Filmowanie ślubów lustrzankami

Dział dla początkujących
luke
Awatar użytkownika

Poradnik kamerzysty ślubnego.

12.10.2016, 22:16

Arsen pisze:Źródło posta Niemniej dalej wychodzę z założenia, że skoro najlepsze ekipy pracują na dwóch operatorów, a często mają też od siebie fotografa, który nie tylko nie przeszkadza, ale i potrafi pomóc w robocie to jest to jakiś standard, do którego należy dążyć. Szczególnie, że przekłada się to na sferę finansową.

Dokładnie z takiego założenia wychodzę. Nawet jeśli finansowo praca w pojedynkę się opłaca, to wolę inwestować w 2 operatorów i lepszą jakość filmów i większy komfort pracy.
Inną sprawą jest to, że ten drugi operator musi być rozgarnięty, co oznacza też, że musi być uczciwie opłacony.
fransua
Awatar użytkownika

Poradnik kamerzysty ślubnego.

12.10.2016, 22:35

Problem z drugim operatorem w większości przypadków rozbija się o wizje jednego i drugiego. Taka moja mojszość. Z reszta z fotografem jest identycznie. I tu trzeba szukać kompromisów w myśl powiedzenia by wilk syty i owca cała.
mav
Awatar użytkownika

Poradnik kamerzysty ślubnego.

12.10.2016, 23:20

Arsen pisze:Źródło posta A tak w ogóle to najbardziej lubię bycie drugim operatorem na ślubie. Zdecydowanie mniejsza odpowiedzialność, wbijasz rano na robotę, w nocy wracasz do domu i już niczym więcej się nie przejmujesz.

No niby tak, ale z drugiej strony zauważyłem, będąc 3 razy na weselach z kranem, że operatorzy na weselach są najbardziej "nawiedzeni", najbardziej spięci, spośród wszystkich, z którymi pracowałem. Może to też wynika z tego:
fransua pisze:Źródło posta Problem z drugim operatorem w większości przypadków rozbija się o wizje jednego i drugiego. Taka moja mojszość.

Przy czym mnie osobiście nie przekonuje machanie kranem z pełną prędkością z założonym samyangiem 14 przez całą imprezę, ale może jestem jakiś dziwny :) a dwóch różnych (z różnych stron Polski) filmowców tego wymagało :)
A7S3, FX30, jazda kran dron zdzich i takie tam | Sprzęt filmowy do wynajęcia | Moje realizacje
tier

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 07:30

fransua pisze:Źródło posta Ja tam wolę mieć materiał tak by można było zrobić 90-120 min niż tylko 10 min. Z mojego punku widzenia 10-30 min to gówno a nie pamiątka. To zlepek krótkich scen wciśniętych w ckliwą muzykę.


zgadzam się z Tobą w 100% Sam niedawno miałem swój ślub i jak mi zaczęli oferować klipy od 20 do 40 min to ich wysmialem. Jaka to pamiątka? Znalazłem firmę co mi zrobiła 2h prawdziwego filmu, filmowanego na 2 kamery i do dziś rodzina ogląda w całości i jest kupa śmiechu, wspomnień itd. Sam planuje niedługo wejść też na rynek ślubny i na pewno nie dam w ofercie niczego mniej niż 90 min chyba że klient ewidentnie będzie tego wymagał. To ma być pamiątka na całe życie a nie zlepek wszystkiego.
kulfi82
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 07:40

tier pisze:Źródło posta co mi zrobiła 2h prawdziwego filmu

I jeszcze powiedz, że dostałeś dwie kopie VHS w ozdobnych opakowaniach.. 2h!! chyba bym usechł na wiór jakbym drugi raz to musiał oglądać :evil: Ale teraz tak na serio, to zdecydowanie za długo, owszem mi również takie się trafiły ale to odosobnione przypadki i zupełnie inne śluby niż tradycyjny polski kotlet.
"Ojciec Zdzicha"
8kmichal
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 07:44

tier pisze:Źródło postajak mi zaczęli oferować klipy od 20 do 40 min to ich wysmialem.


Widzisz - są gusta. Jedni mówią, że o nich się nie dyskutuje bo każdy ma inny, albo nie ma go wcale ;)
Jeden lubie Pink FLoyd i filmy Kiślowskiego, inny zadowoli się Czadomanem i nową częścią Transformersów.

Podobnie jest ze zdjęciami - fotograf może zrobić ich 100, z czego 5 będzie wisiało na ścianie, a może zrobić ich 900... I jedno i drugie będzie dobre.
Ja nie wyobrażam sobie oglądać przez 2 godziny jak pijani ludzie tańczą - dla mnie zapis filmowy ze ślubu to koniecznie piękna pamiątka CEREMONII i całej otoczki, a nie tańca. Film czy też reportaż ślubny traktuję jako pamiątka i zapis pięknych chwil w dniu młodej pary, zrobiona w formie ładnego, ale nie za długiego filmu. Jeszcze kiedy coś się naprawdę dzieje... występuje standuper, kabaret, malują piaskiem po szkle itd. - jest coś innego niż "zorba" "salsa" "łajemsiej" tort, pieczony dzik, blond peruki. :P

Weźmy studniówkę - nie pamiętam swojej, a gdybym miał dobry krótki film teledyskowy to chętnie bym sobie to odkopał i czasami włączył, inaczej z takim molochem - nigdy bym tego nie odpalił. Tak samo ze ślubem... 2 godziny filmu to coś dla babci czy rodziców, na szczęście (dla mnie) coraz mniej ludzi chce coś takiego.
tier

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 07:55

Dostalem material na pendrive w Full HD 23 gb w bitrate 25000 i 50fps oraz 25 fps. I dodatkowo link na vimeo dla gosci. Sam jestem montazystą i filmuje i wiem że mieli sporo pracy przy tym filmie bo to widac. Ale takie firmy wlasnie ja szanuje bo oni szanuja klientow. Robia tak jak klient chce i nie namawia do krotkiego filmu po to, zeby mu montaz zajal godzine. A potem sa telefony "Panie co to ma byc ? daj mi material caly to sobie sam zrobie" :) a co do lat 90 to moj ojciec filmowal wesela w latach 90 i wiem jak to wygladalo. Jedno dlugie ujecie, brak przebitek itd. Filmy byly dlugie bo tak kazdy chcial, ale to ze mamy 2016 rok to nie znaczy ze film powinien trwac max 60 min. No i druga sprawa to ze film ze swojego wesela nie kazdy lubi ogladac, ale moim zdaniem lepiej miec na pamiatke dluzsze video na ktorym widac cala rodzine niz tylko zlepki. Ale to moja prywatna opinia.
Ostatnio zmieniony 13.10.2016, 08:03 przez tier, łącznie zmieniany 1 raz.
tier

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 08:01

8kmichal pisze:Źródło posta
tier pisze:Źródło postajak mi zaczęli oferować klipy od 20 do 40 min to ich wysmialem.


Widzisz - są gusta. Jedni mówią, że o nich się nie dyskutuje bo każdy ma inny, albo nie ma go wcale ;)
Jeden lubie Pink FLoyd i filmy Kiślowskiego, inny zadowoli się Czadomanem i nową częścią Transformersów.

Podobnie jest ze zdjęciami - fotograf może zrobić ich 100, z czego 5 będzie wisiało na ścianie, a może zrobić ich 900... I jedno i drugie będzie dobre.
Ja nie wyobrażam sobie oglądać przez 2 godziny jak pijani ludzie tańczą - dla mnie zapis filmowy ze ślubu to koniecznie piękna pamiątka CEREMONII i całej otoczki, a nie tańca. Film czy też reportaż ślubny traktuję jako pamiątka i zapis pięknych chwil w dniu młodej pary, zrobiona w formie ładnego, ale nie za długiego filmu. Jeszcze kiedy coś się naprawdę dzieje... występuje standuper, kabaret, malują piaskiem po szkle itd. - jest coś innego niż "zorba" "salsa" "łajemsiej" tort, pieczony dzik, blond peruki. :P

Weźmy studniówkę - nie pamiętam swojej, a gdybym miał dobry krótki film teledyskowy to chętnie bym sobie to odkopał i czasami włączył, inaczej z takim molochem - nigdy bym tego nie odpalił. Tak samo ze ślubem... 2 godziny filmu to coś dla babci czy rodziców, na szczęście (dla mnie) coraz mniej ludzi chce coś takiego.



Oczywiście jeżeli klient chce taki a nie inny to nie ma o czym dyskutować. Jak będą chcieli 2 h dostaną 2 h. (oczywiscie za inna cenę) :) beda chcieli 60 min. bedzie 60. Tylko ich uprzedze jak to bedzie wygladalo. A wracajac do krotkich filmow to nie wiem czy ktos z was tak robi ale duzo filmowcow podpina sie pod sprzet orkietstry/dj i daja czysty studyjny dzwiek prosto z miksera, nie slychac odglosow sali wcale. Moim zdaniem to jest jedna wielka porazka i powinny byc dzwieki mixowane. Bo jak nie to zabija kompletnie klimat weselny. Co o tym sądzicie? Moze to taki standard juz jest. Proboje sie dowiedziec jakie sa standardy zanim wejde na rynek.
luke
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 08:13

U mnie standardem jest film godzinny. Taki mam styl i moim klientom on odpowiada.
Na szczęście mam taki komfort, że jak przychodzi klient i chce 2 godziny filmu to uprzejmie odsyłam go do konkurencji...
shadow

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 08:51

No i właśnie to klient zweryfikuje rynek i wybierze idealne dla siebie rozwiązanie. A my mamy możliwość albo dostosowania się do danego klienta albo trzymania się swojego stylu. Myślę, że młode osoby wolą raczej krótsze filmy a starsze pokolenia długie i to młodzi będą decydować jaki film chcą i którego operatora wybiorą. Jednak wydaje mi się, że obecnie coraz więcej osób decyduje się na tą krótszą formę.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
8kmichal
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 09:17

Powiedzcie mi, Wy naprawdę oddajecie 120 minut filmu ?
Co się na nim znajduje ? Jak om wygląda? Po maksymalnym rozciągnięciu tego po pierwszym tańcu mam max 20 minut... co ma być dalej ? Ja widzę 3-4 teledyski z zabawy, tort, podziękowania i 1-2 teledyski z oczepin. Koniec.
Co się tam znajduje ? To nie jest tak, że wrzucacie im surówki 3 minuty jak tańczą, i następny kawałek to samo itd. ?
Zakładając, że pracujemy standardowo do końca oczepin, które zaczynają się o 24:00, w przerwie jest tort, podziękowania, przerwy na wódkę - nie wiem czy w sumie mam nagrane tyle materiału... Nawet wrzucając całe wesele na timeline bez żadnej obróbki. Co Wy wtedy filmujecie ? Pijących ludzi ? Jedzących ludzi ? Cały czas tańczących ludzi ?
kulfi82
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 09:33

8kmichal pisze:Źródło posta Powiedzcie mi, Wy naprawdę oddajecie 120 minut filmu ?
Co się na nim znajduje ? Jak om wygląda? Po maksymalnym rozciągnięciu tego po pierwszym tańcu mam max 20 minut... co ma być dalej ? Ja widzę 3-4 teledyski z zabawy, tort, podziękowania i 1-2 teledyski z oczepin. Koniec.
Co się tam znajduje ? To nie jest tak, że wrzucacie im surówki 3 minuty jak tańczą, i następny kawałek to samo itd. ?
Zakładając, że pracujemy standardowo do końca oczepin, które zaczynają się o 24:00, w przerwie jest tort, podziękowania, przerwy na wódkę - nie wiem czy w sumie mam nagrane tyle materiału... Nawet wrzucając całe wesele na timeline bez żadnej obróbki. Co Wy wtedy filmujecie ? Pijących ludzi ? Jedzących ludzi ? Cały czas tańczących ludzi ?

To ja zapytam przewrotnie co Ty robisz jak nie filmujesz? Obrabiasz kotleta? :D Ja filmuje większość bloków tanecznych i wybieram w montażu najlepsze momenty. Skąd wiesz w którym momencie tata zatańczy z młodą lub mama z młodym? Przecież zazwyczaj to jest jeden kawałek na całe wesele. Zgadzam się, że umieszczanie większości bloków w materiale jest mało atrakcyjne ale chodzi o to, że ciężko podczas zabawy przewidzieć co się wydarzy. Podeprę się przykładem - zabawa weselna trwa, ludzie balują i naglę pan młody dopada do mikrofonu i zaczyna wykon "żono moja.." fajna i śmieszna akcja, która cała znalazła się w materiale.

Zmieniając trochę kierunek dyskusji, aby już zostawić ten temat długości i ilości operatorów zapytam... ile średnio zajmuje wam montaż filmu 40-60min.
"Ojciec Zdzicha"
Arsen

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 10:11

mav pisze:
Arsen pisze:Źródło posta A tak w ogóle to najbardziej lubię bycie drugim operatorem na ślubie. Zdecydowanie mniejsza odpowiedzialność, wbijasz rano na robotę, w nocy wracasz do domu i już niczym więcej się nie przejmujesz.

No niby tak, ale z drugiej strony zauważyłem, będąc 3 razy na weselach z kranem, że operatorzy na weselach są najbardziej "nawiedzeni", najbardziej spięci, spośród wszystkich, z którymi pracowałem.

Różne sytuacje się zdarzają i dlatego najlepiej pracuje się ze sprawdzonymi ludźmi. Nie lubię przykładów na wyrost, ale Tarantino zrobił 8 filmów z montażystką Sally Menke, także chyba czują się nawzajem i im się dobrze współpracuje ;).

Jeśli ci "nawiedzeni" zapłacili za te swoje fanaberie i nie robili problemów to jak na moje jest trochę śmieszno, ale ogólnie wporzo . Machanie kamerą na weselu to rzemiosło, choć zawsze możesz próbować powoływać się na klauzulę sumienia ;)
mav
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 11:29

Zdarzało się, że problemy były (różnej maści). Ogólnie mocno nerwowo. Może to wina presji? Ale przecież robiłem też live streamy, koncerty i występy, gdzie też nie da się zrobić dubla i jakoś dało się spokojnie.
A7S3, FX30, jazda kran dron zdzich i takie tam | Sprzęt filmowy do wynajęcia | Moje realizacje
Arsen

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 11:44

To niefajnie. Zapewne jest tak jak mówisz, inna mentalność panów od ślubów. Niby praca przy streamach i koncertach praktycznie taka sama, ale warunki pracy zgoła inne.
kulfi82
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 12:03

Arsen pisze:Źródło posta To niefajnie. Zapewne jest tak jak mówisz, inna mentalność panów od ślubów. Niby praca przy streamach i koncertach praktycznie taka sama, ale warunki pracy zgoła inne.

Nie wrzucałbym wszystkich do jednego wora, bo to indywidualna kwestia osobowości - burak będzie burakiem bez względu na to czy trzyma w ręku kamerę czy miotłę. Ja na każdym weselu mam ciśnienie i presję a jakoś nie gwiazdorze i podchodzę do tematu z opanowaniem.
"Ojciec Zdzicha"
8kmichal
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 12:23

kulfi82 pisze:co Ty robisz jak nie filmujesz? Obrabiasz kotleta?


Nie no, jak już jestem to filmuję wszystkie bloki taneczne do godziny 24:00 - patrząc na ilość przerw - do kupy będzie tego tyle. Ja z tańca jak wspominałem nie wiem jak ubrać i zmontować więcej jak 15-20 minut. Może właśnie dlatego robię ich nie za dużo i mogę sobie robić jak chcę.
quadro
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 12:55

8kmichal pisze:Źródło posta
kulfi82 pisze:co Ty robisz jak nie filmujesz? Obrabiasz kotleta?


Nie no, jak już jestem to filmuję wszystkie bloki taneczne do godziny 24:00 - patrząc na ilość przerw - do kupy będzie tego tyle. Ja z tańca jak wspominałem nie wiem jak ubrać i zmontować więcej jak 15-20 minut. Może właśnie dlatego robię ich nie za dużo i mogę sobie robić jak chcę.

A jak nagrywacie te bloki taneczne gdy jesteście sami?
Jedna kamera na steady/gimbalu, tylko kamera na statywie, czy 1 na statywie szeroko a druga "chodzona"? (ja tak własnie nagrywam)
A6300 się gimba na Ździchunie ;)
8kmichal
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 13:34

Raz byłem sam i chodziłem sam między ludzikami z monopodem albo rigiem. Zapłacili za PROSTY reportaż, bez bajerów, bez dodatków - nie chcieli dopłacić do opcji full (jeśli ktoś chce Ronina na weselu to liczymy min. +300zł - to samo tyczy się innych imprez).

Kiedy byliśmy we 2 to jeden biegał z roninem / operował małym kranem - drugi siedział na monopodzie/statywie/rigu. Jedna osoba filmowała tany tany a ja wtedy np. szukałem na sliderze i 70-200 ładnych kadrów do klipu czy przebitek.
Mój kolega, który robi tylko ślubniaki robi każdy blok inaczej - a tu ronin, a to statyw, a to slider, a to rig itd.
mav
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 13:44

Generalnie nie przekonuje mnie motyw zostawiania kamery samej sobie na statywie.
Nie powiem, parę koncertów tak robiłem, że jedna kamera jako "ostateczny backup backup" stała, ale takie ujęcie nudzi się po 3 razie, gdy go używam (przynajmniej dla mnie). Na weselu też sobie tego za bardzo nie wyobrażam. Po co pokazywać 10 razy to samo ujęcie? Jeszcze jako takim ratunkiem może być 4k + cropowanie, co trochę zróżnicuje to ujęcie. Ale żeby to sprzedawać jako produkt? "Mnie to nie bierze" :)
No i do tego dochodzi problem z tym, że ktoś to kopnie, przesunie, przekręci, zasłoni... albo cel nie stanie tam, gdzie ustawiłem i pozamiatane. A to norma :)
A7S3, FX30, jazda kran dron zdzich i takie tam | Sprzęt filmowy do wynajęcia | Moje realizacje
kulfi82
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 13:51

quadro pisze:Źródło posta Jedna kamera na steady/gimbalu, tylko kamera na statywie, czy 1 na statywie szeroko a druga "chodzona"? (ja tak własnie nagrywam)

U mnie przez całe wesele na statywie 24mm longiem a ja jeden blok steadycam, drugi monopod, w przerwach robię jakiś detal na sliderze ale bez przesady ile można pokazywać dekoracje, ciasta i bibeloty :D Oczepiny gram całe ale w montażu to jest 3-5min z jakimś podkładem. Polskie oczepiny są tak żenujące, że od razu parom na spotkaniu zaznaczam, że to jest 3 minutowy skrót. Jak widzę zespół ustawiający krzesła do karety to mi się słabo robi.. że też ludzi to jeszcze bawi :shock:

Generalnie nie przekonuje mnie motyw zostawiania kamery samej sobie na statywie.
Nie powiem, parę koncertów tak robiłem, że jedna kamera jako "ostateczny backup backup" stała, ale takie ujęcie nudzi się po 3 razie, gdy go używam (przynajmniej dla mnie). Na weselu też sobie tego za bardzo nie wyobrażam. Po co pokazywać 10 razy to samo ujęcie? Jeszcze jako takim ratunkiem może być 4k + cropowanie, co trochę zróżnicuje to ujęcie. Ale żeby to sprzedawać jako produkt? "Mnie to nie bierze" :)
No i do tego dochodzi problem z tym, że ktoś to kopnie, przesunie, przekręci, zasłoni... albo cel nie stanie tam, gdzie ustawiłem i pozamiatane. A to norma

U mnie kamera na statywie jest raczej do sytuacji awaryjnych - nie będę tu wymieniał listy ale miałem kilka sytuacji takich, gdzie musiałem posiłkować się kilkoma sekundami rzutu z drugiej kamery. Co do tego samego kadru to ja często zmieniam położenie aparatu.
"Ojciec Zdzicha"
smirek
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 13:57

ja zazwyczaj jak kapela gra szybszy kawałek to biegam sobie ze stedy
a jak jest coś wolniejszego to poluję 70-200

bardzo często zdarza się że miejsce do tańczenia jest nieproporcjonalne do ilości gości , wtedy zostaje wyciągnięty monopod i coś szerszego :-)
tier

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 20:38

jak i czym synchronizujecie video i audio z kilku kamer? timecode czy klaps? a może pluar? najbardziej interesuje mnie kościół bo tam najczęściej multikamera + rejestrator przy głośniku
8kmichal
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 20:56

JA robię metodą "na ucho" i oko :)
mav
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 21:03

Korzystam z synchronizacji z kodem czasowym. Nagrałem nawet kiedyś film, jak to robić:

Otwórz film
A7S3, FX30, jazda kran dron zdzich i takie tam | Sprzęt filmowy do wynajęcia | Moje realizacje
MarcinM
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 21:28

Plural Eyes w nowej wersji działa naprawdę dobrze. Klapsy robię żeby miał łatwiej i żeby wyglądało bardziej profesjonalnie :) serio, bo jak ktoś zobaczy, że na wywiad przychodzę z aparatem, a nie z kamerą, to mówi: "to takim amatorskim sprzętem teraz się kręci filmy?" :)
tier

Filmowanie ślubów lustrzankami

13.10.2016, 21:58

mav pisze:Źródło posta Korzystam z synchronizacji z kodem czasowym. Nagrałem nawet kiedyś film, jak to robić:

Otwórz film

dzięki na pewno się temu przyjrzę.
8kmichal
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

16.10.2016, 18:40

Z innej beczki - jak zabieracie się do roboty z montażem ? Dzielicie sobie wcześniej pliki na działy w stylu "tort" "pierwszy taniec" itd. ?
Jak wygląda sam proces i elementy montażu ? Pokazujecie młodym podmontowane fragmenty, czy dopiero całość ?
Najpierw film czy teledysk ?
fransua
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

16.10.2016, 19:49

Jadę ciurkiem całość od razu. Dostają gotowiec i zazwyczaj na tym się kończy. Jeszcze poprawek nie miałem i oby dalej tak było.
Mafox_
Awatar użytkownika

Filmowanie ślubów lustrzankami

29.10.2016, 00:10

quadro pisze:Kiedyś na vdslr opisałem mój pierwszy ślub - jak wtopiłem i jak się ratowałem. Niestety trudno dziś tam już coś odszukać.
Ale myślę, że mamy sporo doświadczeń, które wartoby zebrać w oddzielnym wątku...


Pamiętam ten post, też się tam udzielałem. Chociaż nie zajmuje się ślubami to bardzo byłem ciekaw czy robiłeś jakiś jeszcze i już niejeden raz miałem zapytać o to. Dużo ślubów masz za sobą od tego czasu ?

Wysłane z mojego PE-TL10 przy użyciu Tapatalka

Wróć do „Filmowe przedszkole”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

Chmura tagów:

Filmowanie lustrzankamivideodslrBlackmagic Pocket Cinema Camera 6KSony A6300 A6500 A7mk3 A7S3Zhiyun Crane 3S | WeeBill LabCanon C70 mk2 C200 C300SamyangDJI Ronin-S Mavic Air Phantom ProSony FX6 FX9GradingPanasonic S1 S1h GH5s GH5Gimbal