mav pisze:Źródło postarazor89md pisze:Źródło posta Każdy klient który pyta mnie o surowy materiał przyprawia mnie o ból głowy po co im to?
Prawdopodobnie większość myśli, że taki operator to kręci co popadnie, a dopiero w montażu zostawia "to najlepsze". Dlatego myślą, że jak wezmą materiał, to tam będzie 5 godzin filmu, z którego zrobią 3
Bo to poniekąd prawda. Nagrywamy przecież więcej niż oddane 60 minut, co nie?
I z jednej strony trochę rozumiem Młodych czy rodziców, bo mają rację mówiąc:
"Czemu jest tak mało dziadków?"
"Było takie ładne kazanie."
"Świetnie bawiła się rodzina X.".
Z drugiej strony, my nie chcemy oddawać surówki, bo na niej słychać, jak mówimy pod nosem:
"Kur...wa, ale świnia."
"Brałbym ją na tym stole."
"Ja pierd... czego łazisz przed tym obiektywem."
"O ja je.bie, bateria zaraz padnie."
"Kurła, jeszcze godzina i do domu".
I choć dwa pierwsze napisałem dla żartu, to potrafiłem pod nosem powiedzieć do gościa czy kelnera, który mimo moich próśb, dziesiąty raz przechodził mi centralnie przed obiektywem, wtedy jak np. wjeżdżał tort.