Największe forum filmowe w Polsce

http://m.onet.pl/rozrywka/film/wiadomosci,l2fhev

Wiele popełnionych błędów, niedopatrzeń... Pamiętajcie, że bhp to podstawa!

Najzabawniejsze jest to , że ww post został umieszczony w dziale "rozrywka"

Kręcili to z ostrą amunicją ?
Myślałem, że to już nie te czasy...

Ja ostatnie 2 reklamy dla Direct Action kręciłem z ostrą to samo miałem przy reklamie dla survivaltech, dodatkowo większość scen była kręcona w ruchu gdzie strzelało od 4 do 15 osób na raz. Najważniejszą sprawą jest obeznanie z bronią przez osoby, które strzelają. Sam od liceum strzelam na rożnych zawodach i mam trochę doświadczenia z bronią ostrą i czułem się bezpiecznie. Wg mnie nastąpiło tam rażące naruszenie bhp.

@mike są jakieś zalety używania ostrej na planie ? Oprócz tego że nie potrzeba ładunków rozmieszczać na ścianach

Używanie ostrej amunicji na planie zdjęciowym to szczyt braku profesjonalizmu i totalna amatorka...

Piotr Krężel pisze:Źródło posta @mike są jakieś zalety używania ostrej na planie ? Oprócz tego że nie potrzeba ładunków rozmieszczać na ścianach

Jeżeli robisz reklamę gdzie grupą deocelową są żołnierze i wszelkiego rodzaju służby bezpieczeństwa, szczególnie te bardziej wyspecjalizowane jednostki to tak ma znaczenia, wszyscy oglądający zwrócą uwagę że kręcone na ślepakach, co jest w tamtym kręgu uważane za mało profesjonalne.. "dla miętusów". Kolejną sprawą jest dostęp do amunicji i broni zaopatrzonej w odpowiedni nasadki do strzelania ze ślepej amunicji... po prostu łatwiej jest dostać ostrą broń i ostrą amunicję.

Dividex pisze:Źródło posta Używanie ostrej amunicji na planie zdjęciowym to szczyt braku profesjonalizmu i totalna amatorka...

W zależności co kto i jak kręci. Masz jakieś doświadczenie w takich filmach skoro wyprowadzasz taką tezę? Mogę się z tobą nie zgodzić?

mikefilm pisze:W zależności co kto i jak kręci. Masz jakieś doświadczenie w takich filmach skoro wyprowadzasz taką tezę? Mogę się z tobą nie zgodzić?

Ja nie mam żadnego ale WYDAJE mi się, że przy dużym planie, gdzie ludzi masz wszędzie gdzie tylko się da, ostra amunicja może być niebezpieczna. Jak się takie rzeczy kręci? Ogranicza ekipę do niezbędnego minimum? Ludzie muszą być przeszkoleni?

Tu trochę więcej szczegółów sprawy - ponoć jeden ostry znalazł się wśród ślepaków:
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/32232 ... e-filmowca

Stefan pisze:Źródło posta

mikefilm pisze:W zależności co kto i jak kręci. Masz jakieś doświadczenie w takich filmach skoro wyprowadzasz taką tezę? Mogę się z tobą nie zgodzić?

Ja nie mam żadnego ale WYDAJE mi się, że przy dużym planie, gdzie ludzi masz wszędzie gdzie tylko się da, ostra amunicja może być niebezpieczna. Jak się takie rzeczy kręci? Ogranicza ekipę do niezbędnego minimum? Ludzie muszą być przeszkoleni?

Nie wiem jak to jest na dużym, ale o małym mogę trochę powiedzieć. Przede wszystkim jako aktorów zatrudnia się osoby obeznane z bronią. Ja jako operator tez strzela i znam zagrożenie wynikające z kręcenia takich scen. Zasady powinny być przestrzegane jak na regularnej strzelnicy. Aby nakręcić pewne ujęcia czasami łamie się podstawowe zasady typu wychodzenie przed rubież ognia. Raz byłem 2m przed strzelającym oddalony od lini strzału o jakiś metr (strzelającym był były operator gromu). Wszystko to kwestia wprawy i zaufania. Opdopiwadając na twojej pytania tak ograniczamy ilość ludzi tylko do operatora i grających. Dla grających przeszkolenie nie wystarczy, raczej musi być to szkolenie i kilku letnie doświadczenie. Operatorowi wystarczy szkolenie strzeleckie, aby był świadomy zagrożenia.

quadro pisze:Źródło posta Tu trochę więcej szczegółów sprawy - ponoć jeden ostry znalazł się wśród ślepaków:
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/32232 ... e-filmowca

Jakaś paranoja, prawdopodobnie działanie celowe. Nie widzę możliwości aby ostra amunicja znalazła się "przypadkiem" wśród ślepej.

Szczerze - chyba bym się nie skusił na pracę przy ostrej amunicji na planie Nie w budżetach w jakich przyszło mi pracować

Ja w umowie miałem, że zlecający ponosi pełną odpowiedzialność za wszelkie straty w sprzęcie i uszczerbek na zdrowiu, oczywiście ładniej napisane prawniczym językiem ;P

mikefilm pisze:Źródło posta Ja w umowie miałem, że zlecający ponosi pełną odpowiedzialność za wszelkie straty w sprzęcie i uszczerbek na zdrowiu, oczywiście ładniej napisane prawniczym językiem ;P

to zlecający musi sobie zapewnić niezłą polisę oc na swoją działalność

mikefilm pisze:Źródło posta

Piotr Krężel pisze:Źródło posta @mike są jakieś zalety używania ostrej na planie ? Oprócz tego że nie potrzeba ładunków rozmieszczać na ścianach

Jeżeli robisz reklamę gdzie grupą deocelową są żołnierze i wszelkiego rodzaju służby bezpieczeństwa, szczególnie te bardziej wyspecjalizowane jednostki to tak ma znaczenia, wszyscy oglądający zwrócą uwagę że kręcone na ślepakach, co jest w tamtym kręgu uważane za mało profesjonalne.. "dla miętusów". Kolejną sprawą jest dostęp do amunicji i broni zaopatrzonej w odpowiedni nasadki do strzelania ze ślepej amunicji... po prostu łatwiej jest dostać ostrą broń i ostrą amunicję.

Dividex pisze:Źródło posta Używanie ostrej amunicji na planie zdjęciowym to szczyt braku profesjonalizmu i totalna amatorka...

W zależności co kto i jak kręci. Masz jakieś doświadczenie w takich filmach skoro wyprowadzasz taką tezę? Mogę się z tobą nie zgodzić?

Mike, jak najbardziej możesz się ze mną nie zgadzać;) Tak mam takie doświadczenie, choć nie jestem zawodowcem w branży filmowej. Uściślając moja wcześniejsza wypowiedź, to nie zarzucam braku profesjonalizmu tobie tylko ekipie, która prowadziła strzelanie. Zgadzam się z tobą, że łatwiej dostać amunicję ostra niż ślepaki. kolejny absurd w naszym kraju, co zrobić. Sam w życiu coś tam strzelałem i nadal strzelam, więc co nieco orientuje się w kwestiach bezpieczeństwa na strzelnicy. Rozumiem też ludzi z jednostek specjalnych, że maja w nosie ślepą amunicję i takie strzelanie jest dla nich strata czasu, czy jak to określiłeś "dla miętusów" i ok. Problem jednak w tym, że tego typu strzelania niech sobie wykonują w swoim towarzystwie, a na potrzeby filmu powinni sie dostosować do ciebie,a nie na odwrót. Jedyna dopuszczalną sytuacja kiedy operator filmuje strzelanie na ostro jest typowy dokument z pola walki lub z zawodów strzeleckich, ale w tym drugim przypadku nie wchodzi na linie ognia. Z twojego punktu widzenia jako filmowca , nie ma żadnej różnicy czy sfilmujesz tzw. "operatora" idącego w twoim kierunku i oddającego strzały z ostrej amunicji czy ze ślepaków. Chyba, że masz phantoma i robisz kosmiczne zwolnienia wylatujących pocisków. A plastikowe nakładki na broń to chyba wymysł typowo wojskowy, bo z punktu widzenia samego strzelenia to nie ma takiej potrzeby ich stosowania. Strzelałem z ślepaków z KBK AKMS i żadnej nakładki nigdy nie miałem

Dividex pisze:bo z punktu widzenia samego strzelenia to nie ma takiej potrzeby ich stosowania. Strzelałem z ślepaków z KBK AKMS i żadnej nakładki nigdy nie miałem

Spróbuj sobie z kałasza (AK47) postrzelać ze ślepaka bez nakrętki... Jeśli w ogóle przeładuje, to się zatnie. Brak pocisku powoduje zbyt małe ciśnienie gazów w lufie i za słaby odrzut zamka.
Choć zapewne Holywoody mają odpowiedni choke w lufie zamontowany, żeby nakrętką nie szpecić broni...

Do strzelania półautomatycznego i automatycznego niestety jest potrzebna nasadka na lufę zwiększająca ciśnienie, tak aby broń mogła sama się przeładować. W Nie trzeba jej stosować przy broni z zamkiem ryglowym i przy każdorazowym przeładowaniu broni Auto/SemiAuto. Tak jak kolega wyżej pisał pewnie ktoś ma na to patent, ale to jest już mocna ingerencja w samą broń, co jest bardzo kosztowne i czasochłonne.

the_watcher pisze:Źródło posta

Dividex pisze:bo z punktu widzenia samego strzelenia to nie ma takiej potrzeby ich stosowania. Strzelałem z ślepaków z KBK AKMS i żadnej nakładki nigdy nie miałem

Spróbuj sobie z kałasza (AK47) postrzelać ze ślepaka bez nakrętki... Jeśli w ogóle przeładuje, to się zatnie. Brak pocisku powoduje zbyt małe ciśnienie gazów w lufie i za słaby odrzut zamka.
Choć zapewne Holywoody mają odpowiedni choke w lufie zamontowany, żeby nakrętką nie szpecić broni...

Cytujesz mnie, a ja ci przecież wyraźnie napisałem w cytowanym poście, że strzelałem z ślepaków z "kałasza". Choć przyznam racje , że potrafi się często zacinać. Nie ma reguły, można wystrzelać cały magazynek serią bez zacięcia albo mieć trzy zacięcia w jednym magazynku. Podejrzewam, że owa magiczna nasadka może temu zapobiec, choć ja nigdy nie miałem okazji z niej skorzystać. Nie mniej jednak nadal nie widzę sensu walić z ostrej w filmie. Nasadki żle wyglądają, a występowanie zacięć można zniwelować dublami...zwyczajnie każde ujęcie możemy powtarzać, przecież reklama to nie reportaż...

Dividex pisze:Źródło posta napisałem w cytowanym poście, że strzelałem z ślepaków z "kałasza". Choć przyznam racje , że potrafi się często zacinać. Nie ma reguły, można wystrzelać cały magazynek serią bez zacięcia albo mieć trzy zacięcia w jednym magazynku. Podejrzewam, że owa magiczna nasadka może temu zapobiec

Czyli nie strzelałeś tylko ściemniasz ... nie da się z "kałasz" strzelać "seriami" bez nasadki amunicją ślepą... koniec kropka
Nie będę tutaj przytaczał żadnych linków wywodów bo to nie to forum.