Film User

Nie spodziewam się zachwytu i raczej jestem nastawiony na krytykę. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości tego dzieła. Niemniej pokazuję publicznie.
Powstało to zupełnie bez budżetu i bez wyraźnego czyjegoś zlecenia. A głównym celem było zachowanie dla potomnych jakiegoś obrazu 'jak się pracuje na wsi przy małym gospodarstwie rolnym'. Z tego względu, że z roku na rok tego ubywa. I np w tamtym roku jeszcze można było spotkać w polu chochoły zboża, a w tym już nie.

https://vimeo.com/243499280

Jeśli mam być szczery...
Jak zobaczyłem w playerze długość filmu i kilka pierwszych kadrów, to nie wytrwałem długo...

i tak dobrze, mógł być timelapse z całego roku...

A ja Ci powiem, że te 10 min przetrwałem i film ten zadziałał na mnie wyjątkowo kojąco - za oknem pogoda z dupy, ciemno, zimno co minute przejedzie tramwaj, ktoś wydziera mordę. A tu odpalam sobie "od zimy do zimy.. ptaszki, krówki, baranki.. pełen chillout". A tak na serio, gdyby tak wyciąć z projektu wszystkie te bezsensowne kadry ziemi, trawy, drona z silnikami odrzutowymi i jakoś rozsądnie to poukładać powstałby całkiem fajny materiał, bo jest kilka perełek w tych 10 minutach. Film by trwał może 2-3 min a o ile ciekawiej by się go oglądało. Działaj dalej i myśl o kolejnych projektach

P.S Ten ptak za Tobą latał? Gdzie się nie pojawiłeś tam ten sam świergot ptaka

kulfi82 pisze:Źródło posta P.S Ten ptak za Tobą latał? Gdzie się nie pojawiłeś tam ten sam świergot ptaka

Ptaka nagrałem w jednym miejscu i potem go podkładałem. Nie dało się dać wszędzie oryginalnego dźwięku, bo przeważnie wiało:)).

Sporo fajnych obrazków, faktycznie jest to już ginący świat...
A gdyby zrobić krótką impresję filmową, nagrać setki z tymi ludźmi, zapytać czemu im się jeszcze chce w ten sposób pracować.
Obrazki na przebitki już masz. Może wtedy wyszłoby coś, co miałoby szansę na szerszy odbiór.

sam pomysł i wyciszenie bardzo mi odpowiada, ale teraz całość jest za słaba na 10 minut.

za bardzo pomieszane - zostawiłbym tylko statyczne ujęcia, wyrzucił drona i trzęsącą się kamerę. jak mówi luke - dograł setki, może podkolorował. skrócił.

poprawił sound design - na początku nie musisz fadeoutować audio jeżeli zmieniają się kadry, bo zachowujesz jedność miejsca, akcji i czasu, więc otoczenie jest cały czas to samo.

No nima letko
Zgoda z chłopakami wyżej... Żeby się obroniło jako samodzielna "impresja", bez specjalnej opowieści, to byś musiał dokręcić wow ujęć i jakiś fajny montaż zrobić.

Jak Sromowce, to byś flisaka mógł wstawić

Jak to ma trwac 10 minut to brakuje mi Krystyny Czubowny, która czyta jakiś tekst

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

Krystyna kosztuje 4-5 tysi

Mam u niej specjalne znajomości w razie czego Ostatnio z Krysią i jej córką robiliśmy takie:

https://youtu.be/W00NoB_AQ9Q

Film ma swój urok, ale psują go ujęcia z drona (zwłaszcza z tym odgłosem), fade'y i długość.

Hehe, @mav zdziwił byś się z tymi szopkami Ja akurat nigdy nie robiłem takich rzeczy i nikt mnie do tego nie zmusi, ale są filmowcy co to robią i pomijam fakt, że to robią, bo robią to dla klienta, którym się to z kolei podoba... no takich mamy widzów

Dodano po 25 minutach 48 sekundach:

szczemp pisze:Źródło posta Nie spodziewam się zachwytu i raczej jestem nastawiony na krytykę. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości tego dzieła. Niemniej pokazuję publicznie.
Powstało to zupełnie bez budżetu i bez wyraźnego czyjegoś zlecenia. A głównym celem było zachowanie dla potomnych jakiegoś obrazu 'jak się pracuje na wsi przy małym gospodarstwie rolnym'. Z tego względu, że z roku na rok tego ubywa. I np w tamtym roku jeszcze można było spotkać w polu chochoły zboża, a w tym już nie.

https://vimeo.com/243499280

1:55 - jak bym patrzył ze swojego okna

O obrazie już wszystko powiedziane i w pełni się do tych wypowiedzi przychylam, natomiast wypowiem się w kwestii dźwięku.
Podobają mi się wszelkie odgłosy, ale nie podoba mi się ich gwałtowne wyciszanie. W ogóle w faderach tak jak na filmie brzmi to fatalnie - powinna być zachowana ciągłość dźwięku, bo bardzo niekomfortowo się to ogląda. Szum z drona mógłby ostatecznie zostać o ile byłby cichszy (i nie przecinany w faderach o czym już pisałem). Idąc dalej, podczas lotu też można wstawić w tle jakieś odgłosy charakterystyczne dla danej przestrzeni, ale to nie wymóg. Ostatnią rzeczą, która może być dyskusyjna to lekki podkład muzyczny. Przede wszystkim muzyka wyrównałaby (zamaskowała) wszelkie przejścia dźwiękowe kadrów, które nie wszędzie są dobre w odbiorze. Fajnie dobrana muza rozbija nudę. "Dyskusyjna" dlatego, że może celem autora było w pełni pokazanie natury, ale moim zdaniem film jest za długi i jeśli nie ma tu lektora to jednak lekki podkład by się przydał.

Dzięki wszystkim a opinię. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się aż takiego pozytywnego odzewu. Przyjmuję krytykę na klatę, ale spodziewałem się krytyki 'technicznej'. Że kolory nie równe, że tam przepał, że tam drży, że rybie oko, że galareta itp.
Spodziewałem się zażaleń na długość, ale tak już zostawiłem. Miałem też krótszą wersję i wszystkim, z którymi oglądaliśmy to na telewizorze, przypadła do gustu da dłuższa.
O 'wywiadach' myślałem, ale ja do wywiadów jestem marny, a nikt nie dział tego poprowadzić. Można to jeszcze dograć i przemontować, ale chyba mi się już nie chce.
Na dźwięku się kompletnie nie znam. Chyba to jakieś szczęście, że tak wyszło. Myślałem na początku, że odgłosów natury wcale nie będzie, a wstawię jakąś muzykę. Większość nagrań była zrobiona poza miejscem nagrywania obrazu. I dopiero pod koniec całości nagrań. Wtedy dopiero skombinowałem zewnętrzny mikrofon. A to co słychać przy kopterze, to miał być wiatr. Dźwięk silników wywaliłem, bo coś mi przeskakuje w jednym i słychać taki cykliczny stukot.

"O 'wywiadach' myślałem, ale ja do wywiadów jestem marny, a nikt nie dział tego poprowadzić. Można to jeszcze dograć i przemontować, ale chyba mi się już nie chce."

no i tu mnie rozczarowałeś

szczemp pisze:Źródło posta spodziewałem się krytyki 'technicznej'. Że kolory nie równe, że tam przepał, że tam drży, że rybie oko, że galareta itp.

Miałem o tym napisać, ale skoro sam to widzisz, to nawet lepiej
Sylwiek - wiem, że w zagłębiach jeszcze robią, ale nie wymagają tego ode mnie