Muzyka do filmów

Dział dla początkujących
JonathanBlack

Muzyka do filmów

16.03.2017, 15:37

Witam,

Panowie takie pytanie ode mnie (pewnie oklepane do granic możliwości ale chciałbym poznać opinie ludzi którzy się tym bawią) jakiej muzyki używacie do produkcji ślubnych? Bazujecie bardziej na sprawdzonych hitach czy też szukacie muzyki creative commons? Młodzi zawsze chcą mieć hity u siebie a prawda jest taka, że gdyby to robić tak jak się powinno licencje zjadły by człowieka z butami. Staram się osobiście lecieć na darmowkach z licencją lub kupuje pojedyncze utwory mniej znanych twórców ale często brakuje jednak tej bazy na teledyski np. Prosił bym o podpowiedź bardziej doświadczonych kolegów jak sobie radzicie w tym temacie

Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
Bili

Muzyka do filmów

22.01.2018, 20:21

Up. Też chętnie bym się dowiedział jak to jest z tą muzyką. Może ma ktoś większe doświadczenie i udzieli kilka rad? :)
quadro
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

22.01.2018, 23:04

Klient oświadcza ci w umowie że używa muzyki tylko do celów prywatnych. „Dostarcza” ci wybrany utwór. Wrzucacie film na YT a tam automat wykrywa go i dokłada reklamy a zyski z tych reklam przekazuje właścicielowi praw autorskich. W wybranych sytuacjach (niektóre piosenki) ogranicza wyświetlanie (np. na smartfonach lub w wybranych krajach a w ostateczności nawet blokuje całkowicie). I to tyle :) Może to nie jest w 100% correct ale tak właśnie to działa.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A6300 się gimba na Ździchunie ;)
Krzychu
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

22.01.2018, 23:13

Hmmm , nie może "Dostarczać" , bo nie ma do tego utworu praw autorskich.
Co prawda ma prawo do odtwarzania , ale nie do rozpowszechniania.
A tak na poważnie , to temat długi jak rzeka.
Tak , jak pisze Quarto - w niektórych filmach wyświetlają się reklamy , a niektóre filmy nie wyświetlają się na smartfonach - wiem , bo kolesie z klubu rowerowego wkurzają się , że nie można obejrzeć filmu z zawodów na smartfonie :(
Takie życie :)
8kmichal
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

22.01.2018, 23:16

Przecież możesz podjąć się zlecenia montażowego do muzyki dostarczonej przez klienta - nie wystarczy taki zapis w umowie, który chroni Cię od odpowiedzialności ? Klient chce mieć film XYZ do muzyki, którą Ci przesyła - i Ty to robisz, wykonujesz zlecenie montażowe.
Krzychu
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

22.01.2018, 23:20

Ale tak naprawdę , to klient nie ma praw do tej muzy..
8kmichal
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

22.01.2018, 23:34

Oczywiście, że nie ma - ale Ty jako montażysta przyjmujesz w tym wypadku zlecenie na montaż materiału filmowego do powierzonej muzyki.
(tzn tak mi się wydaje, że w tym wypadku jesteśmy kryci).
sven

Muzyka do filmów

22.01.2018, 23:45

8kmichal pisze:Przecież możesz podjąć się zlecenia montażowego do muzyki dostarczonej przez klienta - nie wystarczy taki zapis w umowie, który chroni Cię od odpowiedzialności ? Klient chce mieć film XYZ do muzyki, którą Ci przesyła - i Ty to robisz, wykonujesz zlecenie montażowe.


Nie wiem czy taka argumentacja wystarczy. A co, jeżeli chcesz się pochwalić filmem na swijej stronie (kanale YT czy Vimeo). Moim zdaniem to tak nie działa jak piszesz.
razor89md

Muzyka do filmów

23.01.2018, 08:28

To może inaczej, ile razy ktoś do Was "zapukał" i powiedział "przepraszam ale nie masz praw do tego utworu tylko ja a tutaj jest rachunek?" ;)

Gdybamy, dopytujemy a później i tak walimy najbardziej komercyjne kawałki w klipy ;)
wemlo
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

23.01.2018, 09:16

Panowie a nie lepiej wykupić sobie roczna licencje na soundstripe czy innych tego typu. Teraz jest mnóstwo takich portali gdzie muzyka jest skrojona pod konkretne projekty wideo, nie dość ze ZAIKS może wam cmoknąć, to wy macie oryginalna muzykę która brzmi w filmie ślubnym o wiele lepiej niż jakieś oklepane w radio kawałki. U mnie jeśli jakaś para chce cos „z radia” to im mówię ze takiej muzyki zwyczajnie nie używam. Jeszcze nie spotkałem się z problemami z tego tytułu. Ważne żeby uświadomić młodych o tym przy zawieraniu umowy. W papierach mam jednak zapis o dostarczeniu muzyki przez klienta, ale powiem tak szczerze ze nie mam pojęcia czy on by mnie chronił czy nie.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
yotka
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

23.01.2018, 12:38

Taki zapis w umowie może i z Waszego punktu widzenia wygląda na fajne krycie dupy, ale pamiętajcie że jesteście przedsiębiorcami a klienci są konsumentami. Nie możecie wprowadzać klienta-konusmenta w błąd posuwając mu tego typu zapis umowny do podpisania i nie informując o tym, że jest to nie do końca legalne i że klient-konsument nie ma prawa do używania tego utworu. Tego typu przerzucanie odpowiedzialności może fajnie działać w relacjach między dwiema firmami, gdy jesteście równorzędnymi stronami umowy a w wypadku relacji konsument-przedsiębiorca to przedsiębiorca w 99% przypadków ponosi odpowiedzialność za wszelkie niedopatrzenia. Klient nie musi być świadomy konieczności zakupy licencji, gdyż to nie on jest profesjonalnym filmowcem.
wemlo
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

23.01.2018, 13:03

Brzmi logicznie.
Dlatego ja nawet ze swojej umowy to wyrzucę, i tak mi nie jest to do niczego potrzebne.
A tak swoją drogą, ludzie to Wy jesteście filmowcami, wy macie jakąś swoją koncepcję odnośnie wyglądu filmu, więc nie dajcie sobie wmawiać tytułów piosenek.
razor89md

Muzyka do filmów

23.01.2018, 13:30

wemlo pisze:Źródło posta Brzmi logicznie.
Dlatego ja nawet ze swojej umowy to wyrzucę, i tak mi nie jest to do niczego potrzebne.
A tak swoją drogą, ludzie to Wy jesteście filmowcami, wy macie jakąś swoją koncepcję odnośnie wyglądu filmu, więc nie dajcie sobie wmawiać tytułów piosenek.


Ja nie mam takiego zapisu i na pewno nie dodam bo tak jak piszesz to nie prowadzi do niczego ;)
Na każdym spotkaniu informuje, że to my wybieramy utwory do filmu to raz a dwa w umowie mam zapis, że klient akceptuje mój sposób montażu.

Poprawki robię tylko te które wynikają z błędnego renderu lub błędu podczas montażu.
wemlo
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

23.01.2018, 14:00

razor89md pisze:Źródło posta
wemlo pisze:Źródło posta Brzmi logicznie.
Dlatego ja nawet ze swojej umowy to wyrzucę, i tak mi nie jest to do niczego potrzebne.
A tak swoją drogą, ludzie to Wy jesteście filmowcami, wy macie jakąś swoją koncepcję odnośnie wyglądu filmu, więc nie dajcie sobie wmawiać tytułów piosenek.


Ja nie mam takiego zapisu i na pewno nie dodam bo tak jak piszesz to nie prowadzi do niczego ;)
Na każdym spotkaniu informuje, że to my wybieramy utwory do filmu to raz a dwa w umowie mam zapis, że klient akceptuje mój sposób montażu.

Poprawki robię tylko te które wynikają z błędnego renderu lub błędu podczas montażu.

I dokładnie tak to powinno wyglądać.
Ten zapis o sposobie robienia filmu też rzecz jasna mam.
kulfi82
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

23.01.2018, 16:40

razor89md pisze:Źródło posta Poprawki robię tylko te które wynikają z błędnego renderu lub błędu podczas montażu.

rozwiń proszę, jak ktoś chce wyciąć jakąś zbędną scenę to nie ma takiej możliwości?
"Ojciec Zdzicha"
quadro
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

23.01.2018, 21:48

Oczywiście moja "instrukcja" była z przymrużeniem oka. W razie kłopotów niewiele ci taki zapis da.
Choć myślę, że złagodzenie szykanów przez YT świadczy o tym, że próbują jakoś zalegalizować używanie muzyki popularnej.
Ale dopóki nasze ślubne produkcje są oglądane w tak małych ilościach (powiedzmy kilkaset odsłon) to raczej nikt nie będzie się czepiał. Ale jeśli zrobisz nagle super teledysk, na punkcie którego oszaleje świat, to spodziewaj się wizyty smutnych panów w prochowcach i czarnej wołdze ;)
A6300 się gimba na Ździchunie ;)
MarcinM
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

23.01.2018, 22:48

razor89md pisze:Źródło posta To może inaczej, ile razy ktoś do Was "zapukał" i powiedział "przepraszam ale nie masz praw do tego utworu tylko ja a tutaj jest rachunek?" ;)

Gdybamy, dopytujemy a później i tak walimy najbardziej komercyjne kawałki w klipy ;)


kilka razy klienci zostali poproszeni o przedstawienie licencji i faktury. w moim przypadku zawsze je mieli, ale znam przypadki, kiedy z tego powodu dla wykonawcy było to ostatnie zlecenie dla tego klienta, bo firmy nie mogą sobie pozwolić na to, że ktoś ich poda do sądu, że wykorzystują nielegalnie muzykę i mają za to płacić kary.

poza tym wykonałem w życiu kilka utworów które zarobiły trochę kasy. czy chciałbym aby ktoś je wykorzystywał do filmów z wesela? nie, nie chciałbym. stanowiłoby to naruszenie moich osobistych praw autorskich oraz autorskich praw majątkowych.
razor89md

Muzyka do filmów

24.01.2018, 08:16

MarcinM pisze:Źródło posta
razor89md pisze:Źródło posta To może inaczej, ile razy ktoś do Was "zapukał" i powiedział "przepraszam ale nie masz praw do tego utworu tylko ja a tutaj jest rachunek?" ;)

Gdybamy, dopytujemy a później i tak walimy najbardziej komercyjne kawałki w klipy ;)


kilka razy klienci zostali poproszeni o przedstawienie licencji i faktury. w moim przypadku zawsze je mieli, ale znam przypadki, kiedy z tego powodu dla wykonawcy było to ostatnie zlecenie dla tego klienta, bo firmy nie mogą sobie pozwolić na to, że ktoś ich poda do sądu, że wykorzystują nielegalnie muzykę i mają za to płacić kary.

poza tym wykonałem w życiu kilka utworów które zarobiły trochę kasy. czy chciałbym aby ktoś je wykorzystywał do filmów z wesela? nie, nie chciałbym. stanowiłoby to naruszenie moich osobistych praw autorskich oraz autorskich praw majątkowych.


Marcin jeżeli chodzi o firmy to zawsze te z którymi ja współpracowałem dostawały licencje wykupioną na utwór który leciał w ich filmie. Tutaj mogę polecić Paris Music ;)

Teledyski ze ślubów jednak inna bajka, wystarczy wejść na YT i włączyć pierwszy lepszy klip i się o tym przekonać ;)

Myślę, że problem mógłby się pojawić tak jak wyżej wspomniał quadro jak nagle nasz film miałby np 1mln wyświetleń co w tej branży jest raczej mało prawdopodobne ;)

kulfi82 pisze:Źródło posta
razor89md pisze:Źródło posta Poprawki robię tylko te które wynikają z błędnego renderu lub błędu podczas montażu.

rozwiń proszę, jak ktoś chce wyciąć jakąś zbędną scenę to nie ma takiej możliwości?


Miałem kiedyś niespełnionego filmowca któremu biznes nie wyszedł za klienta. Wziąłem zlecenie w ostatniej chwili i później żałowałem. Facet potrafił wysłać stronę A4 poprawek typu przytnij scenę w 32:33 o 5 sekund, dodaj jedno ujęcie wiejskiego stołu, wytnij tą ciocię. Już nawet nie chce wspominać jakie utwory chciał podczas filmu.

Od tamtej pory zmieniłem swoje podejście do poprawek. Jestem bardziej stanowczy co do swoich wizji bo uświadomił mi jedną rzecz pewien fotograf który powiedział mi tak:
"Nie możesz pozwolić klientom wchodzić Ci w montaż, to jest tak jakby klient do mnie napisał, żebym zmienił mu kolor zdjęcia, dodał kontrast itp bo jemu to nie odpowiada. Widział moje zdjęcia, zna mój styl, więc go akceptuje."
Od tamtej pory nie zmieniam kawałków, nie wprowadzam dużych zmian w filmie. Czy wytnę zbędną scenę jeżeli klient poprosi? Tak wytnę o ile według klienta nie jest ich 20 :)

Każdego klienta informuje jak będzie wyglądać jego film, jak pracuje, jak montuje, każdy klient dostaje ode mnie również biuletyn informacyjny w którym to wszystko ma spisane jako załącznik do umowy ;)

Nie mylcie również podejścia do klienta któremu filmujemy wesele i film trwa 45-60minut do klienta biznesowego dla którego robimy 2-3min spot :)
Klient biznesowy ma pełen wgląd w produkcję i montaż i to on akceptuje ostateczną wersję filmu.
Co innego poprawić krótki spot a co innego robić rewolucje w filmie 45 minutowym którego render trwa "x" razy dłużej.

Po prostu przy weselach nie możemy dać sobie wejść na głowę ;)

Kiedyś miałem parę która przyszła na spotkanie z dwoma kartkami zapisanymi pytaniami co do mojej pracy, przykład kliku z nich:
- na czym pracujecie?
- dlaczego własnie ten sprzęt?
- co jeżeli sprzęt wam się popsuje?
- co jeśli będzie ciemno na sali?
- co jeżeli film nam się nie spodoba?
Gdy ich zapytałem skąd tyle pytań, odpowiedzieli mi, że spisali je z internetu bo nie wiedzieli o czym ze mną rozmawiać :)
8kmichal
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

24.01.2018, 09:39

Też mam taki zapis - w sportach i moich reportażach sportowych. Zawsze ustalamy z klientem co i jak - ale później robię po swojemu i nie wyobrażam sobie np zmiany muzyki.
Dividex

Muzyka do filmów

24.01.2018, 11:16

Co do głównego tematu i muzyki, to wszyscy chyba pamiętamy stadion 10-lecia, a niektórzy z mojego regionu będą wiedzieli co to "Bema" w Poznaniu :) To wszystko funkcjonowało długo, bardzo długo, w czasach kiedy ZAIKS szalał i karał , długo po tym jak weszliśmy do UE, długo po tym jak w sklepach funkcjonowały tylko oryginalne płyty. Według mnie wszystko się kiedyś skończy. Teraz nawet Wólka Kosowska ma już po pod górkę... i tak samo będzie z naszą muzyką w filmach weselnych.
Co do klientów. Uważam, że zapis w umowie dot. decydowania przez wykonawcę o doborze muzyki, sposobu montażu, czy filmowania scen, jest bardzo pomocny. Tak samo to , że można podłożyć muzykę dostarczoną przez klienta pod warunkiem, że posiada prawa autorskie do tej muzyki. Daje to nam zawsze jakieś zabezpieczenie, przed późniejszym marudzeniem, że oni chcą Edka Shirana albo innego hiciora. W dodatku w takim zapisie jasno jest napisane o kwestiach prawnych dot. muzyki i nikogo nie wprowadzamy w błąd. Ewentualnych maruderów zawsze można odesłać do wspomnianych punktów w umowie , lub dać się zaj... poprawkami :)
Necrathal

Muzyka do filmów

31.01.2018, 14:29

Jako, że stary wątek wciąż aktualny dodam od siebie parę groszy. Interesowałem się również kwestią muzyki szczególnie do "reportaży" ślubnych. Sprawa jest prosta i oczywista. Prowadząc firmę i przekazując materiał audio-video klientowi robisz to komercyjnie i musisz posiadać prawa do muzyki. Nie ma możliwości, żeby wykorzystać znany kawałek np. Sia do filmu, klipu ślubnego, chyba, że autorka a w zasadzie jej manager wyda pisemną zgodę i zapłacicie za prawa. Wiem, że wielu operatorów i kamerunów w Polsce korzysta nielegalnie z muzyki...do czasu, kiedyś bardzo gorzko tego pożałują. Przypadek znanego filmowca, który uwieczniał reportaże dla rodzin królewskich. Poprosił znajomego z branży o wykonanie filmu z jego ślubu. Kolega ten wrzucił klip na youtube i z uwagi, że filmowiec był znany ten uzyskał ogromną oglądalność klipu. Rezultat - za wykorzystany kawałek Coldplay 150 tys $ odszkodowania. Bankrut do końca życia. Więc lepiej znaleźć bank muzyki i albo wykupować każdy kawałek pojedynczo (na zagranicznych portalach ceny od 10-25 $ przeciętnie dla użycia komercyjnego) lub banki z miesięcznym/rocznym abonamentem. Innej opcji nie ma, chyba, że lubicie życie na krawędzi lub nie wrzucacie nic ze swoich prac do internetów :)
yotka
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

31.01.2018, 21:03

Necrathal pisze:Źródło posta Kolega ten wrzucił klip na youtube i z uwagi, że filmowiec był znany ten uzyskał ogromną oglądalność klipu. Rezultat - za wykorzystany kawałek Coldplay 150 tys $ odszkodowania.

Być może dlatego, że coldplay nie ma na tej liście: https://www.youtube.com/music_policies

Co do zasady youtube nie czepia się o wykorzystanie komercyjnej muzyki bo taką mają umowę z wytwórniami - dorzucają do nich reklamy. W większości wrzucając na yt film z komercyjną muzyką dostajesz takie info:

Obrazek

Co innego kwestia wykorzystania na swojej stronie internetowej w świetle polskiego prawa - to inna para kaloszy :mrgreen:
razor89md

Muzyka do filmów

1.02.2018, 14:36

yotka pisze:Źródło posta
Necrathal pisze:Źródło posta Kolega ten wrzucił klip na youtube i z uwagi, że filmowiec był znany ten uzyskał ogromną oglądalność klipu. Rezultat - za wykorzystany kawałek Coldplay 150 tys $ odszkodowania.

Być może dlatego, że coldplay nie ma na tej liście: https://www.youtube.com/music_policies

Co do zasady youtube nie czepia się o wykorzystanie komercyjnej muzyki bo taką mają umowę z wytwórniami - dorzucają do nich reklamy. W większości wrzucając na yt film z komercyjną muzyką dostajesz takie info:

Obrazek

Co innego kwestia wykorzystania na swojej stronie internetowej w świetle polskiego prawa - to inna para kaloszy :mrgreen:


Najbardziej fachowy post w tym temacie który rozjaśnia sprawę wykorzystywania komercyjnych kawałków w filmach umieszczonych na yt.
mav
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

24.02.2018, 17:40

Mam pytanie odnośnie artlist.io

Jest tam 200$ dularów za rok, przy czym teoretycznie możesz ciągnąć ile chcesz, a wykorzystane utwory są bezterminowe i nieograniczone. Opinie o utworach są różne (że mało, że słabej jakości), pobieżnie zajrzałem i nie jest tak źle - choć nie szukam teraz niczego konkretnego.
Faktycznie z tym "unlimited" nie ma żadnych haczyków itd? Bo ja od "januszowania-cebulowania" to jestem daleko, ale z drugiej strony troszkę mi to za dobrze wygląda. Jak w razie czego udowodnić, że np. film, który zrobiłem 3 lata temu był w programie? A jeśli pobiorę od razu 100 utworów "tak żeby mieć na potem" to co? Decyduje data dodania? Ktoś dodawał i np. YT się dowalał? Co wtedy?
Jak na to się zapatruje polskie prawo? Przy emisji w TV nie ma problemów?
A7S3, FX30, jazda kran dron zdzich i takie tam | Sprzęt filmowy do wynajęcia | Moje realizacje
yotka
Awatar użytkownika

Muzyka do filmów

24.02.2018, 21:40

Licencja jest z tego co pamiętam zarówno na internet jak i tv oraz kino. Przy ściąganiu utworów należy też ściągnąć licencję w pdf'ie która w razie czego kryje Twój tyłek i w ten sposób w razie jakichś problemów udowadniasz, że korzystałeś z utworu legalnie. Z drugiej jednak strony jak już utwór jest na artlist i ma do niego dostęp tyle tysięcy osób to wątpię żeby ktoś to jeszcze kontrolował.

Wróć do „Filmowe przedszkole”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

Chmura tagów:

Filmowanie lustrzankamivideodslrBlackmagic Pocket Cinema Camera 6KSony A6300 A6500 A7mk3 A7S3Zhiyun Crane 3S | WeeBill LabCanon C70 mk2 C200 C300SamyangDJI Ronin-S Mavic Air Phantom ProSony FX6 FX9GradingPanasonic S1 S1h GH5s GH5Gimbal