Największe forum filmowe w Polsce

dzień bez ciekawej dyskusji na fejsie dniem straconym

ale może kogoś od foto ślubnej mimo wszystko zainteresuje

https://www.facebook.com/groups/polskag ... 2621936336

Trzeba być członkiem.
Dobra, sam też raz dałem taki link.
Nie podjąłem się robienia snapshota z zamazywaniem danych itp.
Ale może komuś się chce?

można założyć fejkowe konto

jeden z postów "Czy jak podam do skarbowki wasza dzialalnosc to nic sie nie stanie? No wiecie, ukrywacie cennik to nie jestem was pewien."

generalnie goście z Ukrainy za 2 złote chcą retuszować zdjęcia ślubne

Cóż... prędzej czy później musiało to nastąpić...

Kolejna grupa.. FB to jeden wielki śmietnik

MarcinM pisze:Źródło posta można założyć fejkowe konto

jeden z postów "Czy jak podam do skarbowki wasza dzialalnosc to nic sie nie stanie? No wiecie, ukrywacie cennik to nie jestem was pewien."

generalnie goście z Ukrainy za 2 złote chcą retuszować zdjęcia ślubne

drogo

Ostatnio na jednej z podobnych grup na fb widziałem debatę czy powinno się płacić za talerzyk dla "kamerzysty"

A... powinno się czy nie? Jak jest w praktyce?

Stefan pisze:Źródło posta A... powinno się czy nie? Jak jest w praktyce?

Nie spotkałem się żeby ktoś nie płacił

Ja mam nawet to w umowie

Dlatego też wszystkim odradzam współprace z wszelakiej maści "łedingplanerami". Mają zryty beret na punkcie siedzenia i talerzyków "kamerzysta i foto jest w pracy a nie na weselu". I to mieli wszyscy, z którymi współpracowałem. Ja osobiście nalezę do tych co podczas realizacji zapominają, że człowiek musi jeść. Mimo wszystko miło jest mieć jakieś miejsce, żeby się chociaż kawy napić i ciasta dziabnąć.

Koleżanka która brała w Styczniu ślub posadziła zespół foto wśród gości. Poznali się na tyle dobrze przed ślubem że byli też traktowani jak gości, którzy są w pracy. Zdjęcia wyszły dobre, może nawet bardziej intymne w emocjach niż normalnie. Nikt z gości nie protestował

P.S. Zrobi ktoś screena z tamtej grupy ? Nie chcę dołączać do kolejnej grupy na fb.

kulfi82 pisze:Źródło posta Mają zryty beret na punkcie siedzenia i talerzyków "kamerzysta i foto jest w pracy a nie na weselu".

Lolz... trzeba nie mieć rozumu i godności człowieka żeby myśleć, że tyle godzin pracy bez cateringu jest w porządku.

Pomijam kwestie talerzyka na ślubach - zawsze doliczam obiad / kwotę za obiad dla każdego operatora - nie wyobrażam sobie by po robocie nie pójść na dobre koryto
To wydaje się po prostu logiczne, choć niektórym faktycznie trzeba o tym przypomnieć

Mała podpowiedź dla tych, którzy natknęliby się kiedyś na brak "talerzyka" na weselu. Zamówcie pizzę, para młoda na bank spali się ze wstydu

A tak kiedyś właśnie odpowiedziałem na to pytanie, czy potrzebny talerzyk. W sumie to nawet nie chodziło o talerzyk, tylko żeby "zejsć z ceny za równowartość talerzyka". Więc powiedziałem, że jeśli to problem, to nie ma sprawy, zamówię pizzę i facio w żółtym polarze mi przyniesie na salę. to była najszybsza zmiana tonu, jaką miałem przyjemność obserwować