Ghost in the Shell
: 2.04.2017, 22:50
Poszliśmy ze znajomym do lokalnego, średniego wielkościowo kina, okazało się, że byliśmy jedynymi widzami
Szkoda, że sam film mnie jakoś nie powalił na kolana. Tzn. generalnie wydawało mi się, że lubię ten klimat. Czasem anime obejrzę jakieś, chociaż tego nie oglądałem, więc oceniam niejako z punktu widzenia osoby zielonej, nie znającej oryginału.
Zatem wizualnie wszystko spoko, efekty spoko, choć momentami odnosiłem wrażenie, że wstawione po to, żeby "pokazać, że my tak umiemy", choć też nie zawsze wszystko wyglądało idealnie na przykładPokaż spoiler
Problem jednak leżał w fabule, któraż to była bardzo prosta i nader przewidywalna. Nie spodziewałem się oczywiście rozważań egzystencjalnych (chociaż w sumie powinienem!), Akcje niby były, ale Pokaż spoiler
Sama Scarlet też za wiele swojej mimiki nie pokazała jakkolwiek ogólnie nie jest tak mimiczna, jak brwi Clarke.
Jak na blockbustera, daję 5/10.
Szkoda, że sam film mnie jakoś nie powalił na kolana. Tzn. generalnie wydawało mi się, że lubię ten klimat. Czasem anime obejrzę jakieś, chociaż tego nie oglądałem, więc oceniam niejako z punktu widzenia osoby zielonej, nie znającej oryginału.
Zatem wizualnie wszystko spoko, efekty spoko, choć momentami odnosiłem wrażenie, że wstawione po to, żeby "pokazać, że my tak umiemy", choć też nie zawsze wszystko wyglądało idealnie na przykładPokaż spoiler
walka w wodzie z czapką niewidką pasuje właśnie do obu kwestii
Problem jednak leżał w fabule, któraż to była bardzo prosta i nader przewidywalna. Nie spodziewałem się oczywiście rozważań egzystencjalnych (chociaż w sumie powinienem!), Akcje niby były, ale Pokaż spoiler
jak to z reguły w tego typu filmach walka z bossem na końcu powinna być na wypasie, a tymczasem wyszło jak wyszło...
Jak na to, że robot miał być super, to nie bardzo dawało się odczuć, że Scarlet jakoś mocno się wysila (poza czapką niewidką), ogólnie wszystkie te tematy są ledwo liźnięte. Może dużo wycięto pod amerykańców, a w wersji reżyserskiej było tego więcej....Sama Scarlet też za wiele swojej mimiki nie pokazała jakkolwiek ogólnie nie jest tak mimiczna, jak brwi Clarke.
Jak na blockbustera, daję 5/10.