MarcinM pisze:Źródło posta Zawsze żyłem w przekonaniu, że porządna kalibracja powinna się odbywać w miejscu w którym monitor pracuje, a nie w Krakowie - czy nie jest tak?
a to akurat nie ma większego znaczenia
bo zupełnie czym innym jest kalibrowanie całego stanowiska pracy, ale to nie ten poziom sprzętu, pomieszczę czy nawet potrzeb
skalibrowany monitor po prostu prawidłowo wyświetla barwy
nic mniej, nic więcej
a właśnie o to chodzi
Dodano po 15 minutach 32 sekundach:eX3 pisze:Źródło posta Do tematu: razor89md, w cenie do 1k polecam Ci kalibrator, a monitor zostaw kup sobie jakikolwiek.. mogą być i te wymienione.. ale powiem Ci szczerze odkąd ( od 3 lat ) zacząłem robić bardziej foto jak wideo.. i pierwsze testy z kalibratorem.. to nawet na zwykłym lapie da się cokolwiek z niego wyciągnąć by chociaż w jakimś stopniu odwzorowywał poprawnie kolory... bez kalibratora i kalibracji to nawet na eizo będziesz miał gówno.
no niestety zupełnie się z tym nie zgadzam
gówniane monitory, również wyświetlacze w wielu laptopach, nawet po kalibracji a właściwe po próbie kalibracji i tak nie są w stanie prawidłowo wyświetlić całej oczekiwanej palety barw
dlatego kupić trzeba taki monitor na którym taki proces się powiedzie
wiele tanich kalibratorów wraz z dostarczanym z nim softem przeprowadza proces kalibracji ale nie dokonuje analizy jakości obrazu finalnego
po prostu ich rola kończy się na wygenerowaniu profilu który później wczytuje się do systemu lub do monitora i tyle
owszem, po tym procesie monitor bardziej prawidłowo wyświetla barwy, ale na tyle na ile pozwalają jego możliwości i na tym koniec
analizatory to zupełnie inna klasa urządzeń, do ceny w/w kalibratorów dopisać można dwa zera
i to one pokazują tak naprawdę co monitor jest warty
i wtedy okazuje się że gówniany skalibrowany monitor to nadal jedno wielkie G i nic więcej
dlatego Eizo czy NEC czy Dolby czy Kodak kosztują tyle ile kosztują
a skalibrowany NEC czy Eizo to absolutnie nie jest to samo co skalibrowany Asus, Acer, LG czy nawet Dell