1.4 czy Wojtki i mamy komplet.

Używam też jakiś szkła m42 i Canon FD - i najtańsze adaptery z allegro po 50-100zł.

Jeśli chodzi o adapter to najbardziej kusi mnie Sigma 18-35, jednak mając więcej szkieł wymagających adaptera - będzie tak, że będzie go trzeba dokupić do każdej z puszek, a to już spory wydatek.
Czekam z niecierpliwością na Gh5, mam nadzieję że tam będzie nieco lepiej z Iso - nie wymagam noktowizora jak w a7s, ale takie 6400 użyteczne będzie spełnieniem snów

Korzystam z GH4 i speedboostera pod EF. Posiadania speedboostera nie wyklucza przecież szkieł systemowych, zawsze możesz je zapiąć. Na plus dla adaptera do dodatkowa działka światła. Posiadając adapter masz dostęp do o wiele większej gamy obiektywów w dodatkowo lepszych optycznie i czasami nawet tańszych, można za pomocą dodatkowego adaptera podpinać szkła systemu M42 (okolice20zł) co daje nam już 3 systemy!!!. Posiadając taką szklarnie szedłbym w metabonsa. Jedynym minusem jest brak ciągłego AF podczas filmowania oraz większe rozmiary i większa waga obiektywów.

W takim razie chyba rozglądnę się z speedbosterem.
Tutaj rodzi się pytanie którą wersję wybrać by nie mieć kłopotów ze sterowaniem przesłoną, bo na sprawny autofocus to chyba i tak nie ma co liczyć?

AF będzie Ci działa tak jak przy fotografii. Korzystam z takoni 11-16 2.8 tamrona 17-50 2,8 , sigmy 70-200 2,8 . Wszędzie AF działa bezproblemowo (wiadomo nie mówimy o ciągłym), przesłony też działają bezproblemowo. Jedyna rzecz na jaką musisz zwrócić uwagę to mnożnik x0,6 jest pod obiektywy pełno klatkowe i a x0,71 pod APSC. Przy pierwszym z nich APSC będą winietować, przy drugim pełno klatkowe możesz spokojnie podpiąć.
Bardzo upraszczając x0,71 daj Ci aparat canona APSC a x0,6 pełną klatkę

W takim razie który speedbooster będzie lepszy?
Ten http://www.robimytv.pl/canon-ef-do-micr ... d-542.html
czy ten http://www.robimytv.pl/canon-ef-do-micr ... -2569.html

Ultra... jest nowszy i poprawiono w nim współprace z obiektywami EF

Odkąd zakupiłem Panasonica G7 minęły prawie 2 miesiące, dokupiłem jeszcze naleśnika 14/2.5 (mam już 25/1,7 i 42.5/1,7) no i muszę napisać, że jestem zadowolony.
Obrazek bardzo fajny, ISO 3200 bardzo w porządku, płaskie profile koloru dają się bardzo fajnie kolorować.
Ergonomia niezła, trochę małe te wszystkie przyciski, ale da się z tym żyć.
Aby całkiem pożegnać się z Canonem muszę jeszcze kupić drugie body. I tu mam zagwozdkę: kupić drugiego G7 czy GH4 a może poczekać na GH5. Ponoć na Photokinie ma się pojawić.
Wygląda na to, że mogą do GH5 wsadzić stabilizowaną matrycę z GX80. To naprawdę byłoby ciekawe. Może warto poczekać?

Mam porównanie do pracy GH4 z systemowymi szkłami i ze SpeedBoosterem. Moim zdaniem jasne obiektywy to drugi oddech dla tej puszki, a set Sigmy 18-35 i 50-100 to najlepsze co mogło przytrafić się Panasonikowi. Do tego ogromna łatwość adaptowania innych obiektywów jak M42, czy Canon FD. Mi obecnie za tele służy Takumar 50 mm f/1.4 podpięty przez prosty adapter za 60 zł i po przymknięciu o jeden "klik" przysłony daje już fajny obraz. Natomiast szkła m43 urzekają swoją kompaktowością i są przy tym przeważnie bardzo dobre optycznie. Nie miałem jeszcze okazji testować, ale Panasonic 42,5 mm ze stabilizacją wygląda na świetny sprzęt do kręcenia bardziej szlachetnych i węższych kadrów z gimbala.

Luke, co do zakupy drugiej puszki to ja bym się na Twoim miejscu jeszcze wstrzymał. Rzecznik Panasia w jednym z wywiadów powiedział, że chcą aby następca GH4 nie był po prostu kontynuatorem serii, a kolejnym produktem-prekursorem, który wpłynie na kształtowanie rynku. Ile w tym prawdy, a ile bajdurzenia to nie wiadomo, ale chyba warto poczekać te ~2 miesiące.

Potwierdzam - Panasonic 42,5 mm ze stabilizacją jest kapitalny. Malutki, niepozorny ale świetny optycznie a stabilizacja naprawdę robi robotę.
Gdyby GH5 faktycznie dostał stabilizację matrycy, to Sigmy 18-35 i 50-100 przez speedboostera byłyby niesamowitym setem. Superjasne i stabilizowane - do reporterki genialna sprawa.

Dlatego dziwię się, że ludzie mają jakieś uprzedzenia do tego systemu. Rozumiem, że matryca mała, ale są narzędzia żeby te straty nadrobić. Jeden ze współpracowników przesiadł się z 5D mkII i teraz klupie się w czoło za każdym razem, jak mu przypominam, że z powodu wielkość sensora rozważał zmianę przez kilka miesięcy.

Co do GH5 to najnowsze plotki mówią o tym, że matrycę odziedziczy po GX80/85, możliwe więc, że i stabilizację z tego modelu tam wrzucą. Jeśli nie to byłby to dziwny ruch, Olympus i Sony oferują to już od jakiegoś czasu, a to przecież bezpośrednia konkurencja Panasia na (odpowiednio) rynkach foto i video. Kompletną nowością ma być procesor, który wyciśnie pełnię możliwości z sensora. Od strony marketingowej nie brzmi to jakoś powalająco, ale przecież najważniejsze żeby w realu puszka dawała radę. Prawda jest taka, że: stabilizacja matrycy, lepszy kodek, bardzo dobre ISO 3200 (z kolejnymi produktami Panasonic jest coraz bliżej), poprawiona rozpiętość tonalna i mniej szumiące cienie, 4K 60 fps oraz FullHD 120 fps bez degradacji jakości obrazu i otrzymają produkt, który będzie się sprzedawał jak ciepłe bułeczki. Zawsze mogą pójść o krok dalej, bo póki co nie wygląda na to żeby szykowali serię kamer z sensorem m43. Najwyraźniej przygoda z AF-101 odbija im się czkawką do dziś.

Szczerze - po co do reporterki duże i ciężkie Sigmy, skoro można mieć mały, lekki, z AF zestaw Panasonic 12-35 i 35-100 ? Światło 2.8 do reporterki w zupełności wystarczy.
Mówię oczywiście o pracy reportera, relacjach, reportażach - nie o produkcjach wielkich reklam czy teledysków.

Sigmy jak i inne szkła pod adapter mają 2x tyle rozmiaru jak i wagi, do tego nie posiadają AF, a to bardzo, bardzo przydatna i pomocna rzecz - zwłaszcza kiedy możemy dotykowo paluchem po ekraniku zmieniać pkt ostrości i robić płynne przejścia. Do ISO1600 jest bardzo ok - wiadomo, jak jest ciemno to nie jest tak kolorowo, ale do reporterki wyciągam z kieszeni lampkę ledową i kończę robotę.

Systemowe szkła panasa są naprwdę OK, jedyny problem to uzyskanie tak płytkiej głębi do jakiej przyzwyczaiłem się przy większych przetwornikach. Ze speedboosterem to już nie jest problem.
Nie żebym był jakimś maniakiem płytkiej głębi ostrości, ale czasami się przydaje.

Sam działam na 12-35 i szkło jest bardzo OK. Nie mam fetyszu płytkiej głębi. Wręcz często denerwuje mnie, jak operator ma opory przed domknięciem przesłony, kiedy tego od niego oczekuję i można sobie na to pozwolić ze względu na światło. Niemniej waga i rozmiar obiektywów Sigmy nie biorą się z niczego. Jeśli chce się mieć możliwie jak największą kontrolę nad plastyką obrazka to SB z Sigmą bije na głowę wszystko. Ostatnio robiłem ślub z kolegą, który nie ma zbytnio doświadczenia w kręceniu reportaży aparatami. Dostał więc GH4+12-35, a dla mnie wypożyczyliśmy GH4 ze SB, Sigmą 18-35 oraz Tokiną 11-20 na gimbala/steadycama. Powiem szczerze, że jakiegoś wielkiego dyskomfortu ze względu na wagę zestawu nie odczuwałem. Jedynie monopoda trzeba było sobie wyważać na płytce żeby dało się płynnie operować głowicą.

To jest właśnie piękno systemu m43. Każdy znajdzie tutaj szklarnię dla siebie i wystarczy zachować tylko otwarty umysł. Mi marzy się żeby Panasonic wypuścił serię zoomów dla filmowców pod ten system. Lepsze światło i parafokalność kosztem rozmiaru. Patrząc na wielkość takich konstrukcji jak właśnie 12-35, czy 35-100 pole do manewru jest ogromne. Nawet jakby były dwa razy większe to wciąż nie uchodziłyby za kloce.

Arsen pisze:Źródło posta najważniejsze żeby w realu puszka dawała radę. Prawda jest taka, że: stabilizacja matrycy, lepszy kodek, bardzo dobre ISO 3200 (z kolejnymi produktami Panasonic jest coraz bliżej), poprawiona rozpiętość tonalna i mniej szumiące cienie, 4K 60 fps oraz FullHD 120 fps bez degradacji jakości obrazu i otrzymają produkt, który będzie się sprzedawał jak ciepłe bułeczki.

No i dość istotny temat jakim jest cena.. bo jak wykalkulują go na ponad 10k to już nie będzie tak wesoło

Po przejściu z canona na gh4 jakoś nie mogłem się przyzwyczaić do obrazka jaki daje wydawał mi się jakiś taki cyfrowy, ale po pół roku i kilku filmach ostatecznie stwierdzam że to canon daj gówniany obraz. Po zainstalowaniu v-log L i kiku tygodniach zabawy ostateczni stwierdzam że dla mnie to sprzęt niemal idealny. Gdyby GH5 miało 120fps w fhd, 60fps w 4k, użyteczne iso 6400... i teraz trochę zaszaleję... możliwość nagrywania w proresie lub rawie nawet sekwencji ograniczonych np do 5min to do szczęścia nic więcej nie potrzebuje dla mnie byłby to sprzęt idealny. Do tego metabones mógłby wypuścić speedboostera w wersji z regulowanym filtrem ND

mikefilm pisze: ostatecznie stwierdzam że to canon daj gówniany obraz.

sugerujesz, że np. C300 daje gówniany obraz? albo, że 5Dmk3 w RAWach? i że GH4 ma lepszy, np. kolor?

MarcinM pisze:

mikefilm pisze: ostatecznie stwierdzam że to canon daj gówniany obraz.

sugerujesz, że np. C300 daje gówniany obraz? albo, że 5Dmk3 w RAWach? i że GH4 ma lepszy, np. kolor?

Nie doprecyzowałem, lustrzanki canona w przedziale cenowym 5-10tyś dla porównania z GH4 którego w tym przedziale cenowym możemy kupić. Mogę się pokusić o stwierdzenie za GH4 na "oko" daje podobny obraz jak c100 i c300 (przy takich samych kodekach) Wiadomo z 4:2:2 oraz z 4:4:4 można więcej wyciągnąć. Co do rawów z 5D ilość pracy przy rawach zupełnie wyklucza dla mnie tą puszkę, a to co daje przy standardowym kodeku jest dużo gorsze od GH4.
Uważam że GH4 jest doskonałym kompromisem pomiędzy możliwościami, a ceną.
Aha.... i nie pracuje dla panasonica, przesiadłem się z canona na panasonica

MarcinM pisze:Źródło posta C300

Ja po 6D, 5DMK3 mam focha na Canona.. ale C300 to zupełnie inna liga. RAW w 5D/6D spoko.. ale jaki szaleniec opanuje workflow na dłuższe reportaże?

Spotkałem się z określaniem GH4 mianem mini-C100 i swojego czasu montując materiały z obu sprzętów muszę stwierdzić, że coś w tym jest. Obecnie robię proste relacje/video-pocztówki z festiwalu w moim mieście i jak nie mogłem być jednego dnia na zdjęciach to wziąłem w zastępstwie gościa z 5D mkII. Nagrał wszystko w płaskim profilu i nie mogę powiedzieć, że były to jakieś niesamowite kolory bijące na głowę profil CineD, na który jest sporo narzekań. W Panasoniku obecnie rozwiązuje się to bardzo łatwo i niewielkim kosztem: www.leeminglutone.com

Arsen, napisz coś więcej o tej metodzie zbliżania obrazków z różnych kamer. Jak to się sprawdza w praktyce?

GH4 i 5D mkII kiedyś dopasowywałem robiąc mocny granding, z dobrym skutkiem. Teraz sobie odpuściłem, za dużo roboty, czas goni, kasy mało. Co do GH4 i C100 to większych problemów nie miałem. W Panasiu profil CineV, w Canonie dokładnie nie wiem, ale na pewno coś w miarę standardowego, żodyn płaski.

Arsen używasz tych LUTów - www.leeminglutone.com ?
Możesz pokazać jakieś przed i po ?

Póki co nie, ogarniam jakoś bez wspomagaczy, ale będę się przerzucał na Leeminga od września.