Sony FS5
: 19.06.2016, 22:10
Aaaa, rozpocznę temat, kopiując wypowiedź z vd - w końcu jest moja i zdanie w dalszym ciągu popieram. Zamiarowuję ją kupić, czekam tylko na wersję z wgranym upgradem.
Co do moich wrażeń. To jest bardzo subiektywne.
To jest de facto FS700mk2
Zasadniczo jest tym, czym FS700 powinna była być od razu. Tutaj taka lista moich spostrzeżeń na szybko:
+ szybki start. Serio, sekunda po przełączeniu i możesz nagrywać. FS700 i FS7 to przy tym żółwie
+ filtr ND - piękne. Nie dotykasz przesłony/migawki na zewnątrz. Update dodaje do tego jeszcze automatykę...
+ funkcja 'direct', dzięki której wszystkie nastawy możesz dodatkowo zmieniać joyem. Tutaj najwięcej zyskał ISO, który w końcu może być obsługiwany jak człowiek, krokami, a nie tą idiotyczną gałką z 3 pozycjami, które trzeba było zmieniać w menu.
+ grip - DLACZEGO potrzebowali tak dużo czasu, na zrobienie tego 'gadżetu'? Ten grip sprawdza się nawet na steady (pomijam jego genialne zastosowanie na kranie, gimbalu, czy generalnie wszędzie tam, gdzie nie chcemy tykać kamery, bo nie możemy). Przymocowałem sobie prowizorycznie do steady i pięknie robiło robotę - foto. W końcu można przypisać większość funkcji do przycisków, można przypisać zadanie dla kółka na gripie (co ciekawe, także ostrość, ale dość skokowo).
Ja sobie ustawiłem na kółko filtr ND a joyem zmieniałem ISO.
+ wiadomo 4K, XAVC
+ slog3 (ale tutaj bym się upierał, czy akurat to jest must-have)
+ obrazek nawet w AVCHD jest bardziej szczegółowy od fs700
Sam zakres użytecznego ISO może nie jest dużo większy od 700tki, ale na pewno nie jest gorszy. Przy slogach można wykręcać 100tys iso, ale nie wiem po co oczywiście slogi bardzo podnoszą "ziarnistość"
+ posiada dwa sloty na karty
+ lżejsza od FS700, ogólnie jest bardzo lekka, z rączką, monitorem, obiektywem i dużym klocem(baterią swit) nadal jest przyjemnie lekka
+ mikrofon w rączce. Nie jest jakiś super, ale jako 'pilot' wystarczy a konstrukcja lżejsza Do tego zdecydowanie charakterystyka bardziej dookólna (ten dodawany do FS700 mocno kierunkowy) co w moim przypadku w zupełności mi wystarczy, dźwięku z kamery prawie i tak nie używam. Szkoda, że tego uchwytu na mikrofon nie da się odkręcić, zostawiająć tylko rączkę. Oczywiście można wykręcić rączkę, ale wtedy będzie bez mikrofonu Do tego w teorii ma w stopce styki pod akcesoria sony.
Nie jest chyba tak prądożerna. Miałem dwa duże kloce swity plus malutki oryginał, nie zużyłem wszystkich w ciągu dnia.
Niby posiada te cyfrowe zoomy, ale nie używałem ich, bo jak wiadomo, są stratne
Funkcji sieciowych i wifi też nie testowałem. Ale są, a FS700 ich nie ma. Na targach pokazywali, da się zdalnie sterować.
Kwestia monitora to kwestia preferencji. Sama jakość obrazka wydaje mi się minimalnie lepsza (powiększanie nadal niezbyt użyteczne), niby jest możliwość przyczepienia go sobie gdzie chcesz (na długość tego kabla - swoją drogą ciekawe, czy zrobili przedłużacz do tego?), niemniej w FS100/FS700 podobało mi się, że można go było 'zamknąć' w kamerze, było dla niego bezpieczniej. Tutaj można go przytulić do kamery, ale jednak zawsze to ruchomy, odsłonięty element.
Szkoda, że nie poprawiono w żaden sposób slowmo. Tzn nagrywa do lepszego kodeka, ale nadal tylko te 8-9 sek, ale co gorsza, później proces nagrywania nie jest szybszy. Szkoda.
Podsumowując, po wejściu upgradu i unormowaniu ceny (tzn wersja "k" w cenie bez k) powoduje, że FS700 nie ma wobec niej żadnych przewag.
Skupiłem się głównie na używaniu, a używa się jej naprawdę bardzo fajnie i szybko.
Kiedy przeanalizuję dokładnie efekty, to pewnie znowu coś tu napiszę. Ale już nawet przeglądając na szybko widać, że na pewno jest lepiej. Dopóki nie porównałem bezpośrednio do 700tki, to miałem takie "meh", ale potem włączyłem coś z 700 i tak pomyślałem "yyyy, to ja do tej pory uważałem to za dobry obrazek?".
"Bawiłem się" też w niedzielę FS7. Ciągłe 180fps jest bardzo fajne, ale 2 minuty "na żywo" ważą 10gb. To jest coś, czego na dłuższą metę i tak bym nie przeskoczył, więc świadomie godzę się na skompresowany kodek w FS5, który jednak pozwoli mi na nie dokupywanie 10 nowych dysków i kilku pokaźnych kart QXD. To jest świetna kamera do wypożyczania, na konkretny plan, pod konkretne zastosowanie. No i przekopywanie się przez menu - poezja
Co do moich wrażeń. To jest bardzo subiektywne.
To jest de facto FS700mk2
Zasadniczo jest tym, czym FS700 powinna była być od razu. Tutaj taka lista moich spostrzeżeń na szybko:
+ szybki start. Serio, sekunda po przełączeniu i możesz nagrywać. FS700 i FS7 to przy tym żółwie
+ filtr ND - piękne. Nie dotykasz przesłony/migawki na zewnątrz. Update dodaje do tego jeszcze automatykę...
+ funkcja 'direct', dzięki której wszystkie nastawy możesz dodatkowo zmieniać joyem. Tutaj najwięcej zyskał ISO, który w końcu może być obsługiwany jak człowiek, krokami, a nie tą idiotyczną gałką z 3 pozycjami, które trzeba było zmieniać w menu.
+ grip - DLACZEGO potrzebowali tak dużo czasu, na zrobienie tego 'gadżetu'? Ten grip sprawdza się nawet na steady (pomijam jego genialne zastosowanie na kranie, gimbalu, czy generalnie wszędzie tam, gdzie nie chcemy tykać kamery, bo nie możemy). Przymocowałem sobie prowizorycznie do steady i pięknie robiło robotę - foto. W końcu można przypisać większość funkcji do przycisków, można przypisać zadanie dla kółka na gripie (co ciekawe, także ostrość, ale dość skokowo).
Ja sobie ustawiłem na kółko filtr ND a joyem zmieniałem ISO.
+ wiadomo 4K, XAVC
+ slog3 (ale tutaj bym się upierał, czy akurat to jest must-have)
+ obrazek nawet w AVCHD jest bardziej szczegółowy od fs700
Sam zakres użytecznego ISO może nie jest dużo większy od 700tki, ale na pewno nie jest gorszy. Przy slogach można wykręcać 100tys iso, ale nie wiem po co oczywiście slogi bardzo podnoszą "ziarnistość"
+ posiada dwa sloty na karty
+ lżejsza od FS700, ogólnie jest bardzo lekka, z rączką, monitorem, obiektywem i dużym klocem(baterią swit) nadal jest przyjemnie lekka
+ mikrofon w rączce. Nie jest jakiś super, ale jako 'pilot' wystarczy a konstrukcja lżejsza Do tego zdecydowanie charakterystyka bardziej dookólna (ten dodawany do FS700 mocno kierunkowy) co w moim przypadku w zupełności mi wystarczy, dźwięku z kamery prawie i tak nie używam. Szkoda, że tego uchwytu na mikrofon nie da się odkręcić, zostawiająć tylko rączkę. Oczywiście można wykręcić rączkę, ale wtedy będzie bez mikrofonu Do tego w teorii ma w stopce styki pod akcesoria sony.
Nie jest chyba tak prądożerna. Miałem dwa duże kloce swity plus malutki oryginał, nie zużyłem wszystkich w ciągu dnia.
Niby posiada te cyfrowe zoomy, ale nie używałem ich, bo jak wiadomo, są stratne
Funkcji sieciowych i wifi też nie testowałem. Ale są, a FS700 ich nie ma. Na targach pokazywali, da się zdalnie sterować.
Kwestia monitora to kwestia preferencji. Sama jakość obrazka wydaje mi się minimalnie lepsza (powiększanie nadal niezbyt użyteczne), niby jest możliwość przyczepienia go sobie gdzie chcesz (na długość tego kabla - swoją drogą ciekawe, czy zrobili przedłużacz do tego?), niemniej w FS100/FS700 podobało mi się, że można go było 'zamknąć' w kamerze, było dla niego bezpieczniej. Tutaj można go przytulić do kamery, ale jednak zawsze to ruchomy, odsłonięty element.
Szkoda, że nie poprawiono w żaden sposób slowmo. Tzn nagrywa do lepszego kodeka, ale nadal tylko te 8-9 sek, ale co gorsza, później proces nagrywania nie jest szybszy. Szkoda.
Podsumowując, po wejściu upgradu i unormowaniu ceny (tzn wersja "k" w cenie bez k) powoduje, że FS700 nie ma wobec niej żadnych przewag.
Skupiłem się głównie na używaniu, a używa się jej naprawdę bardzo fajnie i szybko.
Kiedy przeanalizuję dokładnie efekty, to pewnie znowu coś tu napiszę. Ale już nawet przeglądając na szybko widać, że na pewno jest lepiej. Dopóki nie porównałem bezpośrednio do 700tki, to miałem takie "meh", ale potem włączyłem coś z 700 i tak pomyślałem "yyyy, to ja do tej pory uważałem to za dobry obrazek?".
"Bawiłem się" też w niedzielę FS7. Ciągłe 180fps jest bardzo fajne, ale 2 minuty "na żywo" ważą 10gb. To jest coś, czego na dłuższą metę i tak bym nie przeskoczył, więc świadomie godzę się na skompresowany kodek w FS5, który jednak pozwoli mi na nie dokupywanie 10 nowych dysków i kilku pokaźnych kart QXD. To jest świetna kamera do wypożyczania, na konkretny plan, pod konkretne zastosowanie. No i przekopywanie się przez menu - poezja