Super, że się bawicie, nie będę koncentrował się na tym, co fajne, bo rozumiem, że nie o to chodzi
Operator kadrował 16:9, a film jest "2,39:1,"
Ujęcie urzędu miasta za długie, powinno być tożsame z długością poprzednich ujęć
Aktorstwo - wiem, że budżet = 0, ale po prostu jest złe. Widza nie obchodzi budżet.
Ech... oś złamana i wygląda to drastycznie... Cały ten dialog, prowadzenie kamery... aż boli....
Białe napisy znikają na białej koszuli
Plastyka obrazu różni się pomiędzy ujęciami - pierwsze ujęcie kolesia w kapeluszu jakiś plastikowe
Rozmowa telefoniczna - za cicho w stosunku do muzyki i za bardzo obcięte pasmo
Nie rozumiem, co mówi koleś przy fontannie (oczywiście mogę przeczytać napisy, ale chyba nie o to chodzi)
Cross ruchu w dół z ruchem prostopadłym w 2:42 - odważny
(i nie bardzo wiem po co te ujęcia)
2:51 - ciut za późno wchodzi ujęcie kiedy siada - przez to ruch nie jest naturalny
3:26 "szukają" powiedziane nagle jakby przez telefon
z ręka - nie rozumiem. bo jeżeli miało wyjść, że znajdują coś, co jest pod nogami, to jednak trochę nie wierzę w to, że ten policjant nie widział ręki metr od niego. jeżeli policjant chciał ją ukryć - podobnie.
3:51 - inny balans bieli niż ujęcie wcześniej
słaba słyszalność aktorów w dalszych scenarch
zboże? nie rozumiem
prowadzenie kamery - oś akcji i ścieżka percepcji -
brak ujednolicenia kolorystycznego
i ja całości nie rozumiem