8kmichal pisze:Źródło posta Za dużo przeklinania - więcej nie będę zaglądał. Przeszkadza mi taki brak kultury.
Dużo lepszy w temacie jest wedding film school.
Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka
Kreig Adams też czasem bluzgał po angielsku rzecz jasna.
Ale słuchanie Adamsa jest o wiele przyjemniejsze, bo przede wszystkim bardzo rzetelnie podchodzi do tego co robi. A tutaj mamy zlepek takiej jakiejś nijakości, tyko po to aby coś powiedzieć i nagrać. Gość na początku mówi że nie będzie robił czegoś co jest teraz modne i tym podnosił popularności, po czym wstawia nikomu do szczęscia niepotrzebne epitety, mówione na siłę, które to maja pokazać jaki to ze mnie jest luzak.
Też myślałem że może narodził się w końcu i u nas jakiś normalny vlog na temat filmowania ślubów.... Ale ewidentnie jest to tylko po to by zrobić wokół siebie szum. Niestety sedno sprawy, czyli film pozostaje nadal na co najwyżej przeciętnym poziomie.
Dodano po 10 minutach 30 sekundach:
A tak w ogóle. Już samo robienie czegoś takiego jak VLOG w obecnych czasach jest podyktowane modą która na to panuje.