Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

Humor, off-topic
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 13:23

Zakładam temat bo chyba jeszcze takiego nie było, a wydaje mi się że to dosyć istotna kwestia. Często zastanawiam się czy jest sens posiadania większej ilości kamer niż ilość operatorów. Oczywiście mowa tutaj o kamerach typowych do kręcenia np z monopodu czy stedi, coś tympu dron raczej w to nie wliczam.
Ile Wy stosujecie kamer w swojej pracy, bo rozumiem że to zależne jest od wyrobionego workflow?
pierdyl
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 13:48

Ogólnie my dajemy 5 na dwóch operatorów.
Jedna na gimbalu, druga na sliderze/naramiennym, trzecia nagrywa wszystko na 4metrowym statywiwe z góry, czwartą mają młodzi - gopro a piąta to dron.
Trochę przydużo ale film jednak wygląda ciekawiej
SOUNDplay

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 13:49

A czy czasem to Ty nie powinieneś sobie sam na to odpowiedzieć ?? ;)
kulfi82
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 14:18

Ja kręcę solo i mam 2. Wychodzę trochę z innego założenia.. po co mi 5 kamer, drony, krany, gopro jak ogarnięcie tego pochłonie tyle czasu, że połowa ciekawych spontanicznych kadrów mi przepadnie. Mi bez drona i gopro udaje się złapać takie momenty, że młodzi nawet o tych zapchajdziurach nie pamiętają. Obecnie mam mocno zminimalizowany workflow, pakowanie wszystkiego zajmuję mi dosłownie chwilę i dzięki temu spokojnie dotrzymuje kroku młodym i fotopstryczkom. Ogólnie multicam, gopro, maski, "ona jest taka cudowna.." to nie mój styl więc omijam takich klientów i rozwiązania :)
"Ojciec Zdzicha"
Degenerado

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 14:26

kulfi82 pisze:Ja kręcę solo i mam 2. Wychodzę trochę z innego założenia.. po co mi 5 kamer, drony, krany, gopro jak ogarnięcie tego pochłonie tyle czasu, że połowa ciekawych spontanicznych kadrów mi przepadnie. Mi bez drona i gopro udaje się złapać takie momenty, że młodzi nawet o tych zapchajdziurach nie pamiętają. Obecnie mam mocno zminimalizowany workflow, pakowanie wszystkiego zajmuję mi dosłownie chwilę i dzięki temu spokojnie dotrzymuje kroku młodym i fotopstryczkom. Ogólnie multicam, gopro, maski, "ona jest taka cudowna.." to nie mój styl więc omijam takich klientów i rozwiązania :)



można gdzieś to obejrzeć... oczywiście tak, żeby połowy "polskiego" internetu nie zapchać ?
kulfi82
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 14:30

Degenerado pisze:Źródło posta można gdzieś to obejrzeć... oczywiście tak, żeby połowy "polskiego" internetu nie zapchać ?

niestety nie, mój charakter nie najlepiej radzi sobie z krytyką.. ;)
"Ojciec Zdzicha"
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 14:41

kulfi82 pisze:Źródło posta Ja kręcę solo i mam 2. Wychodzę trochę z innego założenia.. po co mi 5 kamer, drony, krany, gopro jak ogarnięcie tego pochłonie tyle czasu, że połowa ciekawych spontanicznych kadrów mi przepadnie. Mi bez drona i gopro udaje się złapać takie momenty, że młodzi nawet o tych zapchajdziurach nie pamiętają. Obecnie mam mocno zminimalizowany workflow, pakowanie wszystkiego zajmuję mi dosłownie chwilę i dzięki temu spokojnie dotrzymuje kroku młodym i fotopstryczkom. Ogólnie multicam, gopro, maski, "ona jest taka cudowna.." to nie mój styl więc omijam takich klientów i rozwiązania :)

Myślę że zbyt mocno określasz ujęcia np z drona jako :zapchajdziury" .
Ja używam drona, ale ujęć z niego jest naprawdę niewiele. Jako ujęcia wprowadzające sprawdzają się wyśmienicie. Co do reszty... Czy to Ty jesteś tym "słynnym" Vlogerem który od niedawna "podbija internet filmami o pracy "kamerzysty"? :-)
kulfi82
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 14:43

wemlo pisze:Źródło posta Myślę że zbyt mocno określasz ujęcia np z drona jako :zapchajdziury" .

racja w stosunku do drona to nie do końca tak chciałem to określić, bardziej miałem na myśli "dodatek".. "uatrakcyjnienie" ..
"Ojciec Zdzicha"
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 14:49

SOUNDplay pisze:Źródło posta A czy czasem to Ty nie powinieneś sobie sam na to odpowiedzieć ?? ;)

Niby tak.
I nawet mam swój pewien workflow. Ale obserwując nawet to forum i czytając różne tematy związane z weselami zadaję sobie czasem pytanie, czy aby nie ma lepszego sposobu. Niektórzy jaką od przygotowań do oczepin na gimbalu plus coś tam na przebitki z monopodu lub statywu... Kurczę wydawało mi się że to gimbal/stedi pełnią raczej funkcję kamery B...
Ja sam stosuję 3 kamery, plus dron, ale jego traktuję jako osobne coś, bo ujęć z niego jest niewiele.
Mając dwie kamery tracimy wiele możliwości konfiguracji naszej pracy. Np. przysięga. Bardzo nie lubię robić jej tylko dwiema puszkami (na dwóch operatorów). Ciężko o jakieś kontrplany podczas jej trwania w takim układzie.
Degenerado

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 14:57

kulfi82 pisze:Źródło posta
Degenerado pisze:Źródło posta można gdzieś to obejrzeć... oczywiście tak, żeby połowy "polskiego" internetu nie zapchać ?

niestety nie, mój charakter nie najlepiej radzi sobie z krytyką.. ;)


jak wkleisz ramkę sprzed 10 lat o konfiguracji raidów i powiesz, że do raidów się nie odnosiłeś to będę krytykował, natomiast pracy operatorsko montażowej nie krytykuję, interesuje mnie optymalizacja roboty jak najlepsza i z chęcią bym obejrzał dwa takie wesela, jedno z 5 źródeł a drugie z dwóch, żeby mieć pojęcie o nakładach, kosztach i efekcie końcowym
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 14:59

Ogólnie mam wrażenie że era gimbli wprowadza nas filmowców trochę w ślepy zaułek. Bo z jednej strony jest mega wygodnie, poręcznie, szybko, bez przepinania, bez kombinowania. A z drugiej wydaje mi się że dzięki tej "wygodzie" przestajemy myśleć nad kadrem. Dużo w tym udziału ma na pewno to jakiego klienta mamy. Prawda chyba jest taka że ktoś kto robi budżetowe filmy i ma niezbyt wymagającego klienta pod względem - nazwijmy to - "estetycznym" wybiera najprostrze rozwiązania z możliwych. Nie chodzi mi o to że jestem za tym aby było trudno. Ale da się zauważyć że dzisiaj chyba najważniejzym jest to aby było wygodnie.
quadro
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 15:09

Ja dodam, że gdy idę komuś pomóc jako drugi operator to odpowiadam tylko za swój aparat i mam czas i głowę skupić się nad tym, żeby ujęcia były bardzo dobre i ciekawe.
Jak jestem głównym realizatorem to muszę ogarnąć wszystko łącznie z kontrolą drugiego operatora - co niestety czasami przynosi skutki w postaci spieprzonej własnej działki nagrania.
Drona mam jako opcję i staram się wtedy mieć trzeciego pomocnika na tę okoliczność
W kościele mam zawsze 3-ą kamerę na statywie, która służy za backup lub nagrywa dłużyzny. Czasami ustawiam ją też na sali.
Ale generalnie robię we dwóch i są 2 kamery - każda z operatorem + trzecia jako zapas.
A6300 się gimba na Ździchunie ;)
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 15:13

quadro pisze:Źródło posta Ja dodam, że gdy idę komuś pomóc jako drugi operator to odpowiadam tylko za swój aparat i mam czas i głowę skupić się nad tym, żeby ujęcia były bardzo dobre i ciekawe.
Jak jestem głównym realizatorem to muszę ogarnąć wszystko łącznie z kontrolą drugiego operatora - co niestety czasami przynosi skutki w postaci spieprzonej własnej działki nagrania.
Drona mam jako opcję i staram się wtedy mieć trzeciego pomocnika na tę okoliczność
W kościele mam zawsze 3-ą kamerę na statywie, która służy za backup lub nagrywa dłużyzny. Czasami ustawiam ją też na sali.
Ale generalnie robię we dwóch i są 2 kamery - każda z operatorem + trzecia jako zapas.

Wydaje mi się że to zdrowe podejście.
Ja tez oczywiście gdy filmuję jakąś akcję gdzie nie mam czasu ustawiać trzeciej kamery to rzecz jasna robie to jedną kamerą :-)
A czy umiał byś zrobić dobry materiał mając tylko dwie kamery w kościele na dwóch operatorów? Myślisz że nie było by różnicy?
mav
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 15:16

Ja od 2008 roku tłukę w kamizelce ;)
chociaż w 2008 to były raczej "szelki i ramionko" a nie coś poważnego ;)
A7S3, FX30, jazda kran dron zdzich i takie tam | Sprzęt filmowy do wynajęcia | Moje realizacje
quadro
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 15:17

wemlo pisze:Źródło posta
quadro pisze:Źródło posta Ja dodam, że gdy idę komuś pomóc jako drugi operator to odpowiadam tylko za swój aparat i mam czas i głowę skupić się nad tym, żeby ujęcia były bardzo dobre i ciekawe.
Jak jestem głównym realizatorem to muszę ogarnąć wszystko łącznie z kontrolą drugiego operatora - co niestety czasami przynosi skutki w postaci spieprzonej własnej działki nagrania.
Drona mam jako opcję i staram się wtedy mieć trzeciego pomocnika na tę okoliczność
W kościele mam zawsze 3-ą kamerę na statywie, która służy za backup lub nagrywa dłużyzny. Czasami ustawiam ją też na sali.
Ale generalnie robię we dwóch i są 2 kamery - każda z operatorem + trzecia jako zapas.

Wydaje mi się że to zdrowe podejście.
Ja tez oczywiście gdy filmuję jakąś akcję gdzie nie mam czasu ustawiać trzeciej kamery to rzecz jasna robie to jedną kamerą :-)
A czy umiał byś zrobić dobry materiał mając tylko dwie kamery w kościele na dwóch operatorów? Myślisz że nie było by różnicy?

Myślę, że bez problemu - ta 3-a kamera (VG30) odstaje obrazkiem od Sony A6300 i wykorzystuję jej króciutkie ujęcia tylko z przysięgi (nagrywa centralnie) oraz np. z kazania lub czytań. Reszta to tylko nagranie awaryjne
A6300 się gimba na Ździchunie ;)
kulfi82
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 15:18

wemlo pisze:Źródło posta A z drugiej wydaje mi się że dzięki tej "wygodzie" przestajemy myśleć nad kadrem.

Ale to samo można było powiedzieć jak do wchodziły do masówki steady, rigi, mono.. według mnie to tylko kolejne narzędzie i komuś komu zwisa plan i kadr będzie bez różnicy czy ma kamerę na gimbalu czy na statywie. Ja nie widzę niczego złego w poprawianiu wygody pracy bo dzięki temu możemy bardziej się skupić na rejestracji obrazu niż na tym jak ten cały złom "ogarnąć". Oczywiście są pewne granice "odchudzania torby" i łatwo można się zagalopować. Ja na koniec każdego sezonu robię "rachunek sumienia".. co mi najbardziej przeszkadza i jest najmniej używane, tego się pozbywam lub wymieniam na coś bardziej ergonomicznego.
"Ojciec Zdzicha"
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

20.12.2017, 15:33

kulfi82 pisze:Źródło posta
wemlo pisze:Źródło posta A z drugiej wydaje mi się że dzięki tej "wygodzie" przestajemy myśleć nad kadrem.

Ale to samo można było powiedzieć jak do wchodziły do masówki steady, rigi, mono.. według mnie to tylko kolejne narzędzie i komuś komu zwisa plan i kadr będzie bez różnicy czy ma kamerę na gimbalu czy na statywie. Ja nie widzę niczego złego w poprawianiu wygody pracy bo dzięki temu możemy bardziej się skupić na rejestracji obrazu niż na tym jak ten cały złom "ogarnąć". Oczywiście są pewne granice "odchudzania torby" i łatwo można się zagalopować. Ja na koniec każdego sezonu robię "rachunek sumienia".. co mi najbardziej przeszkadza i jest najmniej używane, tego się pozbywam lub wymieniam na coś bardziej ergonomicznego.

No masz rację. Ktoś kto olewa temat kadru, lub po prostu nie ma jakiejkolwiek wiedzy czy choćby wyczucia to czy będzie miał gimbal czy statyw - bez różnicy. Ale są też osoby które to narzędzie traktują jako substytut niemal wszystkiego, a nie wydaje mi się że są jeźdźcami bez głowy.... Monopodu, statywu, slidera, kranu.... Wiem że w pewnym sensie można tak do tego podejsć. Sam nie mam gimbala, ale zastanawiam się własnie nad tym co mógł bym otrzymać kupując go. Bo czy nie ma lepszego sposobu na stabilne ujęcia jak statyw czy monopod? A ruch klamery nie będzie płynniejszy i pozbawiony "ułomności ręki" na sliderze?
razor89md

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 08:20

Cały 2017 robiliśmy na dwóch operatorów:
- Pierwszy operował flycam
- drugi monopod + przebitki z slider

W roku 2018 zmieniam podejście na:
- Pierwszy monopod
- drugi monopod
- flycam ograniczam jedynie do wejście/wyjście z kościoła, zabawa na sali

Chcę mieć ładne statyczne kadry, a niestety czasami mając aparat na flycam ponosi człowieka i zbyt dynamicznie pewne rzeczy chce zrobić.

W tym roku miałem 3 kamery tylko w kościele:
- dwie pierwsze u każdego z operatorów
- trzecia podczas kazania na księdza i podczas przysięgi frontem do ołtarza na przysięgę młodych
kulfi82
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 09:32

Ja się na pamięć co do minuty nauczyłem przebiegu mszy, wiem kiedy goście stoją, kiedy siadają, kiedy jakie kadry powinienem złapać.

W kościele: Wejście jedna kamera ustawiona centralnie na idących młodych, druga albo gimbal lub monopod przy ołtarzu - w zależności czy realizacja z pro fotografem czy z początkującym. Po wejściu (w czasie przywitania gości) łapię kadry stojących gości, rodziców etc (to się czasami przydaję ;) ). Druga kamera przestawiana jest na ambone gdzie nagrywam czytanie i homilę (które często jest w tym samym miejscu). W czasie homilii łapię gości, młodych 85+monopod. Po homilii z monopoda nagrywam pytania o dobrowolność decyzji, później jest hymn w trakcie którego przestawiam kamerę 2 na centralnie za młodymi. Przysięga/obrączki idą z monopodu + przebitki z kamery centalnej. Po przysiędze do przekazania pokoju mam czas na zebranie wszystkich gratów i przerzucenie kamery 2 na gimbal. Znak pokoju, podpisanie aktu (jeżeli jest przy ołtarzu) nagrywam już bezpośrednio gimbalem. Zdzicha używam również przy wyjściu z kościoła, konfetti i pierwszych życzeniach. Później szybka przerzutka na monopod + 35mm lub 50 w zależności od humoru.

Oczywiście to jest w dużym uproszczeniu i nie zawsze taki układ się dobrze sprawdza. Bardzo rzadko (ale jednak) homilia głoszona jest z ołtarza, młodzi na przysięgę zabierani są w inne miejsce niż siedzą, fotograf amator robi przysięgę na 24mm stając radośnie przed kamerą 2 itd. Nie ma też co dyskutować, praca solo obarczona jest sporym ryzykiem. Dużo rzeczy może pójść nie tak, ale moi klienci to świadomi klienci :) Pacjent, który na wstępie zadaje mi pytanie o ujęcia slidera, drona, gimbala, kranu, gopro z automatu przekierowany zostaje do zaprzyjaźnionych firm gdzie działa duet, bo takie realizacje powinno właśnie obsługiwać dwóch operatorów. Biorę tylko takie zlecenia gdzie wiem, że solo dam spokojnie radę. Uważam, że to zdrowe podejście.

Odchodząc trochę od zadanego pytania, wiem, że u mnie dużym ograniczeniem są szkła na których pracuję. Mam same stałki 12,35,50,85.. dużym ułatwieniem była by zamiana tego wszystkiego na konkretnie zoomy.
"Ojciec Zdzicha"
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 10:11

kulfi82 pisze:Źródło posta Ja się na pamięć co do minuty nauczyłem przebiegu mszy, wiem kiedy goście stoją, kiedy siadają, kiedy jakie kadry powinienem złapać.

W kościele: Wejście jedna kamera ustawiona centralnie na idących młodych, druga albo gimbal lub monopod przy ołtarzu - w zależności czy realizacja z pro fotografem czy z początkującym. Po wejściu (w czasie przywitania gości) łapię kadry stojących gości, rodziców etc (to się czasami przydaję ;) ). Druga kamera przestawiana jest na ambone gdzie nagrywam czytanie i homilę (które często jest w tym samym miejscu). W czasie homilii łapię gości, młodych 85+monopod. Po homilii z monopoda nagrywam pytania o dobrowolność decyzji, później jest hymn w trakcie którego przestawiam kamerę 2 na centralnie za młodymi. Przysięga/obrączki idą z monopodu + przebitki z kamery centalnej. Po przysiędze do przekazania pokoju mam czas na zebranie wszystkich gratów i przerzucenie kamery 2 na gimbal. Znak pokoju, podpisanie aktu (jeżeli jest przy ołtarzu) nagrywam już bezpośrednio gimbalem. Zdzicha używam również przy wyjściu z kościoła, konfetti i pierwszych życzeniach. Później szybka przerzutka na monopod + 35mm lub 50 w zależności od humoru.

Oczywiście to jest w dużym uproszczeniu i nie zawsze taki układ się dobrze sprawdza. Bardzo rzadko (ale jednak) homilia głoszona jest z ołtarza, młodzi na przysięgę zabierani są w inne miejsce niż siedzą, fotograf amator robi przysięgę na 24mm stając radośnie przed kamerą 2 itd. Nie ma też co dyskutować, praca solo obarczona jest sporym ryzykiem. Dużo rzeczy może pójść nie tak, ale moi klienci to świadomi klienci :) Pacjent, który na wstępie zadaje mi pytanie o ujęcia slidera, drona, gimbala, kranu, gopro z automatu przekierowany zostaje do zaprzyjaźnionych firm gdzie działa duet, bo takie realizacje powinno właśnie obsługiwać dwóch operatorów. Biorę tylko takie zlecenia gdzie wiem, że solo dam spokojnie radę. Uważam, że to zdrowe podejście.

Odchodząc trochę od zadanego pytania, wiem, że u mnie dużym ograniczeniem są szkła na których pracuję. Mam same stałki 12,35,50,85.. dużym ułatwieniem była by zamiana tego wszystkiego na konkretnie zoomy.

Praca w pojedynkę na stałkach do łatwych nie należy. Podziwiam. A możemy wiedzieć jakiej długości filmy mniej więcej oddajesz? Bo może mieć to pewien wpływ na to co nagrywasz i w jaki sposób..

Dodano po 6 minutach 29 sekundach:
razor89md pisze:Źródło posta Cały 2017 robiliśmy na dwóch operatorów:
- Pierwszy operował flycam
- drugi monopod + przebitki z slider

W roku 2018 zmieniam podejście na:
- Pierwszy monopod
- drugi monopod
- flycam ograniczam jedynie do wejście/wyjście z kościoła, zabawa na sali

Chcę mieć ładne statyczne kadry, a niestety czasami mając aparat na flycam ponosi człowieka i zbyt dynamicznie pewne rzeczy chce zrobić.

W tym roku miałem 3 kamery tylko w kościele:
- dwie pierwsze u każdego z operatorów
- trzecia podczas kazania na księdza i podczas przysięgi frontem do ołtarza na przysięgę młodych

Mam praktycznie takie samo podejście.
Niemal zawsze główne rzeczy robimy z monopodów, ruch kamery wprowadzam tylko w takich przypadkach jak wejście, wyjście, czasem również podpisywanie dokumentów. Kiedyś też myslałem o tym aby jeden z nas był na stałe "uwiązany" do stedi... Ale jedno zlecenie zweryfikowało ten pomysł. Ogólnie uważam że 3 kamery na dwóch operatorów to minimum. Szczególnie w kościele. Nieocenione jest to że można dzięki temu miec fajnie nagraną przysięgę bez żadnego latania wokół młodych i robienia zamieszania, a dwa że takie rzeczy jak kazanie czy chociażby powitanie przez księdza można fajnie nagrać nie angarzując do tego drugiego operatora. Jego zadania są w kościele inne, a konkretnie ma robić dużo ciekawych przebitek, zbliżeń, detali. Czyli ma robić coś ekstra, czego prawdopodobnie nie byłbym w stanie zrobić w pojedynkę. A samo nagrywanie ceremoni na 3 kamery nie oznacza że w filmie jest ona montowana cała... I tu właśnie wchodzimy w sposób montażu. Ja lubie mieć nagrane całe kazanie, nawet gdy jest do bani. Zawsze można z niego wydobyć coś sensowengo. Dlatego potem odsłuchuję całe kazanie i wycinam najważniejsze/najistotniejsze fragmenty, robiąc z tego krótką "przemowę" zamykającą się w 2-3 minutach. Drugi operator idzie do przodu dopiero przed samą przysięgą.
kulfi82
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 10:51

wemlo pisze:Źródło posta Praca w pojedynkę na stałkach do łatwych nie należy. Podziwiam. A możemy wiedzieć jakiej długości filmy mniej więcej oddajesz? Bo może mieć to pewien wpływ na to co nagrywasz i w jaki sposób..

45min, jeżeli jest plener to czasami dobijam do 60.
"Ojciec Zdzicha"
razor89md

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 11:56

wemlo pisze:. Ja lubie mieć nagrane całe kazanie, nawet gdy jest do bani. Zawsze można z niego wydobyć coś sensowengo. Dlatego potem odsłuchuję całe kazanie i wycinam najważniejsze/najistotniejsze fragmenty, robiąc z tego krótką "przemowę" zamykającą się w 2-3 minutach. Drugi operator idzie do przodu dopiero przed samą przysięgą.


Robię to identycznie, chociaż bardzo rzadko zdarza się dobre a co dopiero wybitne kazanie. W tym sezonie miałem tylko jedno które było mówione z pasją i zaangażowaniem do młodych.
quadro
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 14:37

Zastanawia mnie Wasze entuzjastyczne do monopodów. Doceniam go gdy chodzi o szerokie ogniskowe (max 35mm na cropie czyli ok. 50mm) - natomiast gdy ogniskowa jest dłuższa, to nagrania jakie otrzymywałem od operatorów z monopodem nie nadawały się za bardzo do użycia - nigdy obraz nie jest stabilny. Pół biedy jak potrzebuję 3 sekundy ujęcia - ale np. przysięga nagrywana na monopodzie? :shock:
A6300 się gimba na Ździchunie ;)
kulfi82
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 14:54

quadro pisze:Źródło posta Zastanawia mnie Wasze entuzjastyczne do monopodów. Doceniam go gdy chodzi o szerokie ogniskowe (max 35mm na cropie czyli ok. 50mm) - natomiast gdy ogniskowa jest dłuższa, to nagrania jakie otrzymywałem od operatorów z monopodem nie nadawały się za bardzo do użycia - nigdy obraz nie jest stabilny. Pół biedy jak potrzebuję 3 sekundy ujęcia - ale np. przysięga nagrywana na monopodzie? :shock:

Ale o jakim monopodzie mowa? W sirui A7S + 50mm można spokojnie postawić jako statyw (oczywiście będąc obok). Ja też nie jestem takim twardym zwolennikiem zamrożonego obrazu, że nawet powietrze stoi w miejscu i tylko usta się ruszają :D Lubię jak w kadrze jest delikatny ruch. Oczywiście, jeżeli na monopodzie postawisz 85mm i ktoś drgający chwyt to będziemy mieli jedną wielką galaretę. Monopod to ponownie temat wygody i szersza możliwość dostosowania się do warunków/sytuacji. Ileż to razy miałem realizację a małej, ciasnawej kapliczce.. gdzie ledwo noga wchodziła między młodych a gości, ze statywem to byłaby porażka :cry:
"Ojciec Zdzicha"
kms

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 15:01

kulfi82 pisze:Źródło posta
quadro pisze:Źródło posta Zastanawia mnie Wasze entuzjastyczne do monopodów. Doceniam go gdy chodzi o szerokie ogniskowe (max 35mm na cropie czyli ok. 50mm) - natomiast gdy ogniskowa jest dłuższa, to nagrania jakie otrzymywałem od operatorów z monopodem nie nadawały się za bardzo do użycia - nigdy obraz nie jest stabilny. Pół biedy jak potrzebuję 3 sekundy ujęcia - ale np. przysięga nagrywana na monopodzie? :shock:

Ale o jakim monopodzie mowa? W sirui A7S + 50mm można spokojnie postawić jako statyw (oczywiście będąc obok). Ja też nie jestem takim twardym zwolennikiem zamrożonego obrazu, że nawet powietrze stoi w miejscu i tylko usta się ruszają :D Lubię jak w kadrze jest delikatny ruch. Oczywiście, jeżeli na monopodzie postawisz 85mm i ktoś drgający chwyt to będziemy mieli jedną wielką galaretę. Monopod to ponownie temat wygody i szersza możliwość dostosowania się do warunków/sytuacji. Ileż to razy miałem realizację a małej, ciasnawej kapliczce.. gdzie ledwo noga wchodziła między młodych a gości, ze statywem to byłaby porażka :cry:

Jak wyżej. Nie wyobrażam sobie zamrożonych kadrów tylko ze statywu. Trochę kreatywności... ;) Sprawić by niestabilność kamery wyglądała naturalnie, a była zaplanowana przez operatora, to też sztuka! ;)
8kmichal
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 15:08

quadro pisze:Źródło posta Zastanawia mnie Wasze entuzjastyczne do monopodów. Doceniam go gdy chodzi o szerokie ogniskowe (max 35mm na cropie czyli ok. 50mm) - natomiast gdy ogniskowa jest dłuższa, to nagrania jakie otrzymywałem od operatorów z monopodem nie nadawały się za bardzo do użycia - nigdy obraz nie jest stabilny. Pół biedy jak potrzebuję 3 sekundy ujęcia - ale np. przysięga nagrywana na monopodzie? :shock:


Przysięga nagrana na dwóch monopodach - na Manfrotto był a7s + 50mm, na Sirui Gh4 + 70-200. Całość ma "lekki ruch" ale specjalnie tego nie stabilizowałem - jeszcze bardziej podobają mi się przysięgi nagrane rig iem. Dla mnie efekt jest zadowalający i w zupełności wystarczający.
https://youtu.be/Wtox8rsTtCg?t=2m17s

(tak wiem, na końcu jest czarna dupy i jakieś brudy - to byłą wersja "do wglądu" - nie chce mi się robić drugi raz uploadu, żeby to wyciąć - młodzi dostali plik i zamieścili sobie sami na swoich prywatnych Yt ;P To był taki szybki ślub, po pierwszym tańcu 4 kawałki do tańczenia, tort, jedna zabawa i my do domu. )
kulfi82
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 15:14

8kmichal pisze:Źródło posta Przysięga nagrana na dwóch monopodach - na Manfrotto był a7s + 50mm, na Sirui Gh4 + 70-200. Całość ma "lekki ruch" ale specjalnie tego nie stabilizowałem - jeszcze bardziej podobają mi się przysięgi nagrane rig iem. Dla mnie efekt jest zadowalający i w zupełności wystarczający.

no i cool.. mi tam taki styl odpowiada, co prawda na statywach można również głowicą wykonać panoramowanie, ale mi bardziej w ręce leży monopod i tak jak napisałem, w większości sytuacji jestem w stanie się z nim wcisnąć.
"Ojciec Zdzicha"
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 16:42

8kmichal pisze:Źródło posta
quadro pisze:Źródło posta Zastanawia mnie Wasze entuzjastyczne do monopodów. Doceniam go gdy chodzi o szerokie ogniskowe (max 35mm na cropie czyli ok. 50mm) - natomiast gdy ogniskowa jest dłuższa, to nagrania jakie otrzymywałem od operatorów z monopodem nie nadawały się za bardzo do użycia - nigdy obraz nie jest stabilny. Pół biedy jak potrzebuję 3 sekundy ujęcia - ale np. przysięga nagrywana na monopodzie? :shock:


Przysięga nagrana na dwóch monopodach - na Manfrotto był a7s + 50mm, na Sirui Gh4 + 70-200. Całość ma "lekki ruch" ale specjalnie tego nie stabilizowałem - jeszcze bardziej podobają mi się przysięgi nagrane rig iem. Dla mnie efekt jest zadowalający i w zupełności wystarczający.
https://youtu.be/Wtox8rsTtCg?t=2m17s

(tak wiem, na końcu jest czarna dupy i jakieś brudy - to byłą wersja "do wglądu" - nie chce mi się robić drugi raz uploadu, żeby to wyciąć - młodzi dostali plik i zamieścili sobie sami na swoich prywatnych Yt ;P To był taki szybki ślub, po pierwszym tańcu 4 kawałki do tańczenia, tort, jedna zabawa i my do domu. )

Ja preferuję jednak bardziej stabilne ujęcia. Ale Twoja praca tez mi sie podoba. Ważne jest to żeby trzymać się określonego stylu przez cały czas, czyli jak stabilnie to stabilnie, a jak z delikatnym ruchem to wszystko. Patrząc na Twój film widzę że wprowadzenie takiego ruchu wprowadza pewien luz, swobodę. Całosć nabiera takiego mniej oficjalnego charakteru, co w tym przypadku chyba bardzo dobrze pasuje :-)
Gdy wchodzi głos Kierownika USC to myślałem że lektor coś zaczyna opowiadać :-)
A tak na marginesie... Długo Ci schodzi spasowanie obu puszek? :-)
8kmichal
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

21.12.2017, 22:01

Tutaj nie walczyłem za mocno ze spasowaniem puszek - bo budżet był taki sobie i to bardziej zlecenie "po znajomości" - dlatego wpadliśmy na szybko, zaraz po pierwszym tańcu zagrali kilka kawałków (prawie nikt nie tańczył, oni musieli po prostu coś zapozować do filmu), tort i "woźnica" - przed 19 stą byłem w domu o ile dobrze pamiętam :)
Młodzi chcieli właśnie ok 10 -+ minut z całości, lekko, przyjemnie - bez większego egzaltowania się wszystkim - po prostu ciekawą pamiątkę + krótki klip. Dziś pewnie to bym zrobił lepiej (kolory) - widzę kilka baboli, ale nie jest źle, nie wstydzę się tego :) :)

Robię bardzo mało ślubów, chociaż szczerze to ostatnio się nimi podpaliłem - oglądam filmy na EEVA i mimo, że więkoszść jest takich samych czasami trafiam na rzeczy, które mnie powalają - tylko jak to zrobić by nie trafić na Januszy Discopolowców ? Jak trafić na kreatywną i przyjemną młodą parę, która zgodzi się zrobić tak jak ja to widzę :) ?
Takie 2-4 naprawdę przyjemne śluby z przyjemnymi młodymi są ok, tyle chętnie zrobię :) Dla mnie to odskocznia, oderwanie się od sportu i biegania po górach. Kiedy mam do zrobienia dłuższy film skupiam się na tym raczej reportażowo - dokumentalnie. Obowiązkowym punktem programu jest studio TV i rozmowy z ludźmi w przerwach od grania - zawsze znajdę sobie jakiś przyjemny kąt i tam nagram najwięcej potrzebnych rzeczy.
wemlo
Awatar użytkownika

Liczba kamer a liczba operatorów - wesela

22.12.2017, 10:38

8kmichal pisze:Tutaj nie walczyłem za mocno ze spasowaniem puszek - bo budżet był taki sobie i to bardziej zlecenie "po znajomości" - dlatego wpadliśmy na szybko, zaraz po pierwszym tańcu zagrali kilka kawałków (prawie nikt nie tańczył, oni musieli po prostu coś zapozować do filmu), tort i "woźnica" - przed 19 stą byłem w domu o ile dobrze pamiętam :)
Młodzi chcieli właśnie ok 10 -+ minut z całości, lekko, przyjemnie - bez większego egzaltowania się wszystkim - po prostu ciekawą pamiątkę + krótki klip. Dziś pewnie to bym zrobił lepiej (kolory) - widzę kilka baboli, ale nie jest źle, nie wstydzę się tego :) :)

Robię bardzo mało ślubów, chociaż szczerze to ostatnio się nimi podpaliłem - oglądam filmy na EEVA i mimo, że więkoszść jest takich samych czasami trafiam na rzeczy, które mnie powalają - tylko jak to zrobić by nie trafić na Januszy Discopolowców ? Jak trafić na kreatywną i przyjemną młodą parę, która zgodzi się zrobić tak jak ja to widzę :) ?
Takie 2-4 naprawdę przyjemne śluby z przyjemnymi młodymi są ok, tyle chętnie zrobię :) Dla mnie to odskocznia, oderwanie się od sportu i biegania po górach. Kiedy mam do zrobienia dłuższy film skupiam się na tym raczej reportażowo - dokumentalnie. Obowiązkowym punktem programu jest studio TV i rozmowy z ludźmi w przerwach od grania - zawsze znajdę sobie jakiś przyjemny kąt i tam nagram najwięcej potrzebnych rzeczy.

Jeśli robisz bardzo mało ślubów to mysle ze masz większe szanse na wyłapanie tych klientów którzy bardziej ci odpowiadają. Jeśli śluby to odskocznia od innej roboty, sposób dorobienia, to ja bym mocniej przykręcił śrubę jeśli chodzi o to komu mam zrobic ślub. Ale druga sprawa to jeśli nie znasz kogoś to trudno tak po prostu ocenić kto ma jakie preferencje. Mysle ze pierwszym takim wskaźnikiem jest długość wynikowego filmu. Jeśli klient chce film max 15 minut to raczej chce czegoś oryginalnego, nieszablonowego..


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Wróć do „Luźne tematy”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

Chmura tagów:

Filmowanie lustrzankamivideodslrBlackmagic Pocket Cinema Camera 6KSony A6300 A6500 A7mk3 A7S3Zhiyun Crane 3S | WeeBill LabCanon C70 mk2 C200 C300SamyangDJI Ronin-S Mavic Air Phantom ProSony FX6 FX9GradingPanasonic S1 S1h GH5s GH5Gimbal