Wygląda ciekawie, ale po raz kolejny powtórzę: chińskie kłamczuszki. Próbują wmówić, że ujęcia na filmie wyglądają tak dobrze dzięki wbudowanej stabilizacji, a na materiale widać cień operatora z gimbalem.
Wreszcie dodali fotki w RAWach, tego na pewno brakowało. Chwalą się bitratem na poziomie 100 Mbps, jeśli dotyczy 4K, a nie jakimś cudem np. trybu 720p
, to naprawdę niezły wynik. Jeśli nie spieprzyli ustawienia ostrości w obiektywie i da się spłaszczyć obrazek oraz ściągnąć wyostrzanie to będzie fajny sprzęcik. Ciekawe jak z ceną. Yi 4K = 1250 zł. Hero5 = 1900 zł. Teoretycznie mają się, gdzie wcisnąć, ale ihmo może to być za blisko GoPro.