Film User

Witam, zastanawiam się nad kupnem drona,używany będzie do filmów reklamowych i okolicznościowych.Mam na myśli TYPHOON Q5004K lub DJI Phantom 4,cenowo różnica duża,czy miał ktoś do czynienia z tymi modelami,jak to wygląda z komfortem pracy,jakość obrazu itp.

Dzięki pozdrawiam...

Miałem Typhoona, teraz mam Phantoma 3.
Generalnie jakość obrazu i stabilizacji gibalem jest po stronie Phantoma. Różnice nie są gigantyczne, ale są.
Minusem Typhoona jest też sposób budowy. Jest on większy i nie odporny na wszelkiego typu upadki.
Kiedyś miałem Phantoma 1 - to co on przeżył jest niesamowite, odbył chyba ze 100 lotów i jeszcze poszedł do ludzi.
Typhoon latał fajnie ale raz miał twarde lądowanie - nie było co zbierać - dosłownie jakby stado słoni po nim przebiegło...
Tak więc raczej polecałbym DJI

Generalnie w tej klasie cenowej wszystko poniżej Phantoma 4 Pro będzie podobne / zbliżone do siebie.

Ja znów mam inne doświadczenia niż kolega luke i uważam, że lepszą opcją od PH 3 jest Yuneec. Natomiast jak bym wybierał jak pytający pomiędzy PH4 a Q500 4K, zdecydowanie wybrał bym DJI ze względu na czujniki i długość lotu.

stach pisze:Źródło posta Ja znów mam inne doświadczenia niż kolega luke i uważam, że lepszą opcją od PH 3 jest Yuneec. Natomiast jak bym wybierał jak pytający pomiędzy PH4 a Q500 4K, zdecydowanie wybrał bym DJI ze względu na czujniki i długość lotu.

Generalnie Yuneec robi fajne rzeczy i to nie jest tak, że stanowczo odradzam Typhoona.
Ma on swoje plusy: jest bardzo stabilny w locie, jest cichy, łatwy w pilotowaniu. No i można go kupić w naprawdę dobrej cenie.

czy ktoś z was serio miał tego typhoona q500 4k w rękach? ja miałem ostatnio i jego sposób budowy przypomina bardziej chińską zabawkę za 100zł niż drona którym można zebrać jakikolwiek wartościowy materiał... niespasowany do końca najtańszy plastik, jak z pilota od dvd firmy Manta. kalibrując drona (kręcenie dronem względem własnej osi) gdy złapie się dwa przeciwległe silniki to ten plastik aż skrzeczy a dron się cały wygina. tryby lotu pozostawiają wiele do myślenia, tryb smart bezużyteczny bo brak jakichkolwiek czujników zderzeniowych i bardzo ograniczona kontrola drona, wolny strasznie, 2 na 4 z zapasowych śmigieł miały skoszone gwinty, no i kupując drona który ma wbudowany w aparature wyświetlacz z jednej strony ok - nie musisz martwić się o to że padnie Ci tablet/telefon i wogóle o nim myśleć, ale z drugiej wykluczasz możliwość używania całej gamy programów "third-party", jak np. dla dronów DJI Litchi, czy Drone Deploy.

wolałbym wydac pieniądze na phantoma2 z gopro albo vision+ niż tego typhoona.